wtorek, 23 maja 2023

[WYWIAD] Madlen: „Bądźmy sobą, nawet w tej najmniej idealnej wersji”

Jakie wady ma Madlen i czy rzeczywiście są to wady? Czy człowiek nieidealny potrafi być doskonały? Kto staje przed bardziej skomplikowanym zadaniem: pisarka czy autorka tekstów? Między innymi na te właśnie pytania odpowiedziała artystka, będąca świeżo po premierze swojej kolejnej piosenki, „Warstwa wad”. Zapraszamy do lektury wywiadu!



Czarno na Czarnym: Twój najnowszy singiel to „Warstwa wad”. O jakich wadach opowiada?
Madlen: Nie ma w tym utworze wyznaczonych wad. Dla każdego to będzie coś innego ;). Ale chodzi mi o takie rzeczy, przez które nie jesteśmy sobą, które próbujemy zakrywać tak, by nikt tego nie zobaczył, bo przez to będziemy czuli się inni, a co za tym często idzie – gorsi.

Czarno na Czarnym: Utożsamiasz się z tym tekstem jako jego bezpośrednia bohaterka czy też ma on wymowę bardziej ogólną, dotyczącą innych kobiet, innych ludzi?
Madlen: Myślę, że każdego po trochu. Absolutnie jestem jego bezpośrednią bohaterką, bo ja przecież posiadam wady. Tak, mam je i się ich nie wstydzę. Choć bywało różnie. Żyjemy w czasach, w których często zasłaniamy się filtrami. Zakrywamy swoje niedoskonałości, wady. Ale po co? Przecież one są naszą nierozłączną częścią. Po co to zakrywać i udawać, że jest inaczej. Tak, jak chcieliby tego inni. Bądźmy sobą, nawet w tej najmniej idealnej wersji, bo dopiero wtedy jesteśmy PRAWDZIWI. Czy to nie jest najpiękniejsze? Ja już to wiem, a Ty?

Czarno na Czarnym: Czy można powiedzieć, że wątek tu poruszany wiąże się z książką „Żony (nie)idealne”, której jesteś współautorką?
Madlen: Pewnie tak. Przed długi czas zasłaniałam się i ukrywałam prawdziwą siebie. Przez to, że wstydziłam się, że nie jestem taka piękna i idealna jak większość kobiet, które mnie inspirowały czy zachwycały. Ale dziś wiem, że dopiero kiedy pokazałam się światu z wadami i zaletami, stałam się dla samej siebie piękną, dojrzałą, wartościową i szczęśliwą kobietą. I to jest dla mnie najważniejsze, bo to naprawdę piękne uczucie!

Czarno na Czarnym: Jak doszło do tego, iż chwyciłaś za pióro?
Madlen: Nie ma pojęcia. Często zastanawiam się, jak to się stało. Jak ja napisałam te wszystkie teksty piosenek i książkę. To samo przychodzi. Siadam i zaczynam pisać. Czasem wiem, o czym chcę pisać, czasem po prostu spisuję to, co siedzi mi właśnie w głowie. Może będę nieskromna, ale naprawdę jestem sama z siebie bardzo dumna, bo potem czytam to i sobie myślę: Wow. Ale to jest dobre ;).

Czarno na Czarnym: Która forma twórczości okazała się dla Ciebie łatwiejsza (lub trudniejsza): teksty piosenek czy powieść?
Madlen: Każda z nich ma w sobie trochę trudności. Ale chyba teksty piosenki są dla mnie trudniejsze. W moim przypadku obie twórczości opowiadają o tym samym. O moim życiu. Moich emocjach i przeżyciach. W książce mogłam rozwinąć zdania i dokładnie opisać, co w danym momencie czułam, co powodowało, że wracały przy tym te same odczucia, strach czy chwile uśmiechu. Za to w tekście piosenki niestety muszę te same emocje, strach, odczucia, przekazać w kilku linijkach. I to jest tak naprawdę dla mnie najtrudniejszy krok.

Czarno na Czarnym: Wracając do wspomnianego utworu. Stanowi on zapowiedź Twojej płyty. Jakiego materiału powinni spodziewać się po niej Twoi fani? Równie balladowego czy wręcz przeciwnie?
Madlen: Ta płyta to zbiór wszystkich moich doświadczeń, uczuć i wahań, które przeżyłam. Przedstawiam nie tylko dotychczasowe życie, ale również ważny etap, w którym zrozumiałam, kim jestem jako kobieta, jakie pokłady miłości we mnie drzemią i co tak naprawdę czuję. „Warstwa wad” to bardzo osobisty utwór, ale w moim życiu wydarzyło się równie dużo cudownych chwil, których oczywiście nie omieszkałam opisać w formie piosenki i które zajęły ważne miejsce na płycie. Tak więc myślę, że ten krążek jest naprawdę „kolorowy” ;).

Czarno na Czarnym: Czy wady da się przekuć w zalety?
Madlen: Zdecydowanie tak ;). Tylko bez dwóch zdań trzeba nad nimi pracować!

Czarno na Czarnym: A jakie wady ma Madlen?
Madlen: Wad mam oczywiście równie dużo co zalet. Jednak mogę powiedzieć z pewnością, że jedną z najbardziej uciążliwych dla mnie wad jest mój brak asertywności. Nie potrafię odmówić komuś pomocy. Nawet w momencie, gdy muszę zrezygnować z czegoś dla mnie bardzo ważnego, nie potrafię powiedzieć NIE. Intensywnie nad tym pracuję, bo nierzadko na koniec i tak tej pomocy żałuję. Ale mogę też powiedzieć, że jest to również moja najmocniejsza zaleta. Zawsze każdy i w każdej chwili może na mnie liczyć!

Czarno na Czarnym: A Ty z pewnością możesz liczyć na swoich fanów, z utęsknieniem czekających na kolejne premiery :). Dziękuję za rozmowę!


zajrzyj po więcej:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz