piątek, 26 kwietnia 2024

Walimy w Kocioł i Paweł Borkowski z premierą singla „Głupkoliada”

„Głupkoliada” to kolejna propozycja projektu Walimy w Kocioł. Mądry tekst o niemądrych wybrykach napisała trafiająca piórem w sedno Anna Płaczkowska, a wyśpiewał go Paweł Borkowski. Nagrań dźwięku dokonano w Heaven’s Sound Studio, nic więc dziwnego, że słuchając tej piosenki, będziecie w siódmym niebie!



Za kompozycję odpowiada tu Janusz Zalewski, produkcją zajął się natomiast Tomasz Kinecki. W efekcie otrzymujemy piosenkę niebanalną, wciągającą od pierwszych dźwięków i słów. Tę historię po prostu musicie poznać!


Przemek Jóźwik we współpracy z kultowym twórcą hitów

„U mnie dobrze” – zapewnia Przemek Jóźwik. I rzeczywiście jest u niego bardzo dobrze, bowiem 8 maja 2024 wokalista zaprezentuje swój najnowszy singiel, tak właśnie zatytułowany i stworzony we współpracy z Tomaszem Lubertem, autorem hitów między innymi takich zespołów, jak Volver, Virgin czy Video. Czy utwór Przemka powtórzy ich sukces? Przekonamy się wkrótce! 



Więcej szczegółów poznacie w dniu premiery, ale jednego możecie być pewni już teraz: będzie naprawdę... dobrze!

czwartek, 25 kwietnia 2024

Zespół Martini Police zaprasza do „Parku Ciemnego Nieba”

Zespół Martini Police, zwycięzca organizowanego w Poznaniu festiwalu 33 Showcase, zaprezentował właśnie swój pierwszy singiel wydany pod szyldem wytwórni 33 Records. „Park Ciemnego Nieba” to równocześnie zapowiedź debiutanckiego albumu kapeli.



„Park Ciemnego Nieba” opowiada o odcięciu się od rozpędzonego, niedającego wytchnienia świata. Pod wpływem tej pogoni za niczym społeczeństwo zmienia się, przekształca i przybiera nową formę, coraz mniej ludzką. Wielkie miasta okazują się być nie rajem, a pułapką, między innymi za sprawą skutków ubocznych technologii, niezauważanych, bo stanowiących już nieodłączny element codzienności, jak sen czy oddech. Pomysł na taką właśnie tematykę narodził się po przeczytaniu przez artystów opisu Izerskiego Parku Ciemnego Nieba.

Od połowy XX wieku, dzięki lampom wyładowczym, możemy niemalże zmieniać noc w dzień, a miasta stały się wyspami światła, które łatwo z orbity dostrzec na nocnej części Ziemi. Można powiedzieć, że człowiek pokonał ciemność, która zawsze wzbudzała w nim lęk. Wydawałoby się, że to dobrze, ale... właśnie zaczynamy rozumieć, że ciemność jest potrzebna przyrodzie i nam.

Za źródło inspiracji posłużył też film „Blade Runner Ridleya Scotta z 1982 roku, a konkretnie monolog zaimprowizowany w ostatniej scenie przez Rutgera Haueraaktora wcielającego się w rolę androida Roya Batty'ego. Stojący w obliczu własnej śmierci człowiek-maszyna wydaje się bardziej ludzki niż jego stwórcy.

Widziałem rzeczy, którym wy, ludzie, nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal Pasu Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy w deszczu.


„Karma” wraca i ma się całkiem dobrze. Premiera nowego singla Małgorzaty Beczek

Najpierw dotarła do słuchaczy elektronicznym „Za daleko”, teraz raczy ich popowo-rockową „Karmą”. Małgorzata Beczek prezentuje niezwykle osobisty, wręcz najbardziej terapeutyczny w swym dorobku utwór, będący ponadto kolejnym singlem zwiastującym mający ukazać się jeszcze w tym roku album wokalistki.



Piosenka zaczyna się zapętlonymi na syntezatorze pięcioma dźwiękami, przechodzącymi stopniowo w gitarowe brzmienie. W ten sposób artystka żegna się z poprzednią erą i łączy płynnie dwa gatunkowe, odwiedzane przez siebie światy.

„Karma” powstała z potrzeby serca, wypłynęła ze mnie po ogromnym zastoju twórczym i wielu miesiącach zwątpienia  zarówno w siebie, jak i w sens czegokolwiek. Byłam smutna, rozczarowana, sfrustrowana, zła... cholernie zła. Tylko nie potrafiłam tego wykrzyczeć. Przywykłam swoją złość kierować do środka zamiast na zewnątrz. Gdybym tylko wiedziała, jakie to fajne uczucie w końcu się na kogoś porządnie wku*wić – mówi Małgorzata– Pewnego dnia siadłam z gitarą i napisałam całość. Wysłałam do Krzysztofa Spychały, producenta, potem nagrałam wokale, mój przyjaciel Bartłomiej Wielgosz dograł gitary. Wszystko zadziało się dosyć szybko. W końcu wykrzyczałam, w końcu wywaliłam to z siebie. Teraz niech karma robi swoje – dodaje.


Tak zaraża się pozytywną energią! Positive Virus z premierą singla „Carpe diem”

„Carpe diem” to trzeci singiel zapowiadający płytę zespołu rockowego Positive Virus. Za dynamiczną kompozycję odpowiada tu Robert Madziarz, a optymistyczny tekst napisał Łukasz Kleszowski współpracujący między innymi z Czerwonymi Gitarami, Natalią Szroeder, Ewą Farną i Honoratą Skarbek.



Singiel i towarzyszący mu teledysk nagrano w Miejskim Domu Kultury w Częstochowie. Realizacją i miksem utworu zajęli się Zbigniew Perliński i Robert Madziarz, zaś masteringu dokonano w Sound Travel Studio. W skład formacji Positive Virus wchodzą: Robert Madziarz (wokal, gitara), Bartek Kuras (gitara), Marcin Myga (bas) i Damian Smoliński (perkusja).


„Obnażona” emocjonalnie Luiza Kalita z premierą nowego singla

Nie jest łatwo znaleźć siebie i swoją definicję szczęścia, nie jest też prosto walczyć z tym, co jak zadra utkwiło w głowie i nie zamierza jej opuścić. Luiza Kalita postanowiła poruszyć temat samoakceptacji, determinacji i wyzwolenia się spod presji społecznej, a wnioski zamknęła w muzyce. „Obnażona” to historia o kobiecie zmagającej się z traumami, ale ostatecznie zostawiającej w tyle ścigające ją demony.


fot. Natalia Gromiec

Najmocniejszy cytat z tej piosenki, to oczywiście: „Suki, które mnie tępiły, dziś kłaniają mi się nisko, no bo wiedzą, że gdy żyję na tej ziemi, mogę wszystko”. Taki linijka w bezpośredni sposób opowiada o mojej wewnętrznej i zewnętrznej przemianie oraz determinacji wobec osób, które mnie krytykowały, nie wierzyły w mój potencjał – i po prostu skrzywdziły. Wszystkim życzę dobrze, natomiast nikomu nie życzę tego, co spotkało mnie, gdy byłam dzieckiem – mówi Luiza. – „Obnażona” to refleksja na temat przeszłości i przekuciu wszelkich trudności w siłę. To mój osobisty i bardzo intymny manifest – dodaje.

„Obnażona” zapowiada ponadto płytę EP „OdNowa”, mającą ukazać się w maju tego roku. Tytuł albumu można intepretować dwojako: jako nowy początek i bezkompromisową drogę artystyczną lub jako proces odnowy na poziomie duchowym. Przez minione trzy lata Luiza skupiła się bowiem na psychoterapii i pracy nad sobą, by teraz, świadoma i pewna siebie, w siedmiu utworach podsumować zbierane od dzieciństwa doświadczenia.


Zapowiada się niezły jazz! Jan Szczurek Big-Band wystąpi w gdyńskim Konsulacie Kultury

Czy można równocześnie pójść w tango i poczuć bluesa, a w dodatku przekonać się, że wyjdzie z tego niezły jazz? Można! Wystarczy tylko odwiedzić gdyński Konsulat Kultury, gdzie za dokładnie dziesięć dni swoją trasę koncertową rozpocznie formacja Jan Szczurek Big-Band. Zapraszamy!


fot. M. Saternus

Jan Szczurek Big-Band powstał w roku 2019 pod niepisanym patronatem Akademii Muzycznej w Gdańsku. To z tej uczelni bowiem wywodzą się w większości jego członkowie, w tym sam lider, Jan Szczurek, i to w jej murach odbywały się pierwsze występy grupy. Jej popularność rosła, lista koncertów stale się wydłużała, a repertuar krystalizował. Obecnie artyści prezentują na scenie zestaw kompozycji autorskich przeplatanych standardami jazzowymi i reprezentantami innych gatunków, zachwycając publiczność błyskotliwymi, często zaskakującymi aranżami i wykorzystaniem motywów zaczerpniętych z muzyki rozrywkowej. O fantazyjności owego eklektyzmu przekonacie się już 5 maja 2024. Wystarczy kliknąć tutaj, by znaleźć się posiadaniu biletu na jedyny w swoim rodzaju show!