Ila Urban prezentuje pierwszy singiel zapowiadający debiutancką płytę wokalistki, „IV rano”. Tytułowa reklamówka symbolizuje w piosence nijakość, ale sam utwór traktuje o tym, że nawet trzymając ową siatkę, można mieć zawsze uszy do góry. Nawet jeśli tylko te foliowe.
Błąkam się między rzeczywistością a jakimś światem równoległym. Ciężko to znoszę, więc piszę o tym piosenki i dzięki temu jest mi lepiej. Po długiej przerwie na studia psychologiczne i śpiewanie kołysanek wróciłam do muzyki, jaką kocham najbardziej. Prawdziwej i oczyszczającej. Razem z producentem Andrzejem Figgerem tworzymy elektroniczne aranżacje, potem dorzucamy teksty z naturalną dla mnie nostalgią i gotowe. To początek tej drogi, ale z nadzieją patrząc w przód, czuję, że będzie coraz lepiej – mówi Ila Urban.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz