środa, 12 czerwca 2024

Administratorr Electro z premierą singla „Nic nigdy”

Administratorr Electro zaprezentował właśnie nowy singiel. Geneza piosenki „Nic nigdy”, bo taki nosi tytuł, wiąże się z niezwykle ciekawą, dającą do myślenia historią z życia wziętą.



Wiele lat temu pracowałem w klubie fitness w Hotelu Marriott w Warszawie – opowiada Administratorr Electro– W pierwszej dekadzie XXI wieku był to przybytek niemający żadnej konkurencji w stolicy, co przekładało się na wyjątkową klientelę. Jednym z gości był pan Dawid, sędziwy, około osiemdziesięciu pięciu lat, ale bardzo aktywny człowiek z wyjątkową historią. Przeżył Auschwitz, po wojnie wyjechał do Stanów, gdzie zarobił majątek na rynku nieruchomości i w latach 90. zaczął inwestować w Warszawie. Mieszkał permanentnie w hotelu, bo, jak sam twierdził, było wygodnie i miał też swoje przyzwyczajenia. Jednym z nich było codzienne pływanie o piątej rano w basenie hotelowym. Problemem było jednak to, że klub otwierany był o godzinie szóstej.  Jednak pan Dawid zdołał ominąć ten problem i doszedł do porozumienia z obsługą klubu (w tym również ze mną). Za dodatkową opłatą zrywałem się z łóżka o czwartej nad ranem, aby otworzyć basen dla pana Dawida. Stawka była galaktyczna, a w pakiecie otrzymywałem niezwykłą przyjemność obcowania z nim i słuchania go. Pamiętam, że pewnego dnia pan Dawid dość długo wahał się przed wejściem do wody, co było do niego niepodobne. Zapytałem, czy wszystko w porządku. Odpowiedział, że trapi go dziś myśl o tym, iż jeśli umrze, to nie będzie mógł zabrać ze sobą wielu rzeczy i majątku. Po czym dodał, że nie martwi go to, że to wszystko straci, ale że to wszystko, co zgromadził, co posiada, co było przez wiele lat sensem jego życia, tak naprawdę nigdy nie było jego. Słowa te wyryły się w mojej pamięci i stały się też moim kompasem, na który patrzę w momentach obierania życiowych kierunków, a moim celem jest próba osiągania tego, czego nikt lub nic nigdy nie będzie mi w stanie zabrać – dodaje artysta.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz