wtorek, 4 listopada 2025

Mailov wysyła „Listy do małej”. Posłuchaj pierwszej odsłony poruszającego projektu

Mailov pisze i wysyła „Listy do małej”. Mowa tu o serii poruszających utworów, nie tylko wkradających się do serc, by zamieszkać w nich na stałe, ale i niosących przesłanie, przed jakim nie wolno nam uciekać. Szczerość bez cenzury, wrażliwość i wydarte z duszy emocje, ale też ironia i klubowy bit  to i znacznie więcej znajdziecie w muzycznym pamiętniku otwartym właśnie przed nami przez Zarę Ejzenhart-Ismayilov.



Uniwersalność poruszanych tematów sprawi, że każdy znajdzie tam cząstkę siebie  –  mówi Mailov.

Pierwszy list, „Mała, pamiętaj”, nie bez powodu ukazał się w miesiącu zdrowia psychicznego. Piosenka ta stanowi bowiem apel do tych, którzy zmagają się z ciemnością, myślami samobójczymi, utratą sensu lub nadziei. Do tych, którzy jeszcze nigdy nie usłyszeli, że nie są sami, że nie są zdani wyłącznie na siebie. Równocześnie wokalistka zwraca sie do wszystkich stojących biernie z boku, bo obojętność, zwłaszcza w obecnych czasach, zabija najboleśniej. 

Napisałam ten utwór w akcie desperacji, dla swojej najlepszej przyjaciółki, w najmroczniejszym momencie jej życia – kiedy byłam prawie pewna, że ją stracę, że nic nie zmieni jej na wskroś ostatecznej decyzji. Wiem, jak trudno chwycić się życia, kiedy mamy wrażenie, że cały świat jest przeciwko nam; kiedy nie interesuje się nami rodzina, kiedy nóż w plecy wbijają najbliżsi, kiedy doświadczamy straty i pochłania nas samotność. Znam ten ból – i ona (moja Barbi) też go poznała.Bardzo się bałam, że ta piosenka będzie pożegnaniem. Na szczęście tym razem tak się nie stało. Niemniej przeraża mnie, że tak wielu ludzi zmaga się z samotnością i poczuciem beznadziejności tak dotkliwym, że są zdolni do ostateczności. Marzę o tym, by moja „mała” nigdy nie zapominała, że nie jest sama – i że razem możemy jeszcze wiele, nawet jeśli same przeciw światu. Jestem! To nie miał być singiel, ale obie zdecydowałyśmy, że powinien, bo ta historia nie jest o jednej „małej”, a jeśli choćby dla jednej jeszcze osoby będzie jak światełko w nocy – to musi wybrzmieć. Mówię Wam: jesteście ważne, jesteście potrzebne, zostańcie. „Mała, pamiętaj” to także przypomnienie dla wszystkich tych, którzy ignorują nie tylko ciche sygnały, ale i jawne wołanie o pomoc. Czasem obojętność zabija, a jedna rozmowa ratuje życie – dodaje artystka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz