czwartek, 8 sierpnia 2024

[WYWIAD] Veroa: „Tworzenie muzyki jest dla mnie podróżą po własnych doświadczeniach”

Veroa zaprasza do wspólnej podRÓŻy. W wywiadzie, którego nam udzieliła, wokalistka opowiedziała między innymi o swoim debiutanckim singlu. Miłej lektury!



Czarno na Czarnym: „Róż” to Twój debiutancki singiel. W magicznym świecie muzyki byłaś zanurzona już od dawna, ale co skłoniło Cię do wydania autorskiego materiału?
Veroa:
To prawda, muzyka towarzyszy mi od dawna. Różne jej style, jednak poczułam głęboką potrzebę eksplorowania własnego stylu i podzielenia się emocjami, które mi towarzyszą.

Czarno na Czarnym: Czy ten pomysł potrzebował czasu, by dojrzeć, czy też była to spontaniczna decyzja?
Veroa: Pomysł autorskiej muzyki dojrzewa we mnie od dawna, w zasadzie od czasów liceum, kiedy to wymyślałam własne melodie przy fortepianie. Po trzeciej klasie dostałam od mojego taty sprzęt do nagrywania i produkowania muzyki. Byłam niezmiernie szczęśliwa, że mogłam wreszcie zrealizować pragnienia poszukiwania brzmień i barw. Potem dopiero zaczęłam pisać swoje własne teksty, jak widać był to długo dojrzewający pomysł, który wreszcie musiał mieć swoją premierę. Spontaniczną decyzją jest kolejność wypuszczania singli, które robię w studiu wspólnie z producentami.

Czarno na Czarnym: A jak doszło do samej realizacji nagrań? Jak nawiązałaś współpracę z artystami, którzy wspierają Cię w tym projekcie?
Veroa: Szukałam producenta wśród artystów, którzy są moimi ulubionymi. Zależało mi na profesjonalnej jakości dźwięku, dlatego z pomocą przyszli mi Piotrek Bogutyn i Filip Kuncewicz, którzy zadbali o jakość na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o nagrania teledysku, dziewczyny poznałam różnie: internet, zajęcia taneczne, wydarzenia...

Czarno na Czarnym: Czy przed premierą czułaś tremę?
Veroa: OGROMNĄ! Byłam bardzo zestresowana, ponieważ pierwszy raz ogarniałam sama tak duży projekt i musiałam powiązać tak wiele aspektów tego przedsięwzięcia: produkcja, nagrania dźwięku, nagrania wideo, próby choreograficzne, stroje, koncepcja, organizacja planu, techniczne aspekty wydawnictwa samodzielnego. Utwór wydałam sama, bez wytwórni, co oznacza, że musiałam zagłębić się w wiele aspektów technicznych, o których do tej pory nie miałam zielonego pojęcia. Jeszcze dzień przed premierą miałam pytania, czy na pewno wszystko dobrze kliknęłam, powiedziałam ludziom, czy nie pomyliłam godzin i tak dalej.

Czarno na Czarnym: Dla tych, którzy „Różu” jeszcze nie słyszeli: o czym opowiada?
Veroa: Róż to piosenka opowiadająca o reakcji na pozytywne doświadczenie życiowe, do którego chce się wracać. O którym przypominamy sobie mimo szybkiej rzeczywistości. A na policzkach dzięki temu doświadczeniu zostaje róż <3.

Czarno na Czarnym: Można chyba powiedzieć, że utwór jest o tym, że w życiu RÓŻnie bywa :).
Veroa: Absolutnie! :D Utwór dosyć dosłownie opowiada o pędzie i realistycznym wyglądzie chaotycznej rzeczywistości, przeplecionej z pozytywnym różem. Ale jest też nawiązanie do tłumienia emocji i pozwalania sobie zauważyć je i odczuwać, zachęta do bycia autentycznym :D.

Czarno na Czarnym: To właśnie Ty napisałaś tekst. Czy jest on inspirowany Twoimi własnymi doświadczeniami?
Veroa: Totalnie tak!  Tworzenie własnej muzyki i piosenek jest dla mnie podróżą po własnych doświadczeniach życiowych.

Czarno na Czarnym: Jakich jeszcze artystycznych kolorów mogą spodziewać się Twoi fani?
Veroa: To piękne pytanie, bowiem następny utwór, jaki do Was idzie, nosi tytuł Dom Barw. W zasadzie cała EP, która się szykuje, jest o tematyce barw. O tym, jak wielokolorowe  jest życie i jak różne emocje nam towarzyszą.

Czarno na Czarnym: A zatem czekamy :). Dziękuję za rozmowę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz