poniedziałek, 17 października 2022

Pierwsza egzorcystka na wielkim ekranie. „Egzorcyzmy siostry Ann” w kinach już od 28 października

Jeżeli lubicie się bać, siedząc przed wielkim ekranem, mamy dla Was świetną wiadomość. Już 28 października 2022 do kin wchodzi produkcja „Egzorcyzmy siostry Ann”, czyli opowieść nie o egzorcyście, a o pierwszej egzorcystce. Za dystrybucję odpowiada Monolith Films.



„Egzorcyzmy siostry Ann” to jedyny dotychczas horror, w którym opętanym osobom pomaga zakonnica, egzorcystka (Jacqueline Byers). Siostra Anna przebywa w akademii kształcącej egzorcystów w Bostonie, powołanej w roku 2018 przez Watykan. Kobieta sprawuje opiekę nad niewinnymi ofiarami złych mocy. Historia stanie się naprawdę przerażająca, gdy również ją dopadnie demon z przeszłości.


Siostra Anna czuje się powołana do walki z demonami. Już w dzieciństwie uświadomiła sobie, że ma wyjątkowy dar, lecz stanowisko kościoła wypowiadającego wojnę siłom ciemności wydaje się nieubłagane: egzorcystami mogą zostać tylko księża. Dlaczego? Dlatego, iż dla kobiet spotkanie z demonem jest zbyt niebezpieczne. To jednak siostry nie zniechęca. Poza tym jej mistrz i mentor pozwala uczestniczyć Annie w szkoleniu z pozycji obserwatorki. Podczas jednej z przerażających sesji zakonnica doświadcza obecności demona o niesłychanej sile. Już niebawem wyjdzie na jaw, że czoła może mu stawić tylko Anna.


Horror wyreżyserował Daniel Stamm („Ostatni egzorcyzm”„13 grzechów”). W rolach głównych wystąpili: Jacqueline Byers, Virginia MadsenNicholas Ralph i Ben CrossTwórcy filmu mieli pełną świadomość, iż w kościele katolickim egzorcyzmów podejmuje się wyłącznie kapłan ze specjalnymi uprawnieniami. Siostra zakonna była wykluczona nawet z asystowania w tych niezwykłych obrzędach. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa głęboko wierzono w potrzebę egzorcyzmów. W połowie III wieku pojawiła się specjalnie wyodrębniona grupa duchownych składająca się z: siedmiu diakonów, czterdziestu siedmiu prezbiterów, pięćdziesięciu dwóch egzorcystów, lektorów i ostiariuszy. Byli oni wtedy pod ścisłą kontrolą biskupów, co nie zmieniło się do dziś.

zajrzyj po więcej:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz