Po entuzjastycznie przyjętym debiutanckim singlu czas na kolejne muzyczne uderzenie Zawadzkiego. „Lont”, gdyż o tym nagraniu mowa, stanowi efekt współpracy z KIWI i producentem Jakubem Dąbrowskim. Utrzymany w synthpopowej stylistyce utwór to ukłon w stronę brzmień lat 80. i 90.
„Lont” to dla mnie manifest porzucania konwenansów, reguł, tego, co wypada i nie wypada – wyjaśnia Zawadzki. – Chciałbym, żeby dzięki mojej muzyce świat był bardziej kolorowy. Niestety sam się nie pokoloruje, potrzeba chęci i odwagi, by codzienną szarość zabarwić wszystkimi kolorami tęczy!
Zawadzkiego określa się mianem chodzącego wulkanu różnorodności. Wokalista i aktor, wielki fan jazzu, synth popu i piosenki aktorskiej. Studiował przy Teatrze Muzycznym w Gdyni Musical, gdzie rozpoczął drogę wokalną, następnie w Krakowskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej, gdzie została w nim zaszczepiona miłość do muzyki z tego gatunku. Powiązany z Teatrem Cracovia i zespołem Zawadzki & LONE, z którym tworzy i koncertuje w obszarach oscylujących właśnie wokół jazzu. Jego repertuar inspirowany jest dorobkiem artystycznym takich wokalistów, jak Jamie Cullum, Theo Hutchcraft czy Stromae. Często łączy te brzmienia z klimatem lat 80. „Przypadki”, pierwszy singiel Zawadzkiego, cieszy się w serwisach muzycznych dużym zainteresowaniem, zaś „Lont” stawia kolejny krok w kierunku debiutanckiego albumu artysty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz