Dwudziestotrzyletni Jakub Dąbrowski zaprezentował właśnie swój kolejny singiel, zatytułowany „Zostaw go”. Utwór nawiązuje brzmieniowo do lat 80., stanowi też połączenie chwytliwej melodii, popowych dźwięków syntezatorów i ironicznego tekstu. Piosence towarzyszy zrealizowany na greenscreenie teledysk, a zobaczymy w nim wyjątkowych gości. Jakich? Sprawdźcie sami!
Dla mnie jest to ten rodzaj kawałka, z którym jednocześnie się lubię i nienawidzę – mówi wokalista. – Z jednej strony skoczna muza, ironiczny tekst, a z drugiej strony drugie dno, które ubrane jest w cały ten popowy i wesoły nastrój, który pozwala mi trochę zakrywać to, co chcę powiedzieć dzięki muzyce tak po prostu, wprost i bez żadnych masek. Ale poza tym to taki mój prywatny hit na imprezki i nocne wypady samochodowe! „Zostaw go” powstał na początku 2021 roku, kiedy razem z Kubą Galińskim spotkaliśmy w jego studio Piwnica u Galińskiego. Kawałek przechodził kilka totalnych przemian od aranżacji po tekst. Finalnie zostaliśmy przy vibie Papa Dance czy Bee Gees. Jest to utwór nawiązujący do popu z lat 80. Piosenka opowiada historię gościa, który wysłał wiadomość do swojej ex, a ona zostawiła go na odczytanej wiadomości i nigdy nie odpisała. Podmiot przez cały kawałek próbuje przekonać swoją wybrankę, że to jednak z nim warto iść „w tango”.
Jakub Dąbrowski to producent, autor tekstów i wokalista. Muzykę pokochał już w szkole podstawowej, za sprawą swojego nauczyciela. W ten sposób rozsmakował się w magii gry na gitarze basowej i perkusji. W pewnym momencie poznał Kubę Galińskiego i od tamtej pory kolaboruje producencko z takimi artystami, jak Jakub Skorupa czy Wojciech Szumański. Obecnie pracuje nad własnym debiutanckim materiałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz