wtorek, 30 kwietnia 2019

Zespół Yurodivi z teledyskiem do singla „Ergen Deda”

Plexus of Infinity, niezależna wytwórnia internetowa z Bydgoszczy, wspiera i zrzesza młodych artystów bez względu na podziały gatunkowe. Najnowszym promowanym przez nią singlem jest „Ergen Deda” zespołu Yurodivi. Nagranie ukazało się w Internecie wraz z teledyskiem. 

„Ergen Deda” to pierwszy utwór promujący najnowszy album grupy Yurodivi. Dźwięki zaklinane członków owej formacji oscylują wokół trip-folku, a więc muzyki z pogranicza eksperymentalnej elektroniki i folku, przede wszystkim słowiańskiego. Biały śpiew, mocny elektroniczno-organiczny rytm oraz intensywny, a zarazem łagodny trans – tak w skrócie można opisać to, co znajdziemy w „Ergen Deda”. Album „Obrazy Polskiej Wsi” ukaże się 27 maja br. za pośrednictwem wytwórni Plexus of Infinity.




zajrzyj po więcej: 



Grupa Studio Sztama powraca z klipem do utworu „Pory roku”

Rapowali w telewizyjnym programie „Must Be The Music”, dziś powracają z nowym materiałem. Live band Studio Sztama zaprezentował singiel zatytułowany „Pory roku” oraz towarzyszący piosence teledysk.

W emitowanej przez Polsat produkcji formacja Studio Sztama zrobiła spore wrażenie na jurorach. Muzycznie zespół poruszał się w klimatach około hiphopowych, dziś trudno jednoznacznie powiedzieć, że w nich pozostał. „Pory roku” to najnowszy utwór grupy, który pojawił się na tegorocznym wydawnictwie „Backspace”. Obecnie Studio Sztama jest częścią zainicjowanego przez wytwórnię Kayax projektu My Name Is New.



zajrzyj po więcej:


Nowy klip grupy Skøv i zapowiedź debiutanckiego albumu

Blackpunkowa formacja Skøv zaprezentowała właśnie klip do nowego singla zatytułowanego „Burden of Crowd”. Teledysk stanowi zapowiedź debiutanckiego albumu, który ukaże się już 5 maja br.

Grupa Skøv powstała w 2017 roku we Wrocławiu. Muzyka zespołu to wypadkowa inspiracji takimi gatunkami, jak rock and roll, black metal oraz punk rock. Debiutancki krążek nazwany po prostu „Skøv” ujrzy światło dzienne 5 maja bieżącego roku. Płytę rejestrowano w Perlazza Studio pod okiem Przemysława Wejmanna. Teledysk został wyprodukowany przez Supertramp Studio.



„Skøv” – spis utworów:

1. Blood and Bones
2. Burden of Crowd
3. Discoball
4. Dust
5. Hollow Bricks
6. Mud
7. Release the Barabash
8. Social Worship
9. Universal Code
10. Wind


zajrzyj po więcej:


poniedziałek, 29 kwietnia 2019

[WYWIAD] Andrzej „E-moll” Kowalczyk: „Nie nadaję się do życia bez muzyki”

Bohaterem dzisiejszego wywiadu jest Andrzej „E-moll” Kowalczyk, czyli człowiek orkiestra. Zdradził nam kilka pomysłów na swoją artystyczną przyszłość, wyjawił również, czym jest Dom Muzyki, komu pomaga i jak powstał. Zapraszamy do lektury!

Jesteś pomysłodawcą budowy tak zwanego Domu Muzyki, czyli miejsca, w którym wybitnie uzdolnione artystycznie osoby niepełnosprawne będą mogły rozwijać swój talent. Opowiedz, proszę, jak narodziła się ta idea i jak będzie wyglądać działalność owej niezwykłej placówki. 
To nie tylko moja inicjatywa. Jej pomysłodawcami byli legendarni i niestety nieżyjący już moi przyjaciele i muzycy, między innymi Jacek Skubikowski i Maciej Zembaty. Historia zaczęła się zaraz po śmierci Ryśka Riedla w 1994 roku. Doszliśmy do wniosku, że nie ma miejsca dedykowanego artystom, którzy są w ciężkim momencie swojego życia. Kiedy szwankuje ich zdrowie, przestają pracować i zarabiać. Zostają bez pieniędzy, bez wsparcia prawniczego, rehabilitacyjnego. Wymyśliliśmy Dom Muzyki, żeby takie miejsce stworzyć. Jednocześnie kierować zadania Domu Muzyki w stronę integracji środowisk osób twórczych pełnosprawnych i niepełnosprawnych.
W jaki sposób będą wybierani podopieczni Domu Muzyki? Czy trzeba spełniać określone wymogi, oprócz, oczywiście, wykazywania wyjątkowych zdolności? 
Dom Muzyki ruszy z końcem tego roku. Mam taką nadzieję, bo prace nad nim trwają z przerwami już kilkanaście lat. Miejsce jest budowane z datków społecznych i dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Kultury. Bazą jest sztuka. Jeśli ktoś trafi do Domu Muzyki, wtedy zespół zarządzający stwierdza, jakie wsparcie może otrzymać dany artysta. Jaką rehabilitację trzeba mu zapewnić. Jak prawnie można wesprzeć daną osobę. Ważnym punktem będzie tworzenie warsztatów na rzecz wybitnie uzdolnionych osób niepełnosprawnych w różnych dziedzinach sztuki. W Domu Muzyki będą pracownie muzyczne, plastyczne i fotograficzne. Tam nie będzie można mieszkać na stałe. Stworzymy rozwiązanie systemowe, które będą służyć wszystkim potrzebującym. Będziemy rehabilitować danego artystę, przywracać go do żywych. Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że za dwadzieścia pięć lat depresja będzie pierwszą przyczyną śmierci po chorobach krążenia. W tej chwili jest na trzecim. Dlatego nie będziemy bagatelizować chorób duszy. W ramach swojej terapii artysta pomaga utalentowanym osobom niepełnosprawnym. Załóżmy: mamy dwóch gitarzystów. Jeden jest bardzo popularny. Drugi jest chłopakiem na wózku inwalidzkim, który już świetnie gra, jednak nie stać go na to, żeby nagrać płytę. Będą razem współpracować i to będzie elementem terapii.
Pełnisz różnorodne role artystyczne. Multiinstrumentalista, kompozytor, autor i producent muzyczny, scenarzysta, reżyser, dziennikarz, aktor... Która z nich daje najwięcej satysfakcji, a która wydaje się najbardziej wymagająca? 
Nie lubię stagnacji, lubię ciągłe zmiany, dlatego próbuję i próbowałem w swoim życiu różnych ról. Aktorstwo to były przyjemne epizody. Ostatnio skupiam się na komponowaniu i produkowaniu muzyki. Dla siebie i dla innych. Każda z moich działalności jest i wymagająca, i satysfakcjonująca jednocześnie. Inaczej nie byłoby sensu tego robić. Mam to szczęście, że żyję z takiej pracy, jaką sobie wymarzyłem.
W maju ukaże się moja winylowa płyta „Zanim”. I tak sobie wymyśliłem, iż kolejne moje płyty będę wydawał wyłącznie na winylu. Z szacunku do muzyki i jej brzmienia.
Ryszard Riedel, John Porter, Krzysztof Jaryczewski, Piotr Baron, Krystyna Prońko, Marek Piekarczyk, Paweł Kukiz, Wanda Kwietniewska, Artur Gadowski, wspomniany Maciej Zembaty - to tylko kilka spośród osobowości, z jakimi dane było Ci współpracować. Czy któraś z tych kolaboracji ma dla Ciebie szczególne znaczenie? Jakie nazwiska chciałbyś dopisać do tej listy? 
Wszystkie były i są ważne. Bardzo brakuje mi osób, które już odeszły… ale mam to szczęście, że pracuję cały czas z wybitnymi osobowościami, pozostając nieco w ich cieniu. Obecnie koncertuję z Ewą Błaszczyk i ze swoim projektem ZEMOLLEM. A z kim chciałbym coś zrobić?  Ja nie skupiam się na pojedynczych utworach… Myślę szeroko. Mam w głowie pomysły na duże, tematyczne koncerty, na całe koncept albumy, do których zaproszę być może kogoś z młodego pokolenia twórców. Podziwiam między innymi Annę Józefinę Lubieniecką z Lari Lu, z którą już miałem okazję występować, ale mam jeszcze pewien pomysł na naszą artystyczną współpracę. 
Wyobrażasz sobie życie bez ogólnie pojętej sztuki? 
Nie nadaję się do życia bez muzyki… W zasadzie poza muzyką i moim domem w lesie, psem Szczęściarzem, kotami i sprawdzonymi przyjaciółmi mnie do szczęścia niewiele potrzeba. Niech tylko zdrowie mnie nie opuszcza. Z resztą poradzę sobie na pewno. 
Serdecznie dziękuję za rozmowę!

zajrzyj po więcej:

Nenne z zapowiedzią płyty „Underwater Disco”

Swoją twórczość określają mianem „fairy-tale pop” i „underwater disco”. Pod tymi tajemniczo brzmiącymi hasłami kryją się utwory nawiązujące do ambientu i jpopu, z oryginalnymi, baśniowymi narracjami. Poznajcie Nenne, czyli polsko-szwedzki duet posługujący się nazwą pochodzącą od japońskiego zwrotu używanego wtedy, gdy usypia się dzieci, jednak zbliżająca się wielkimi krokami płyta „Underwater Disco” z pewnością nie pozwoli Wam zasnąć. 

Grupa Nenne stanowi połączenie sił grającego na perkusji i fortepianie, a także produkującego muzykę Alberta Karcha oraz Szwedki Lo Ersare. Wspólne zamiłowanie do anime i języka japońskiego zaowocowało powstaniem formacji istniejącej od roku i mającej na swoim koncie koncerty w Japonii, Szwecji i Danii. Obecnie muzycy koncentrują się na zakończeniu prac nad debiutanckim albumem „Underwater Disco”. Ujrzy on światło dzienne już 7 czerwca br. Razem z wydawnictwem ukaże się komiks narysowany przez rysowniczkę Annę Krztoń.

Singlami promującymi krążek są utwory „Madoromi” i „Underwater Disco”. Pierwszy z wymienionych opowiada o małej wróżce śniącej o spadających, tańczących gwiazdach, do których ostatecznie sama dołącza. „Madoromi” po japońsku oznacza bowiem stan pomiędzy snem a jawą, moment tuż przed zaśnięciem. 


Z kolei do piosenki tytułowej powstał teledysk nakręcony na VHS.


zajrzyj po więcej:


Ola Wielgomas z teledyskiem do singla „Serca przemokną”

Zaledwie kilkanaście dni temu, a dokładnie 17 kwietnia br., w Internecie ukazał się teledysk do najnowszego singla Oli Wielgomas. Tę oniryczną opowieść zatytułowano „Serca przemokną”. 

„Serca przemokną” kolejny utwór wokalistki będący efektem kolaboracji ze znanym kompozytorem Marcinem Nierubcem, który tworzył piosenki dla takich wykonawców, jak Maryla Rodowicz, Michał Bajor, Krzysztof Kiljański, Gromee czy Doda. Produkcją piosenki zajął się Darek Polubiec, zaś reżyserem klipu i autorem zdjęć jest Cai Caslavinieri, czyli twórca medialny współpracujący między innymi z Andrzejem Stasiukiem, zespołem Haydamaky i Maciejem Zieniem. Za słowa odpowiada Ola Wielgomas.

 

Ola Wielgomas jest młodą wokalistką i autorką tekstów. Zamiłowanie do muzyki i sztuki towarzyszy jej od dziecka. Przez wiele lat związana była z chórem Artos w Teatrze Wielkim oraz Ogniskiem Teatralnym u Machulskich. Śpiewała na deskach teatrów i filharmonii. W 2018 roku zaczęła współpracę z wytwórnią Kayax w projekcie My Name Is New dla młodych artystów. Wtedy też zaprezentowała singiel „Na wzgórzach niepokoju”. Ola tworzy muzykę otwierającą jej własny, alternatywny świat. I tym światem chce wywoływać w ludziach emocje, sięgać do ich wrażliwości.

zajrzyj po więcej:
 


„Piosenki z Drugiej Ręki”, czyli nowy wymiar rozrywki

Hity YouTuba, królowie Internetu i mistrzowie parodii – oto co czeka widzów w ramach wielkiej gali „Piosenki z Drugiej Ręki”. Najlepszą wizytówką produkcji są liczby, a te robią wrażenie. Profile gości programu subskrybują łącznie prawie cztery miliony osób, a ich piosenki mają ponad sto osiemdziesiąt milionów odsłon. Po raz pierwszy w historii polskiej telewizji z cyfrowego świata wyjdą wykonawcy najpopularniejszych przeróbek. Wystąpią twórcy znani z YouTuba, między innymi Letni Chamski Podryw, Na pełnej, Cyber Marian i Chwytak. W premierowych parodiach zobaczymy natomiast zespół Łobuzy oraz Sławomira.

Od kilku lat miarą wielkości hitów, tych polskich i światowych, jest nie tylko liczba wyświetleń na YouTubie, ale też zaangażowanie fanów i jakość powstających parodii. Przepis jest genialnie prosty: przerobić przebój tak, żeby brzmiał bardzo śmiesznie, nakręcić równie zabawny teledysk i umieścić w sieci. Popularność powstałych nagrań często dorównuje oryginałom, a ich autorzy stają się częścią popkultury. Rzadko jednak wychodzą ze swojego cyfrowego świata. Dzięki „Piosenkom z Drugiej Ręki” poznamy ich bliżej, a także przekonamy się, jak nowe odsłony znanych utworów wypadają w telewizyjnym studio. 

Będzie to też okazja, by wraz z publicznością bawić się przy parodiach hitów takich wykonawców, jak Sarsa, Kamil BednarekModern Talking, PSY, Kraftwerk, Ed Sheeran czy Akcent. Zabrzmi kultowa „Pomidorowa” (pięćdziesiąt trzy miliony wyświetleń) w wykonaniu Letniego Chamskiego Podrywu, „Das Maluch” (trzynaście milionów wyświetleń) w zaśpiewany przez Cyber Mariana czy „Ja jem kebaba” autorstwa Na pełnej (osiemnaście milionów wyświetleń). Nie zabraknie premier, które pokażą, jak doskonale w parodiach czują się Łobuzy czy Sławomir. Autorzy hitu „Ona czuje we mnie piniądz” zaprezentują piosenkę „Wszyscy nosacze to jedna rodzina” będącą parodią utworu Bayer Full „Wszyscy Polacy to jedna rodzina”, zaś król Rock Polo wykona przeróbkę „Biełyje rosy” zatytułowaną „Nie lubię Rosji”.

W „Piosenkach Z Drugiej Ręki” to liczne niespodzianki, goście specjalni i moc muzycznych atrakcji. Wielce prawdopodobne, że na fali popularności zjawiska twórców parodii czeka niebawem kariera muzyczna nie mniejsza, niż ta, która jest udziałem wielkich gwiazd piosenki. Program obejrzymy w niedzielę 12 maja o godzinie 21.05 w paśmie kabaretowym tylko w Telewizji Polsat.

zajrzyj po więcej:

fot. Zuzanna Sosnowska

niedziela, 28 kwietnia 2019

Tomasz Ochota z psychodeliczną wersją utworu „Bury a friend”

W większości przypadków cover piosenki kojarzy się z nową aranżacją, interpretacją wokalną. Tomasz Ochota poszedł o krok dalej i postanowił przedstawić teledysk do utworu ,,Bury a Friend” w zupełnie inny, mroczny sposób. Billie Eilish to piosenkarka, która króluje obecnie na szczytach list przebojów. Wspomniane nagranie doczekało się już wielu odsłon, jednak ta propozycja naprawdę wbija w fotel. Przekonajcie się sami!

W klipie panuje wszechobecna czerń. Po głębszej percepcji w teledysku ukazuje się pełny obraz nas samych, zwykłych, a równocześnie niezwykłych, ludzi. Czyż nie jest tak, iż mroczność tam przedstawiona obecna jest w każdym z nas? Gdy wgłębimy się zarówno w tekst, jak i sam video cover mamy obraz człowieka nieszczęśliwego, może nawet w stanie depresji. Żyjemy w czasach, kiedy brak nam chwili zastanowienia się nad sobą samym. Biegniemy za karierą, pracą, sukcesem, rozrywką. Zostajemy wyzuci z uczuć. Nasza osobowość niekiedy zostaje dość poważnie zaburzona. Czy warto? Oczywiście, że nie!  To właśnie pokazuje nam ów teledysk: bunt między tym, kim jesteśmy na co dzień, a tym kim, na dnie serca. Brak nam czasu na to, aby przystanąć chociaż na moment i zastanowić się, czy nasz przyjaciel, zazwyczaj pełen radości, nie krzyczy właśnie w milczeniu, prosząc o wysłuchanie. Video cover jest przesiąknięty symbolami, które można interpretować na swój sposób. Pojawia się zjawa, świeczki oraz czaszka ukazana aż trzy razy. 

Klip powstał pod wpływem nieszczęśliwych sytuacji życiowych, które nawarstwiły się w moim życiu – mówi Tomasz.  Celem było ukazanie człowieka jako istoty, która, pomimo zewnętrznego szczęścia, wewnątrz woła o pomoc. Każdy przechodzi gorsze chwile, o których niekoniecznie chce rozmawiać. Ważne, aby mieć wokół siebie ludzi, którzy nas wysłuchają i pomogą. Tłumienie wszystkiego w sobie prowadzi do dekonstrukcji naszego „ja”. Warto się przełamać i pozwolić sobie pomóc.

Ramona Rey z teledyskiem do singla „Dopiero”

Ramona Rey zaprezentowała właśnie klip do ostatniego singla z albumu „RR4”. Tym razem poznaliśmy obraz do piosenki „Dopiero”.

Niespełna dwa lata  po wydaniu płyty „Ramona Rey 4”, entuzjastycznie przyjętej przez fanów i krytykę, przyszedł czas na utwór zamykający historię tego albumu.  Singiel „Dopiero” został nagrany ponownie, „na setkę”, na głos i pianino.  Surowe brzmienie jest dużym zaskoczeniem dla miłośników twórczości artystki kojarzonej od zawsze z muzyka elektroniczną.  

Zdecydowaliśmy się na singiel w takiej wersji, by pokazać długą i krętą drogę, jaką przeszliśmy w czasie tworzenia tego albumu oraz później, w czasie dzielenia się nim z publicznością. Każdy kolejny koncert był odrębną historią i okazją do szukania nowych połączeń brzmień elektronicznych z naturalnymi. Teraz chcemy, by wybrzmiały tylko emocje  mówi Ramona.

Teledysk opowiada historię  wielu kobiet (między innymi prostytutki, panny młodej i matki), które poznajemy w trudnych, ale być może przełomowych momentach ich życia. To opowieść o wielkich planach i nieuniknionych porażkach. Skłania ku refleksji, przypomina o powstrzymaniu się od oceny drugiego człowieka  oraz naszej bezbronności wobec zawirowań losu. 


czwartek, 25 kwietnia 2019

Wielka majówka w Nowohuckim Centrum Kultury

W niedzielę kończącą majowy długi weekend zapraszamy na koncert pełen poetyckich pejzaży i dźwięku gitar. Trzy dni później kolejny koncert, czyli Jaques Brel kameralnie. Ostatnia propozycja to multimedialny spektakl muzyczno-baletowy w wykonaniu Art Color Ballet. Do zobaczenia w maju w Nowohuckim Centrum Kultury!

5 maja (niedziela), g. 18.00, Scena NCK
KONCERT DLA WOJTKA BELLONA
bilety – 60/50 zł
Majowy koncert pełen poetyckich pejzaży i dźwięku gitar… Tematyka wierszy i piosenek Bellona sprawia, że każdy może w nich znaleźć intrygujący motyw, liryczny tekst poruszający serce. W swoich utworach pieśniarz często nawiązywał do twórczości poety Jerzego Harasymowicza, przemycał filozoficzne refleksje, nawoływał słuchaczy do bliskości z drugim człowiekiem, ucieczki od pośpiechu wielkiego miasta. W koncercie poświęconym pieśniarzowi, poecie, kompozytorowi, liderowi Wolnej Grupy Bukowina udział wezmą między innymi: Wolna Grupa Bukowina, Robert Kasprzycki z zespołem, Tomek Wachnowski i Adam Ziemianin.
Wojtek Bellon – zapalony turysta, członek PTTK, na każdą wędrówkę zabierał ze sobą gitarę.
Swój debiut pieśniarski przeżył latem 1971 roku na Giełdzie Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porębie, gdzie wraz z Grażyną Kulawik zdobył jedną z głównych nagród, co dało początek Wolnej Grupie Bukowina. Znaczącym sukcesem w karierze Bellona było zdobycie pierwszej nagrody na krakowskim Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w 1974 roku.
prowadzenie: Zbigniew Grzyb


8 maja (środa), g. 19.00, sala kameralna 203
NAJPIĘKNIEJSZE PIOSENKI – Jaques Brel
Dorota Wasilewska i Jan Jakub Należyty
zaprasza Basia Stępniak-Wilk
bilety – 20/15 zł
Jacques Brel (ur. 8.04.1929, zm. 9.10.1978) – belgijski bard, autor i kompozytor piosenek, aktor. Dziś trudno wyobrazić sobie piosenkę francuską bez jego utworów, które znajdziemy na kilkunastu autorskich płytach Brela. Polskie wersje to przede wszystkim znakomite tłumaczenia Wojciecha Młynarskiego, a także Jerzego Menela i Jana Jakuba Należytego.
Dorota Wasilewska – wokalistka, pianistka, kompozytorka. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia przy ulicy Bednarskiej w Warszawie w klasie interpretacji piosenki. 

10 i 11 maja (piątek, sobota), g. 19.00, Scena NCK
BURSZTYNOWE DRZEWO – Art Color Ballet
bilety – 85/80 zł
Po sukcesie „Kryptonimu 27” i „Preludium słowiańskiego” Agnieszka Glińska i Art Color Ballet wracają na Scenę NCK z nowym projektem. Spektakl to nieoczywista podróż przez dzieje. Widowisko inspirowane jest pradziejami ludów przemierzających Europę, będących protoplastami współczesnych mieszkańców ziem polskich. Opowieść o naszym pochodzeniu, formowaniu się rodzimej społeczności pod wpływem innych kultur, kształtujących się w ten sposób wartości duchowych i materialnych.  Tak rozczytywana geneza wymaga sięgania do różnorodnych źródeł; odwołuje się do aspektów historycznych, archeologicznych i etnograficznych, jak również do współistniejących z nimi od zawsze mitów, baśni i legend, bez których nie istniałaby kultura i tradycja w swym obecnym kształcie. W jak wyjątkową podróż zabierze widzów tym razem Agnieszka Glińska? Tych, którzy znają dotychczasowe produkcje Art Color Ballet, z pewnością nie trzeba przekonywać, że w wykonaniu tego zespołu połączenie tańca, muzyki na żywo, wizualizacji i bodypaintingu, każdorazowo wprowadza publiczność w niewyobrażalny wprost świat wielowymiarowej
sztuki scenicznej, zapierającej dech w piersiach.


Tu prowadzą ścieżki wydeptane przez ludy ziemi, pień jest filarem, źródła zasilają korzenie, gałęzie snują własną opowieść, każda ma swój czas i osobliwą historię. Wiatr i ptaki śpiewają melodię odległych krain; przybyły stać się opowieścią starych i nowych czasów  mówi Agnieszka Glińska.

scenariusz, reżyseria, choreografia: Agnieszka Glińska
teksty: Jan Słowiński
muzyka: Stanisław Słowiński
śpiew: Joanna Słowińska
śpiew, recytacje Karol Śmiałek
Nowohuckie Centrum Kultury: producent spektaklu


fot. Adam Gryczyński

zajrzyj po więcej:

Madlen z teledyskiem do przeboju na lato zatytułowanego „Tafla”

Wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów, na co dzień mieszkająca w Niemczech, gdzie z powodzeniem koncertuje i nagrywa kolejne utwory. Madlen, gdyż to o niej mowa, opublikowała właśnie klip do dynamicznego, popowego utworu zatytułowanego „Tafla”. Inspiracją do powstania singla były osobiste doświadczenia piosenkarki. 

Każdy z nas ma taki moment w życiu, gdy staje pod ścianą i nie wie, co dalej – mówi Madlen. – Zadajemy sobie pytania, czy to, co robimy, ma sens. Czy czujemy się szczęśliwi w naszej pracy, w życiu osobistym. Warto raz na jakiś czas zrobić sobie takie podsumowanie, bilans na plus i minus, zakończyć pewien etap, w którym nie czujemy się sobą. Dla mnie to, co robię obecnie – tworzenie muzyki, koncertowanie – to świadomy wybór drogi i wiem, że w końcu mam swój czas. Otaczam się cudownymi ludźmi wspierającymi mnie w realizacji moich planów. Na tafli nowych szans… nie będę się już bać… :)

Utwór skomponowała Madlen wraz z Michałem Kacprzakiem. Oboje odpowiadają też za warstwę tekstową piosenki. Owo nagranie stanowi zapowiedź albumu Madlen, który ukaże się jeszcze w tym roku.



Madlen pochodzi z Polski, mieszka na stałe w Niemczech. Urodziła się w Zielonej Górze w 1987 roku. Przebywa obecnie w niewielkim niemieckim miasteczku Straelen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Śpiewa od dziecka, uczyła się gry na gitarze akustycznej i elektrycznej, ale, jak sama podkreśla, jest wokalistką samoukiem. Mimo tego ma bardzo mocny i charakterystyczny głos. Została laureatką Grand Prix w konkursie „The Voice of Polonia”  organizowanego w Brukseli w 2016 roku, gdzie w jury zasiadał sam Marek Piekarczyk z TSA. Zdobyła pierwsze miejsce w Pierwszym Polonijnym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 2017 roku. To również gwiazda  Pierwszego Polskiego Festiwalu w Holandii w 2018 roku.  Na swoim koncie ma album pod tytułem „Święta w nas” z najpiękniejszymi polskimi kolędami i pastorałkami. W listopadzie ubiegłego roku ukazał się jej debiutancki singiel „Na raz”

zajrzyj po więcej:


Koncertowy Finał Rzeszowskich Juwenaliów 2019. Kto wystąpi w sercu Podkarpacia?

Wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja niezwykłego wydarzenia, jakim są Juwenalia Rzeszowskie! W sercu Podkarpacia wystąpi plejada gwiazd i z pewnością każdy fan dobrej muzyki znajdzie tu coś dla siebie. Zaprezentują się bowiem tacy wykonawcy, jak Sławomir, Krzysztof Cugowski, Lady Pank, Daria Zawiałow, Happysad, Nocny Kochanek, Piękni i młodzi, Baciary, Otsochodzi, After Party czy O.S.T.R.

Wielki Koncertowy Finał Rzeszowskich Juwenaliów 2019 to trzy dni rewelacyjnej zabawy, która rozpocznie się 9 maja tradycyjnym otwarciem na Rzeszowskim Rynku i barwnym korowodem do Miasteczka Akademickiego Politechniki Rzeszowskiej! Czekać tam będą na Was liczne koncerty, wielkie grillowanie oraz wiele innych atrakcji. 

Sprawdźcie, kto wystąpi w poszczególnych dniach!

czwartek / 11 maja 2019: Otsochodzi, Nocny Kochanek, Piękni i młodzi, Mrzonki, Fever, Mikrokosmos 
piątek / 10 maja 2019: Daria Zawiałow, Lady Pank, Happysad, Kali, After Party, Grupa Made
sobota / 11 maja 2019: Sławomir, Krzysztof Cugowski, O.S.T.R., Baciary, Paluch, Otava Yo

Finał zostanie poprzedzony Juwenaliowym Mixem Wydarzeń, zainicjowanym 1 kwietnia. W bogatym programie znalazły się między innymi: Gala Finałowa VI Studenckiego Konkursu Piosenki „Kill me with the MUSIC” (9 kwietnia), Taneczny Kalejdoskop (11 kwietnia) i New Technology Day (16 kwietnia).

Studenci i uczniowie za okazaniem ważnej legitymacji oraz pracownicy uczelni organizującej Juwenalia za okazaniem legitymacji pracowniczej mają wstęp wolny. Pozostali uczestnicy muszą zakupić bilet, który w dniu imprezy będzie można nabyć przed wejściami.

Warianty cenowe biletów:

▪️ bilet jednorazowego wstępu – 25 złotych
▪️ karnet trzydniowy II pula (w okresie od 16 do 30 kwietnia) – 50 złotych.

Miejsca przedsprzedaży w Rzeszowie:

▪️ Lord Jack, ul. Rynek 3
▪️ Pewex Pub, ul. Rynek 18
▪️ Piwa Świata, ul. Joselewicza 6
▪️ Anomalia Pub, ul. Joselewicza 6
▪️ Selectshop Millennium Hall poziom 2, Al. Kopisto 1
▪️ Selectshop Galeria Rzeszów poziom -1, Al. Piłsudskiego 44
▪️ Biuro Samorządu Studenckiego Politechniki Rzeszowskiej, DS. Promień pok. 23 ul. Akademicka 1.

Na Juwenalia zaprasza tradycyjnie Samorząd Studencki Politechniki Rzeszowskiej. Szczegółowe informacje pozyskacie pod adresem www.rzeszowskiejuwenalia.pl.

środa, 24 kwietnia 2019

[WYWIAD] Wesley: „Chciałbym dogonić moje marzenia”

Wesley jest twórcą z mnóstwem projektów na koncie. Jakie znaczenie dla kariery wokalisty miał każdy z nich? Jakich brzmień słucha w domowym zaciszu? Jakie wątki autobiograficzne zawiera utwór „Dogonić czas”? Tego oraz znacznie więcej dowiecie się z wywiadu, do przeczytania którego serdecznie zapraszam! 

W ostatnich latach mieszkałeś w USA i w Wielkiej Brytanii, gdzie koncertowałeś, a także współpracowałeś z polonijną i lokalną sceną. Czy potrafiłbyś wskazać cechy różniące rynek muzyczny polski i ten zagraniczny?

Często jest tak, że polscy wykonawcy, artyści, muzycy szukają bądź szukali wzorców u artystów z tej samej branży na Zachodzie. Szczególnie w latach 90. ten trend uwidocznił się na naszej krajowej scenie muzycznej, kiedy tacy wykonawcy, jak Modern Talking, Kajagoogoo, Limahl, Bonnie Tayler, Scorpions czy też inni reprezentanci tak zwanego stylu new age mieli wpływ na to, co działo się i dzieje na światowym rynku muzycznym.
W latach 80. i 90. w Polsce pojawiły się zespoły Papa Dance, Oddział Zamknięty, Lady Pank, Kombi, posiadające już swój określony styl, jednak ta muzyka miała wspólne cechy z tą, która przychodziła z Zachodu.
Gdybym jednak miał mówić o różnicach w poziomie artystycznym polskich i zachodnich wykonawców, to ja ich nie widzę... Polscy artyści, a zwłaszcza to młode pokolenie, prezentują tak wysoki poziom, iż my, Polacy, naprawdę nie mamy czego wstydzić się... Ja sam sięgam po najlepsze przykłady zespołów italo disco z lat 80. i nie ukrywam, że ostatnio coraz częściej słucham wykonawców rosyjskich.

Papa Dance, epizod z programem „Dyskoteka Pana Jacka”, założenie grupy Secret Love, kariera solowa... Tych etapów zaistniało w Twoim życiu całkiem sporo. Czy któryś z nich okazał się wyjątkowo wymagający lub w wyjątkowy sposób wpłynął na Twoje dalsze losy? Czy może jeden rozdział pozwalał na otworzenie kolejnego? 

Każdym człowiek rodzi się z jakimś talentem. Ja od urodzenia śpiewałem i tańczyłem. Śpiewałem wszędzie, gdzie się dało: w autobusie, w tramwaju, w drodze do przedszkola, potem w szkołach. Moja mama zauważyła ten talent i zapisała mnie na zajęcia Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Bydgoskiej. W szkole średniej wieczorowo byłem słuchaczem wydziału wokalnego przy PSM w Bydgoszczy. Kiedy czytałem nuty, w głowie tworzyły mi się melodie i teksty, napisałem tych tekstów około stu, ale tylko dla siebie, do szuflady. Pisałem o miłości, o życiu o tym, co mnie trapiło jako młodzieńca. W pewnym momencie zrodził się bunt do Boga i napisałem tekst pod tytułem „Zły Omen”... Wysłałem go do producentów Papa Dance, którzy właśnie pracowali na płytą „Nasz Ziemski Eden”. Długo nie czekałem na odzew, zadzwonił do mnie Sławek Wesołowski, zaproponował spotkanie w Warszawie i tak oto mój tekst znalazł się na tym albumie... Moje nazwisko pojawiło się pomiędzy taki wielkimi, jak Jacek Cygan, Wojciech Mann czy Janek Sokół.
Po jakimś czasie wraz z moim kolegą Krzyśkiem Kobusem założyliśmy formację Secret Love. Stworzyliśmy razem kilkanaście utworów i oddaliśmy je Firmie Green Starr, ta z kolei zaprosiła nas do zarejestrowania profesjonalnej sesji muzycznej w Studio S1 w Warszawie, jednak nasze piosenki nie brzmiały wtedy jak ówczesne disco polo i płyty nie wydaliśmy…
Pytasz o „Dyskotekę Pana Jacka”… Był to cykliczny program koncertowy, z którym Jacek Cygan jeździł po Polsce. Występowali między innymi Majka Jeżowska, Paweł Stasiak czy Krzysiek Antkowiak, na jedno z takich wydarzeń zaprosiłem do Bydgoszczy całą obsadę. Przy organizacji tego koncertu pomagał mi Grzesiek Bukała z zespołu Wały Jagiellońskie.

Twój najnowszy singiel nosi tytuł „Dogonić czas”. A  co Ty chciałbyś aktualnie dogonić? Czy istnieje jakiś szczególny cel artystyczny, do którego teraz dążysz? 

Co chciałbym dogonić, śpiewając „Dogonić czas”... Hmmm. Na pewno utracony w życiu czas, ten skonsumowany zupełnie nieprawidłowo. Chciałbym dogonić moje marzenia siedzące we mnie od dziecka, a których realizacja idzie bardzo opornie... Zawsze chciałem być na scenie, na estradzie, marzyłem o tym, by być aktorem, nawet zdawałem egzaminy po maturze do szkoły teatralnej w Warszawie. W klasie maturalnej przyjeżdżałem do stolicy na konsultacje do pana Zapasiewicza wciąż kładącego mi do głowy: „pracuj nad sobą, aż osiągniesz wymarzony cel”. Chyba właśnie do tego celu zmierzam.

W Internecie została umieszczona informacja, iż to „bardzo osobisty numer”. Czy mógłbyś wyjawić nam, czym w takim razie jest dla Ciebie rzeczony utwór?

Kiedy postanowiłem nagrać płytę, długo szukałem odpowiednich muzyków, kompozytorów, dzięki którym to marzenie mógłbym spełnić... I ich znalazłem. Całe wydawnictwo to ciąg powiązanych ze sobą tekstów o miłości, o utraconych niespełnionych marzeniach i o ciągłym zdobywaniu celu. „Dogonić czas” to moje wyznanie osobiste o moim małżeństwie, które nie przetrwało, o wyborach, które stawia nam na każdym kroku życie, o tym, co w życiu ważne i mało ważne. „Bo w życiu jest i płacz i śmiech... Wybierz to co chcesz...”

Nagranie zostało utrzymane w klimacie disco. A jaki gatunek gości w Twoim odtwarzaczu lub w słuchawkach? Masz swoich idoli, swoje autorytety, inspiracje?

Może zabrzmi to dziwnie, ale od najmłodszych lat słuchałem Papa Dance, słuchałem muzyki italo disco, lubiłem Maanam, Lady Pank, Kim Wilde, niemiecką piosenkarkę Nenę, Bad Boys Blue... A dziś oraz częściej sięgam po piosenki rosyjskiego wokalisty Sergieja Lazarewa. Chciałbym teraz nagrać album z muzyką o podobnym stylu.
Jednak muszę dodać, że od ponad trzydziestu lat jestem wierny mojej idolce Izie Trojanowskiej i chciałbym nagrać z nią duet. To też jedno z moich marzeń i Iza o tym doskonale wie... To właśnie Iza mnie inspiruje, to ona pierwsza powiedziała mi, iż powinienem śpiewać zawodowo... I ten cel teraz realizuję.

Na koniec zdradź, proszę, naszym Czytelnikom, kiedy możemy spodziewać się teledysku obrazującego wspomnianą piosenkę. 

To pytanie sam zadaję mojemu managerowi i właścicielowi wytwórni Soul Records, Łukaszowi Dziedziejko. To on podejmuje decyzje, kiedy powinien powstać klip do danej piosenki. Myślę, iż nadejdzie taka chwila, gdy zgrają się terminy produkcji klipu. Wtedy na pewno poinformujemy Waszą redakcję o tym fakcie :).

Serdecznie dziękuję za rozmowę!

zajrzyj po więcej:

Lady Pank zagra w kieleckim Amfiteatrze Kadzielnia

Już 26 maja bieżącego roku jeden z najpopularniejszych i najdłużej działających zespołów rockowych w Polsce wystąpi w Kielcach. Takie hity, jak „Mniej niż zero”, „Kryzysowa narzeczona” czy „Zawsze tam gdzie ty” zabrzmią w malowniczych plenerach Amfiteatru Kadzielnia.

„When I'm 64”, czyli refren przeboju Beatlesów, mógł sobie zaśpiewać 17 kwietnia Jan Borysewicz, współzałożyciel i współtwórca wszystkich utworów Lady Pank. Na przekór metryce muzyk nie zamierza jednak spocząć na laurach. Formacja wciąż nagrywa i wciąż intensywnie koncertuje, zapełniając największe areny w kraju.

W 2018 roku legenda polskiego rocka hucznie świętowała jubileusz 35-lecia wydania debiutanckiego albumu, który okazał się prawdziwą kopalnią przebojów i dzięki któremu grupa Lady Pank zyskała status gwiazdy. Piękną rocznicę zespół uczcił wydaniem niezwykłej płyty. Jan Borysewicz i Janusz Panasewicz nie ograniczyli się do przygotowania jubileuszowej reedycji, lecz ponownie weszli do studia i nagrali utwory z kultowego debiutu w nowych wersjach z udziałem licznego grona osobowości polskiego rocka (i nie tylko).  Warto wspomnieć w tym miejscu, że aż sześć pozycji z oryginalnego krążka trafiło na szczyt Listy Przebojów Programu Trzeciego, a w latach osiemdziesiątych był to wyznacznik popularności w Polsce. Do dzisiaj trudno wyobrazić sobie koncert Lady Pank bez takich hitów, jak „Zamki na piasku”, „Vademecum Skauta” czy wspomniane wyżej „Mniej niż zero” i „Kryzysowa narzeczona”. Ich teksty śpiewa kolejne już pokolenie fanów...

Zespół celebruje rocznicę premiery kultowego debiutu również podczas tegorocznej serii koncertów. Ale w ich setliście nie brakuje też przebojów z późniejszych lat. Również w Kielcach formacja zaprezentuje przekrojowy repertuar i zapowiada … niespodzianki. Jakie? O tym warto przekonać się na własne oczy i uszy.

Początek koncertu w Amfiteatrze Kadzielnia o 18.30.

pełna rozpiska trasy prezentuje się następująco:


Kielce – Amfiteatr Kadzielnia – 26.05.2019 – godz. 18.30

Opole – Amfiteatr NCPP – 14.09.2019 – godz. 19.30
Gdańsk/Sopot – Ergo Arena – 13.10.2019 – godz. 18.30
Katowice – Hala Spodek 26.10.2019 – godz. 18.30
Wrocław – Hala Stulecia – 17.11.2019 – godz. 18.30
Kraków – Tauron Arena Kraków – 23.11.2019 – godz. 18.30


Bilety na koncerty dostępne są w salonach Empiku i za pośrednictwem strony oraz w internetowych sieciach sprzedaży.

zajrzyj po więcej:


piątek, 19 kwietnia 2019

20 tygodni do festiwalu POP Arena! Fancy, Thomas Anders, Sandra, C.C.Catch, Savage i Joy zaśpiewają w Lublinie!

Wielka Sobota, to i wielkie wieści! Od wydarzenia pod hasłem POP Arena  80's Festival dzieli nas bowiem zaledwie dwadzieścia tygodni! 7 września br. w Lublinie wystąpią gwiazdy światowego formatu: Fancy, Thomas Anders & Modern Talking Band, Sandra, C.C.Catch, Savage i Joy. Co więcej, trwa już sprzedaż biletów na tę niesamowitą imprezę. Po prostu nie możecie tego przegapić!


We wrześniu 2019 roku Lublin ponownie stanie się muzyczną stolicą Polski. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”, który jest operatorem stadionu Arena Lublin, zaprasza mieszkańców regionu  i nie tylko!  do świata muzyki na najwyższym, światowym poziomie. 7 września 2019 roku na lubelskim stadionie odbędzie się występ w ramach kolejnej edycji świetnie przyjętej przez publiczność imprezy pod nazwą POP Arena. Tym razem przeniesiemy się w podróż do lat 80. Na scenie Areny Lublin pojawią się najbardziej znane i lubiane gwiazdy tej dekady: Fancy, Thomas Anders & Modern Talking Band, Sandra, C.C.Catch, Savage i Joy. Na lubelskim stadionie usłyszymy najważniejszej hity tych artystów, królujące w ubiegłym wieku na szczytach list przebojów i wciąż cieszące się niesłabnącą sympatią słuchaczy. POP Arena – 80's Festival to muzyczne wydarzenie, które skalą i rozmachem okaże się jeszcze bardziej barwne niż występy obywające się na stadionie Arena Lublin w poprzednich latach. POP Arena 80's Festival będzie mieć miejsce w ramach XI Europejskiego Festiwalu Smaku edycja Litwa dedykowanego 450. rocznicy podpisania Unii Lubelskiej. Czeka nas największy tego typu koncert zorganizowany w Polsce w roku bieżącym!