Pięć lat po premierze „Jacuzzi Banana”, debiutu fonograficznego zespołu Coco Bongo, przyszła pora na „Kryzys Wieku Młodego”. Ta wydana niezależnie płyta trafiła do serwisu YouTube i do streamingu w sierpniu tego roku, a jej wersja fizyczna ujrzy światło dzienne już 17 września 2022.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego krążka dominuje tu poprockowa stylistyka z domieszką rocka alternatywnego. W warstwie tekstowej nie zabraknie groteskowego spojrzenia na sprawy obyczajowe i przekolorowane sprawy przyziemne, choć tym razem pojawia się także lekka nuta nostalgii.
Pomysł na teksty był dosyć prosty – wyjaśnia Tomek Bushmansky, wokalista. – Mamy po trzydzieści lat, doświadczamy tego nowego zjawiska zwanego kryzysem wieku młodego, więc napiszemy o tym wszystkim, co nas drażni w życiu, o swoich rozterkach i problemach. Staraliśmy się jednocześnie podkreślić w tym wszystkim poczucie humoru, które okazuje się być skuteczną bronią w starciu z prozą życia.
Prace nad „Kryzysem Wieku Młodego” trwały od kwietnia do końca lipca bieżącego roku, a
nagrania zrealizowali sami członkowie Coco Bongo, w starym domku nad kaszubskim jeziorem. Materiał zmiksował i wyprodukował Krzysztof „Leon” Lenard ze studia No Fear Records. Co ciekawe, całość otwiera głos Krzysztofa Skiby. Lider Big Cyc sporządził krótki wstęp w formie humorystycznego zaproszenia do odsłuchu.
Coco Bongo. Skład z Gdańska zbudowany na podwalinach kilku trójmiejskich punkowych kapel. Przez pierwsze lata działalności grupa poruszała się w stylistyce rockabilly, jednak z czasem prąd zainteresowań, eksperymentów i szerokich inspiracji poniósł muzyków w bliższe ich sercom rewiry pop rocka. W takiej odsłonie można ich usłyszeć podczas koncertów na dwóch wydanych studyjnie albumach długogrających. Bezpośrednim owocem rewolucji mającej miejsce w szeregach kapeli był jej pierwszy krążek, „Jacuzzi Banana”, zawierający koktajl chwytliwych melodii porysowanych chropowatym punkowym pazurem. Motywom inspirowanym punkiem à la Green Day, The Offspring czy Blink 182 towarzyszyły tu nierzadko groteskowe przyśpiewki i przyziemne teksty o komediowym zabarwieniu. Zespół udowodnił tym samym, że nie celuje w mainstream i zamierza bawić się muzyką, wyzbywając się wszelkich konwenansów i przekraczając twórcze granice. Na przestrzeni jedenastu lat funkcjonowania Coco Bongo zagrało kilkadziesiąt koncertów w polskich klubach, na festiwalach, przeglądach muzycznych i zlotach motocyklowych, dzieląc scenę z takimi wykonawcami, jak: Apteka, Lej Mi Pół, Łydka Grubasa, Tymon Tymański, Podwórkowi Chuligani, Sexbomba, Farben Lehre czy KAT i Roman Kostrzewski. Bliska relacja z publicznością oraz brak zadęcia i duży dystans muzyków do samych siebie czynią z każdego występu spontaniczny performance, momentalnie poprawiający nastrój i pozytywnie nastrajający. Jeśli chcecie przekonać się o tym na własne oczy i uszy, wpadnijcie na jedno z najbliższych wydarzeń z udziałem Coco Bongo.
zajrzyj po więcej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz