piątek, 7 sierpnia 2020

Debiutancki singiel zespołu Lucy Burns. Posłuchajcie utworu „Ocooltica”

Dosłownie kilka minut temu, tj. 7 sierpnia 2020 dokładnie o godzinie 10, na oficjalnym kanale zespołu Lucy Burns pojawił się debiutancki singiel grupy, zatytułowany „Ocooltica”. Piosence odkrywającej przed światem intrygujące oblicze muzyki towarzyszy klimatyczny teledysk.

fot. Maciej Pieloch

Zespół powołało do życia dwóch od dawna kolaborujących ze sobą muzyków: Rafał „Rasta” Piotrowski (frontman death metalowej formacji Decapitated) oraz Paweł „Mr. G” Grobler (twórca muzyki elektronicznej). Początki Lucy Burns sięgają roku 2019, choć jego członkowie już wcześniej łączyli siły, wielokrotnie spotykając się w studiu nagraniowym. Lucy Burns stanowi audialną hybrydę, niecodzienną podróż przez różne gatunki. Świeżo zaprezentowany singiel scala hiphopowe rytmy z dużą dozą elektronicznych dźwięków oraz mrocznych melodii.

Chciałem stworzyć coś innego, odmiennego od dźwięków, które towarzyszą mi na co dzień – wyjaśnia „Rasta”. – Ten projekt to dla mnie wielka frajda, ponieważ mam okazję poeksperymentować z najlepszym kumplem nad przeróżnymi brzmieniami. Założeniem była totalna wolność twórcza. Robimy to, co chcemy, tak, jak chcemy i nie ograniczamy się żadnym szufladkowaniem, schematem działania – dodaje.

Utwór „Ocooltica” został wyprodukowany przez Jarosława Barana, producenta muzycznego znanego między innymi ze współpracy z takimi artystami, jak Donatan, Cleo, Renta PrzemykParadise Lost czy Fear FactoryW warstwie muzycznej usłyszymy wypadkową brudnej elektroniki, hip-hopu i melodyjnego, rockowego uderzenia wymieszanego z plemiennymi dźwiękami. Teledysk zaś przedstawia opowieść o potężnej sile muzyki. Słuchacz jest tu nie tylko biernym odbiorcą zasłyszanych melodii: staje się bowiem uczestnikiem tajemniczego rytuału. Jakiego? Przekonajcie się sami!


Klip zrealizowali członkowie Lucy Burns oraz ich przyjaciele. Montażem zajął się Dariusz Mandes, człowiek odpowiedzialny za obrazy polskich produkcji filmowych. W zdjęciach do teledysku uczestniczyła aktorka Marta Bizoo. Jak zapowiadają sami muzycy, następne odsłony będą eskalacją szaleńczego poszukiwania coraz to nowych brzmień. Wkrótce światło dzienne ujrzy kolejny singel, pojawią się też informacje na temat nadchodzącego albumu.

zajrzyj po więcej:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz