Zespół Neal Cassady powraca z nowym albumem. „Damage has been done” stanowi gwarancję solidnej dawki soczystych, gitarowych brzmień wymykających się klasycznej definicji rocka. Płytę promuje singiel „Another death by the river”.
Po folkowym debiucie „Night howler” i eklektycznym „Later than you think” przyszedł czas na kolejny krok w stronę muzycznego szaleństwa. „Damage has been done” to brzmienia zanurzone w garażowej psychodelii spod znaku takich kapel, jak Ty Segall, All Them Witches czy Oh Sees. Długie, improwizowane formy dają przestrzeń dla nieoczekiwanych zmian dynamiki, a krzyk często sąsiaduje z szeptem. Teksty na płycie podejmują temat destrukcyjnego wpływu podziału na człowieka. Podziału w kontekście coraz silniej antagonizującego się społeczeństwa, ale także rozłamu psychicznego, w którym jednostka poddawana jest ciągłej walce dwóch sprzecznych sił: dążenia do autodestrukcji i dążenia do stabilizacji.
Formacja Neal Cassady zaprezentowała dotychczas dwa krążki: debiutancki „Night howler” (2015) i „Later than you think” (2018) wydany nakładem wytwórni Music Is The Weapon. Grupa zagrała już ponad osiemdziesiąt koncertów, ma na swoim koncie także sesje radiowe (między innymi w Radiowej Trójce w ramach Offsesji) oraz występy w warszawskiej Zachęcie, w krakowskim Bunkrze Sztuki (współpraca z malarką Agatą Kus) i w ramach takich festiwali, jak Spring Break 2019, Soundrive 2016, Jarocin 2017 czy Wianki 2020.
zajrzyj po więcej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz