„Sztuka doradzania” to tytuł nowego singla, jaki zaprezentowała Sophie Szklarska. Za pośrednictwem tej piosenki o wyrazistym przekazie młoda wokalistka przemawia głosem swojego pokolenia.
Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ludzie tak bardzo przejmują się życiem innych i dlaczego tak desperacko próbują przekonać ich do swoich racji – mówi Sophie Szklarska. – Każdy ma swoje poglądy,wierzy, w co wierzy, nosi, co nosi, myśli, co myśli i ma do tego pełne prawo. Dopóki ktoś nie robi nam tym krzywdy, to jaki jest powód chęci zmiany tych poglądów? Myślę, że, jak wielu z Was, często czuję się oceniana. Często też spotykam się z zamkniętymi umysłami, które nie są w stanie zrozumieć, że ludzie są różni, że każdy ma prawo do robienia w życiu tego, co mu się żywnie podoba, a przede wszystkim, że czasy się zmieniają, my się zmieniamy. W ostatnich latach bardzo unaocznił się problem braku tolerancji, a walka konkretnych grup społecznych o swoje prawa stała się chlebem powszednim. Widzimy wychodzącą na ulicę społeczność LGBT, ruch BLM, kobiety walczące o swoje prawa, ruchy ekologiczne czy pacyfistyczne chcące przeciwdziałać wojnie. Wychodzą na ulicę, bo chcą zmian i lepszego życia, bo czują, że w jakiś sposób są dyskryminowani. Ten utwór mówi o wszystkich, którzy z powodu swojej „inności” są oceniani i krytykowani. O tych wszystkich, którym próbuje się narzucić swoje zdanie. Świat jest ogromny i znajdzie się na nim miejsce dla ludzi o różnych poglądach, wyznaniach czy kolorze skóry. W swoim życiu niejednokrotnie spotkałam się ze zdaniem, że jestem za młoda, by cokolwiek wiedzieć o świecie, bo nic jeszcze w życiu nie przeżyłam. Wydaje mi się, że jako pokolenie przeżyliśmy już dość dużo w tym dynamicznym świecie: zamachy terrorystyczne, kilka kryzysów finansowych, pandemię COVID-19, kryzysy uchodźcze w Europie i Polsce czy wojny w Syrii i na Ukrainie. Na pewno są to doświadczenia inne niż przeżycie stanu wojennego czy komunizmu, ale czy gorsze i mniej emocjonalne? Każdy z nas niesie swój osobisty bagaż. I nikt, absolutnie nikt, nie ma prawa mówić, że nasz jest lżejszy, tylko dlatego, że jest niesiony krócej. Nie możemy porównywać cudzych problemów do swoich i stawiać ich na szali. Czy ta piosenka to manifest? Wydaje mi się, że to za duże słowo. W popkulturze istnieją znacznie bardziej wyraziste i mocne głosy, których wydźwięk jest cały czas aktualny. Dla mnie ten utwór jest możliwością przekazania światu, co myślę, o tym, co mnie otacza oraz pewnego rodzaju sprzeciwem, ponieważ nie zgadzam się na tę wzajemną nienawiść. Moim największym marzeniem jest to, żeby kiedyś ludzie na tyle otworzyli głowy, żebyśmy nie musieli wojować i walczyć o tolerancję, wyrozumiałość i szacunek.Tylko tyle potrzeba, żeby świat przestał płonąć, a zaczął rosnąć w siłę. Tylko czy aż?
Sophie Szklarska określa siebie mianem stereotypowej Zosi Samosi wszędzie wsadzającej nos. Sama pisze teksty i muzykę do swoich utworów oraz bierze czynny udział w miksie, masteringu i procesie powstawania teledysków. Artystka niezależna poruszająca się w nurtach muzyki alternatywnej i elektronicznej. Mimo braku wytwórni i dystrybutora single Sophie cieszą się niemałym zainteresowaniem ze strony słuchaczy oraz krytyków i dziennikarzy. Poprzednia jej piosenka, „Ulubiona”, w ciągu miesiąca zanotowała aż trzydzieści tysięcy odsłuchów w serwisie Spotify i trafiła na takie playlisty, jak: EQUAL GLOBAL, EQUAL POLSKA, Alternatywna Polska, Fresh Finds Polska czy New Music Friday Polska. To niewątpliwie największy dotychczasowy sukces w karierze Sophie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz