wtorek, 13 lipca 2021

Dominik Główczyk z premierą singla „Nie lewituj”

W minioną niedzielę, tj. 11 lipca 2021, Dominik Główczyk zaprezentował swój najnowszy singiel, zatytułowany „Nie lewituj”.



Kompozycja i tekst to dzieło samego Dominika Główczyka, natomiast za miks i mastering odpowiada Chabakoovka Studio. Zdjęcia wykonał Michał Grząbel, okładkę stworzyła i montażu dokonała Karolina Popiół. Dystrybutorem muzycznym jest Independent Digital.



„Nie lewituj” | tekst utworu

Boże, widzisz a nie grzmisz… Sorry, że przeszkadzam...
No ale chyba nie śpisz? Na pewno nie śpisz... Budzi mnie mój mistrz czasu. Dzień dobry mówię chaosu i hałasu. Dla świata lalek, znów nakładam nową maskę. Tłum oczu gałek, wśród nich szukam przyjaciół garstkę. Zakładam klapki na me oczy, nie chcę się już patrzeć. Wciskam się w struktury mody, chcę się w tłumie sobowtórów zatrzeć. Wchodzę w gorset kodeksów, lekko lewitując wraz z innymi zombie. Nasz świat to statek w butli po winie, wciąż wdychamy jego woń i od wieków czekamy, aż ktoś wyciągnie korek. Kompletny chaos, raz jest rym, raz go mądry głupiec rozwali. Nie wolno na głos! Mimo że wolno... Coś powoduje, byśmy się bali. Wszystko już prawie straciło znaczenie. Jedynie, co się trzyma w cenie, To ładne perły i śliczne kamienie, a coraz więcej zombie, nawet już nie wie, co to sumienie. Jedyne, co jeszcze powoduje zdumienie, To brak złych wiadomości na antenie 
Kłamstwo już dawno zaczęło być prawdą, a prawda już dawno zaczęła być kłamstwem. I co tu się dziwić, że w tym chorym świecie wszystkie zombie lewitują nad miastem. Kłamstwo już dawno zaczęło być prawdą, a prawda już dawno zaczęła być kłamstwem. I co tu się dziwić, że w tym chorym świecie wszystkie zombie lewitują nad miastem.
W hipnozie wygasłych wartości. W amoku niepamięci o przeszłości. Biegniemy pełni niepewności, łudząc się, że szczęście dadzą nam pieniążki. Sceptycyzm i do przodu. Świat pokaże, jak to robić. Jak rujnować, by naprawiać, dopisywać, by zmazywać, Uczyć się... uczyć się... Uczyć się, by zapominać.
Nadchodzi noc. Zamykam się w swym własnym kącie. Zasuwam zasłony, gaszę laptopy i telefony. Ściągam maski, peruki i wszystko, co wypada. Zmywam z siebie resztki fałszywego dnia. Game over na dziś, kończy się nierówna gra. I póki jeszcze nie spuścili kurtyn, w tym teatrzyku lalek, póki nam do reszty nie wyprali mózgów, przy użyciu TV pralek, to spoglądam ostatni raz w lustro. Tak na koniec dnia. I tak patrzę i myślę, myślę i patrzę... i w sumie już nie wiem, czy to ja. Kłamstwo już dawno zaczęło być prawdą, a prawda już dawno zaczęła być kłamstwem. I co tu się dziwić, że w tym chorym świecie wszystkie zombie lewitują nad miastem. Kłamstwo już dawno zaczęło być prawdą, a prawda już dawno zaczęła być kłamstwem. I co tu się dziwić, że w tym chorym świecie wszystkie zombie lewitują nad miastem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz