STRONY

czwartek, 3 marca 2022

[WYWIAD] Funky M: „Tworząc utwory, staram się kierować emocjami”

Przed Wami wywiad z Adamem Świertą, znanym pod pseudonimem Funky M. Z rozmowy tej dowiecie się między innymi, jak ważne są dla artysty pokora i chęć nieustannego doskonalenia swojego warsztatu. Zapraszam do lektury!



Czarno na Czarnym: Niedawno ukazał się Twój najnowszy singiel, „Unforgettable”. Kto lub co zasługuje tu, według Ciebie, na miano tytułowego niezapomnianego?
Funky M: Mowa tutaj o tęsknocie za ukochaną osobą, być może za osobą, której już nigdy w życiu nie zobaczymy.

Czarno na Czarnym: W utworze tym usłyszymy na wokalu Chrisa Larssona. Jak doszło do tej kolaboracji?
Funky M: Chris Larsson to wokalista, który publikuje swoją twórczość na różnych portalach. Bardzo spodobał mi się jego wokal, wysłałem do niego próbkę utworu i współpraca się rozpoczęła.

Czarno na Czarnym: Na Twoje życie jako osoby związanej ze sztuką w dużym stopniu wpłynęła twórczość Davida Guetty. Dlaczego akurat ten artysta tak bardzo porwał Cię do swojego świata?
Funky M: To nie tak, że David Guetta miał główny wpływ na to, że zacząłem słuchać muzyki klubowej. Prawda. Od utworu „Just a little more love” wszystko się zaczęło, ale wpływ na tę podróż mieli również inni producenci, tacy jak Shapeshifters, DJ Tonka, Laidback Luke i wielu, wielu innych.

Czarno na Czarnym: Odkrycie tego typu muzyki doprowadziło Cię do momentu, gdy postanowiłeś pracować nad autorskim materiałem. Jak wyglądał proces powstawania Twojego pierwszego własnego utworu?
Funky M: To był dramat [śmiech]. Myślałem, że potrafię wszystko, bo już przecież dziesięć lat słucham muzyki klubowej, a tak naprawdę nie wiedziałem, jak stworzyć choćby linię melodyczną perkusji. Tworzyłem tak naprawdę pięć lat, zanim wydałem swój pierwszy utwór w 2019 roku.

Czarno na Czarnym: Ty i Twoja historia stanowicie świetny przykład na to, iż ciężka praca związana z poszerzaniem wiedzy i nabywaniem doświadczenia może zaowocować sukcesem. Opowiesz nam o tej drodze od odbiorcy do autora?
Funky M: Uczę się cały czas. Z każdym utworem poznaję nowe techniki i poszerzam swoją wiedzę, by być lepszym.

Czarno na Czarnym: Jakiej rady udzieliłbyś komuś, kto nie ma pewności, czy inwestycja w siebie, w rodzaju tej, której dokonałeś Ty sam, okaże się słusznym kierunkiem samorozwoju?
Funky M: Inwestycja w siebie, w pasje to najlepsze, co można zrobić. Przede wszystkim nie można się poddawać. To długa i żmudna podróż, ale jeśli wytrwasz, przyniesie Ci owoce Twojej ciężkiej pracy.

Czarno na Czarnym: Przez jakiś czas przebywałeś w Wielkiej Brytanii, gdzie chłonąłeś muzykę z perspektywy słuchacza. Czy przywiozłeś stamtąd jakieś inspiracje artystyczne?
Funky M: Nie tylko w Wielkiej Brytanii byłem tym, który „słucha”. W Polsce również jeździłem na różne imprezy, w których byłem słuchaczem. Takie doświadczenia pomagają później lepiej prowadzić imprezę, bo wiesz, czego ludzie oczekują.

Czarno na Czarnym: Jesteś kompozytorem, producentem i DJ-em. Która z tych ról daje Ci najwięcej satysfakcji?
Funky M: Każda rola mi coś daje. Jako DJ aktualnie prowadzę serię live streamów „Positive Vibes”, w których spotykam się z ludźmi, miksuję i z nimi rozmawiam. Buduję społeczność, która pozostanie ze mną. Tworząc utwory, staram się kierować emocjami. Chcę, by słuchacz poczuł „to coś”. Reasumując, wszystkie role składają się na pełnię satysfakcji po trochu.

Czarno na Czarnym: Na koniec wrócę do kwestii „Unforgettable” będącego kolejnym już w Twoim dorobku numerem. Zaznaczasz jednak, że to dopiero początek. Jakich niespodzianek kryjących się pod tą obietnicą powinni spodziewać się Twoi fani?
Funky M: W moim kalendarzu znajdują się już utwory, które zostaną wydane w tym roku i postaram się, by na długo pozostały w Waszej pamięci.

Czarno na Czarnym: W takim razie czekamy :). Dziękuję za rozmowę!

zajrzyj po więcej:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz