„Later Than You Think” to drugi album formacji Neal Cassady. Opowiemy Wam dziś o nim krótką bajkę... a właściwie baśń, ponieważ owo wydawnictwo to z pewnością nie historyjka na dobranoc dla grzecznych dzieci. Jeśli lubicie szczyptę mroku, zapraszamy do środka, gdyż jest później, niż sądzicie ...
Jak wskazuje sama nazwa zespołu, znajdziemy tu sporą dawkę muzycznej poetyckości. Wokal Rafała Klimczaka snuje się niczym mgła kryjąca liczne tajemnice już od pierwszych dźwięków otwierającego stawkę utworu tytułowego. Dzięki takim nagraniom, jak następujące po wspomnianej piosence „Coffin” czy „Hounds of Dusk”, odbiorca odnosi wrażenie, iż prosto do ucha zostaje wyszeptane mu zaproszenie do zupełnie nowej krainy. Do świata, gdzie nic nie jest ani oczywiste... ani idylliczne, ponieważ materiał znajdujący się na płycie podszyto niepokojem, będącym wszakże elementem niejednokrotnie pożądanym, by wzmocnić przekaz i uwypuklić emocje.
Doskonały przykład stanowią dwie kolejne propozycje: ostatni singiel z krążka, czyli „Wait for Summer”, oraz „Seclusion”. W obu tych przypadkach minimalistyczne, wręcz łagodne – na pozór! – intro wywołuje niesamowite ciarki o właściwościach uzależniających. Druga z wymienionych pozycji zdecydowanie stała się moim faworytem. Opinię tę podyktowało niemal nieznośne budowanie napięcia, który to efekt bardzo sobie cenię. Punkt kulminacyjny ma miejsce tuż przed dłuższą solówką gitarową, przechodzącą stopniowo w delikatniejsze brzmienia znane nam już z pierwszych tonów owego utworu.
Ów klimat konsekwentnie przepełnia „Later Than You Think” aż po ostatni dźwięk. „Met at Mall”, „Sailing Back”, „Full Boxes”, w końcu zamykające i zwieńczające „Turning Gray”... Te oraz wcześniej wymienione elementy muzycznej układanki tworzą spójną całość, która równocześnie nie jest jednakże nierozerwalna, ponieważ jej poszczególne fragmenty stanowią samodzielne audialne ekosystemy zamieszkane przez istoty niezwykłe. Czy odważycie się poznać je wszystkie?
zajrzyj po więcej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz