Jego nowy singiel, „Flashbacks”, jest koktajlem energetycznym na trudny poranek albo łatwy wieczór. Zresztą w zupełnie niewyględne popołudnie też smakuje świetnie. I co najważniejsze, pomaga, gdy pojedzie się trochę za szybko niż trzydzieści lat na godzinę. Mowa tu o warszawskim muzyku znanym jako emocean drive, który w ramach owej premiery miksuje dźwięki indie z surrealistycznym teledyskiem.
To najcięższa nuta, jaką do tej pory napisałem jako emocean drive – dodaje artysta.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz