Jeden z utworów Madoxa odbił się echem i po roku od ujrzenia światła dziennego doczekał się mocno symbolicznego, klimatycznego teledysku. Premiera ta stanowi zakończenie rozdziału wyznaczonego przez kompilację podsumowującą dotychczasową twórczość artysty.
„Écho” to ballada opowiadająca o ulotności życia, o wspomnieniach i uczuciach powracających niczym tytułowe zjawisko. Piosenka pochodzi z albumu już opublikowanego, ale w obrazie jej towarzyszącym znajdziemy odniesienie do nadchodzącej, trzeciej płyty Madoxa, „Colours”. Czy jesteście gotowi rozwiązać tę zagadkę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz