Angelika Pułtorak to niezwykle zdolna artystka. Niezwykłe są też jej fotografie, balansujące pomiędzy promieniami słońca a magią księżyca. Zresztą sprawdźcie sami, co potrafi wyczarować!
Fotografuję nie tylko to, co mnie otacza, ale również to, co siedzi w mojej głowie – mówi Angelika. – Potrafię odnaleźć się w każdej sytuacji, a doświadczanie nowego i nieznanego jest prawdziwym motorem mojej pasji – nieprzerwanie od ośmiu już lat. Im bardziej szalone pomysły, tym jestem bardziej chętna do ich realizacji. Specjalizuję się głównie w fotografii portretowej i kreacyjnej: tworzę własne projekty artystyczne, ale nie tylko. Wykonuję również sesje biznesowe, sensualne oraz akty. Czasem i ślub się zdarzy, nie ukrywam. Zapraszam Cię do mojego świata, gdzie wszystko staje się możliwe!
A jak doszło do tego, iż Angelika chwyciła za aparat, po czym zachwyciła efektami swojego zamiłowania? Posłuchajcie!
Kiedyś, cytując klasykę polskiego filmu, odpowiedziałam sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zaczęłam to robić . Oczywiście nie od razu założyłam firmę i nie stwierdziłam, że no dobra, od dziś jestem fotografem . Trochę lat minęło, zdążyłam skończyć studia żeby uświadomić sobie że, helouuu. Ogrody ogrodami, ale ja to zawsze chciałam tworzyć obrazki . A najlepiej to by było połączyć pasję z pracą . Skończyłam jedną edukację i poszłam na drugą . Tym razem tylko na rok, ale do akademii fotografii. Bardzo dobrze wspominam ten okres, nie powiem, że nauczyłam się robić lepsze zdjęcia, bo to przychodzi z praktyką, ale na pewno mogę powiedzieć, że ta szkoła otworzyła mi umysł . Obroniłam dyplom, z którego jestem dumna, i nie ukrywam, że chciałabym go wznowić, ale o tym może kiedy indziej .
zajrzyj po więcej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz