„Unforgettable” z Chrisem Larssonem na wokalu to najnowsza, klubowo-popowa propozycja od artysty działającego jako Funky M. Singiel wraz z teledyskiem ujrzał światło dzienne 22 lutego 2022.
Dotychczas Funky M zaprezentował takie świetnie przyjęte piosenki, jak: „Let it go (Move it down)”, „Landscape” (najczęściej kupowana na portalu Beatport), „Could” (zauważona przez „EDM Magazine”) czy „Feel good” (obecnie nr 11 na TOP50 Disco 4FUN Dance). Teraz przyszła pora na „Unforgettable”.
Utwór opowiada o tęsknocie i jest moim prywatnym numerem jeden – mówi artysta.
Funky M, a właściwie Adam Świerta, jest kompozytorem, producentem i DJ-em. Jego doświadczenia z muzyką klubową sięgają roku 2000, kiedy jeszcze na kasetach słuchał DJ-a Tonki. Nie zaiskrzyło od razu.
Początkowo nie było to coś, co poruszyło mnie na tyle, by zmienić cokolwiek w moim życiu. Byłem nastolatkiem, jak każdy inny, czyli zajarany twórczością Paktofoniki, Eminema czy, patrząc na inny gatunek, Linkin Park czy SOAD. Kompletnie różne światy. Kolega pokazywał mi coraz to nowsze kawałki, jak twórczość Davida Guetty, zaczynając od „F*ck me I'm famous” i „Just a little more love”. To właśnie ten utwór zmienił o sto osiemdziesiąt stopni moje nastawienie do muzyki klubowej. Na samym początku słuchałem funky house, stąd też wzięła się nazwa Funky w moim nickname. Potem już lawinowo electro, trance, acid, deep i tech. To była piękna podróż, która trwa do dnia dzisiejszego.
Funky M stanowi żywy dowód na poparcie tezy, że miłość do muzyki może ewoluować i zafascynowany brzmieniem klubowym nastolatek staje się DJ-em, producentem i artystą. Swój pierwszy kontroler kupił w wieku szesnastu lat, by namiętnie uczyć się miksowania muzyki. Już trzy lata później zaczął grywać w klubach. Rozwój jego kariery w Polsce przerwał wyjazd do Wielkiej Brytanii, gdzie na chwilę wcielił się bardziej w rolę słuchacza, uczestnicząc w różnych imprezach i festiwalach. Kiedy pięć lat temu postanowił stworzyć coś swojego, szybko przekonał się, iż oprócz chęci potrzeba do tego ogromu wiedzy. Niezliczone kursy i wgryzanie się w teorię muzyki pomogły mu otworzyć się na proces twórczy w sposób, jakiego nawet sobie nie wyobrażał.
Nigdy wcześniej nie miałem z tym styczności, więc to wszystko było dla mnie czymś nowym. Napawałem się tą wiedzą i jednocześnie śledziłem, jakie arcydzieła tworzą ludzie z branży muzycznej. Poznawałem techniki miksu, masteringu i zacząłem tworzyć.
Funky M ma na swoim koncie wspomniane single: „Let it go (Move it down)” z wokalem Ryana Konline'a, „Ladscape” znajdujący się na kompilacji „Come play with us 2”, „Could”, czyli pierwszy mainstreamowy utwór w gatunku slap house, „Feel good” z bijącym rekordy wyświetleń klipem i dopiero co wydany „Unforgettable”. Artysta zaznacza jednak, że to dopiero początek.
zajrzyj po więcej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz