wtorek, 30 marca 2021

Posłuchaj coveru utworu „Szampan” i zostań współtwórcą teledysku zespołu Bruklin!

W miniony poniedziałek, tj. 29 marca 2021, grupa Bruklin opublikowała w mediach społecznościowych cover utworu „Szampan” prezentowanego oryginalnie przez sanah. To audio-wizualne nagranie promuje ostatnie dwa dni zbiórki, której celem jest teledysk do singla z nadchodzącej płyty zespołu.



Sprawdźcie, co o piosence „DaszPan” w wykonaniu Braci Hasał piszą sami muzycy.


Myśleliśmy, że nie znamy się na ładnych piosenkach i alternatywnym popie. I wiecie co się okazało? Że nie znamy się na ładnych piosenkach i alternatywnym popie. Ale sanah się zna, więc pożyczyliśmy od niej jej przebój „Szampan” i przerobiliśmy go na ścieżkę dźwiękową do naszej zrzutki. Tym samym przypominamy, że dołączyć do naszej akcji i zostać w ten sposób współtwórcą klipu do singla z naszej nadchodzącej płyty można tylko do końca marca. Zapraszamy do odsłuchu – usiądźcie wygodnie i posłuchajcie Braci Hasał w utworze „DaszPan” ;).
Przyznać się – kto sprawdził oryginał, po naszym wykonaniu? ;)
P.S. Miłego dnia i smacznej kawusi!




zajrzyj po więcej:



poniedziałek, 29 marca 2021

Król disco powraca! Premiera nowego albumu Fancy'ego już 11 czerwca

Wokalista, kompozytor, producent, autor tekstów. Legenda. Fancy, gdyż o nim mowa, w wielkim stylu powraca na scenę fonograficzną! Już 11 czerwca 2021 ukaże się bowiem jego najnowszy album, zatytułowany „Masquerade (Les Marionnettes)”.



Płyta zaprezentowana pod szyldem wytwórni Original Records zawierać będzie dwanaście piosenek premierowych, czyli między innymi duet z piękną i utalentowaną Lian Ross, a także cover evergreenu „My way” oraz dwie wersje utworu, który w roku 1988 podbił rynek muzyczny i od tamtej pory cieszy się statusem hitu ponadczasowego: „Flames of love”Materiał został zarejestrowany w studiu nagraniowym Team 33 Music na Majorce, pod czujnym okiem producenta i aranżera Luisa RodríguezaW Internecie znajdziemy już wersje demo pięciu pozycji. Brzmią one tak świetnie i klimatycznie, łącząc nowoczesny sznyt z tym, co w latach osiemdziesiątych najlepsze, że na ich podstawie można śmiało stwierdzić, iż „Masquerade (Les Marionnettes)” stanie się punktem obowiązkowym w kolekcji każdego miłośnika naprawdę dobrych dźwięków! Pierwszą zapowiedź wydawnictwa stanowi maksisingiel „I like your smile”. Winyl ów ujrzy światło dzienne szesnastego kwietnia, za sprawą In OUT Records.



„Masquerade (Les Marionnettes)” | spis utworów:


1. „I like your smile”
2. Rockabye me
3I'm still a fool”
4. Lovers”
5. Lost in music”
6. Take your time” 
7. Losing control” 
8. Tonight”
9Can you feel the beat 
10. Summerwine” (feat. Lian Ross)
11. „Flames of love (Bobby To mix)” 
12. My way”
13I like your smile (extended) 
14. Lovers (extended)” 
15. Flames of love (Bobby To mix extended)”



zajrzyj po więcej:



piątek, 26 marca 2021

Polsko-niemiecka kolaboracja muzyczna, czyli Daria z utworem „Love blind”

Właśnie dziś, tj. 26 marca 2021, światło dzienne ujrzał utwór „Love blind”. Piosenkę zaprezentowała wokalistka znana jako Daria, współpracująca z niemiecką wytwórnią Pelican Songs.



Pisząc ją, chciałam wnieść uczucie, które przydarzyło się każdemu: romans, przez który każdy musi w swoim życiu przejść chociaż raz – mówi o swojej piosence Daria. – Większość z nas w przeszłości zakochała się do stopnia szaleństwa, kiedy człowiek w ogóle nie widzi wad drugiej osoby, dosłownie ślepo („blind”) robi wszystko, by spełnić jej oczekiwania, nawet za cenę swoich rozczarowań i poświęceń. W piosence pojawia się fraza „you don't even have to call me baby” („nie musisz mnie nawet nazywać swoim kochaniem”) i myślę, że ona szczególnie świetnie podkreśla naturę takiego związku: wyrzekamy się własnych wartości, a często nawet dajemy się poniżać, tylko po to, by zaspokoić potrzeby drugiej osoby. W tych czasach większość z nas mierzy się z takim problemem. Dzięki social mediom zakochujemy się w iluzji osoby i stajemy się ślepi na realia, by tylko doświadczyć uczucia bliskości. Stąd też pojawiła się fraza „love-blind”. To takie moje nowe słowo oznaczające stan zakochania, kiedy stajemy się ślepi.



Daria, a właściwie Daria Marcinkowska, jest wokalistką i songwriterem. Wzięła udział w dziesiątej edycji programu „The voice of Poland”, gdzie za sprawą swojego głosu odwróciła wszystkie cztery fotele jurorskie. Jej ambicja sięga jednak daleko poza Polskę. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wzbudziła zainteresowanie niemieckiej wytwórni Pelican Songs mającej na pokładzie takich artystów, jak Alle FarbenRobin Schulz czy Sarah ConnorPoczątkowo Daria śpiewała operowo, jednak ostatecznie wyjechała na studia wokalne do Londynu, by uczyć się śpiewu w stylu jej idoli: Jessie J i AdeleTam też przez kilka lat występowała na licznych scenach, wykonując własne piosenki.


zajrzyj po więcej:



„Luna”, czyli pierwszy singiel zapowiadający płytę zespołu Heima

W Internecie pojawiła się właśnie pierwsza oficjalna zapowiedź debiutanckiej płyty zespołu Heima. Singiel „Luna” to popowo-alternatywny przedsmak pełnowymiarowego krążka. Piosence towarzyszy tajemniczy, pełny magii teledysk.



„Luna” to krótkie przemyślenie napisane podczas pobytu w wannie – mówi Olga Stolarek, wokalistka formacji. – Już w tej chwili czuję, że będzie ono odbierane przez każdego inaczej. Dla mnie to taki alert, żebyśmy pamiętali o tym, że każde nasze działanie przynosi skutki, które są nieodwracalne i targają ze sobą lawinę konsekwencji. Czasem lepszych, czasem gorszych. Po prostu efekt motyla. Nie chcę sugerować nikomu, co ma myśleć, słuchając tego utworu. To jest piękne w sztuce, że każdy może ją odbierać na swój własny i unikalny sposób. Ważne, żeby poczuć cokolwiek. Coś, na co pozwala Twoja wrażliwość. Jeśli Ty, człowieku, czytasz to, napisz do mnie i powiedz, jakie uczucia wzbudza w Tobie ta treść. Może będzie to coś, na co ja sama nigdy bym nie wpadła. Utwór został wyprodukowany przez łódzkiego producenta i muzyka Pawła Cieślaka.


Utwór „Luna” znajdziecie we wszystkich serwisach streamingowych.



Łódzka kapela o nazwie Heima powstała pod koniec 2017 roku z inicjatywy Olgi Stolarek, czyli wokalistki i autorki tekstów. Na kształt twórczości wpływa tu wyjątkowy głos  zestawiony z nastrojowymi partiami gitarowymi, klimatycznym brzmieniem trąbki i pianina oraz niebanalną warstwą rytmiczną. Style gry i muzyczne inspiracje członków formacji przenikają się i, pomimo ogromnego zróżnicowania, tworzą połączenie o intrygującej, onirycznej aurze. Heima ma na swoim koncie kilkadziesiąt koncertów, w tym festiwali. Muzycy wystąpili między innymi na SoundeditFAMA i Songwriter Łódź Festiwal. W roku 2020 zostali laureatami nagrody Soundedit Spotlight wręczanej w ramach konkursu współorganizowanego przez Festiwal Soundedit i Radio Łódź. Artyści współpracują z łódzkim muzykiem i producentem Pawłem Cieślakiem. W ramach tej kolaboracji powstał materiał na debiutanckie wydawnictwo, a jego premierę zaplanowano na lato 2021.


zajrzyj po więcej:



Projekt 911 z premierą teledysku do singla „Wilkołaki Felliniego

 W miniony czwartek, tj. 25 marca 2021, ukazał singiel „Wilkołaki Felliniego” zwiastujący zbliżającą się wielkimi krokami płytę EP projektu 911 zatytułowaną „RESTART”. Piosence towarzyszy teledysk.



Muzykę skomponował Robert Madziarz, słowa natomiast stworzyła Małgorzata Iżyńska. Za produkcję wideo odpowiada Nalepa Art, zaś produkcja, miks i mastering to dzieło wspomnianego już Roberta Madziarza i Sound Travel StudioW klipie wystąpili: Jacek Młody Adamczyk (wokal), RobGitarnik, czyli Robert Madziarz (gitara), Marcin Kędzia (bas), Łukasz Pluta (instrumenty klawiszowe) i Tomasz Raszewski (perkusja).



„Wilkołaki Felliniego”

I
Ludzie toną w kłamstwach, państwo się zapada 
Aniołowie patrzą – nadciąga wataha 
Budzą się demony – budzą chore myśli 
Uczta Felliniego – wilkołaki przyszły  

Miłość jest na sprzedaż – przyjaźń za pieniądze 
Nie ma przyjaciela – rządzą tajne żądze
Oczy przymrużone – skanują ofiary
Toczy się choroba – ludzie wilkołaki

refren
Wszystko czego pragniesz możesz mieć  
Wszystko co cię boli zmienić możesz!
Musisz tylko ufać, musisz chcieć
W twojej głowie raj na ziemi zrobić! 
Wszystko czego pragniesz możesz mieć 
Wszystko co cię boli zmienić  możesz!  
Musisz tylko ufać, musisz chcieć
W swoim życiu raj na ziemi stworzyć! 

II 
Szukasz bratniej duszy – szukasz słowa prawdy  
Nabierasz powietrza – nabierasz slogany
 Piszesz piękne słowa – których nikt nie czyta
Wilczy pocałunek – twoja krew wypita
Maszerują tłumy – spadają pomniki 
Telewizor gada – niestworzone rzeczy 
Musisz się obronić – stojąc zawsze prosto 
Mijaj wilcze doły – idziesz własną drogą

 refren
Wszystko czego pragniesz możesz mieć  
Wszystko co cię boli zmienić możesz!
Musisz tylko ufać, musisz chcieć
W twojej głowie raj na ziemi zrobić! 
Wszystko czego pragniesz możesz mieć 
Wszystko co cię boli zmienić  możesz!  
Musisz tylko ufać, musisz chcieć
W swoim życiu raj na ziemi stworzyć!


zajrzyj po więcej:



czwartek, 25 marca 2021

[WYWIAD] Adam Bień: „Moja życiowa misja to moja muzyka”

 Zapraszam do lektury wywiadu z Adamem Bieniem, artystą wielozadaniowym. Z rozmowy dowiecie się między innymi, jak doszło do powstania utworu „Bieguny” z udziałem Kasi Węsierskiej, nie zabraknie też kilku słów na temat polskiego show-biznesu. Zresztą przekonajcie się sami!



Czarno na Czarnym: Muzyką pasjonujesz się od wielu lat. Czy pamiętasz, w jaki sposób odkryłeś, że to Twoja droga, Twój przepis na życie?


Adam Bień: Mój rodzinny dom przepełniony był muzyką. Mama w młodości śpiewała, tata był jednym z pierwszych grających dyskoteki DJ-ów w kraju, w latach 70. W domu szpule i magnetofony szpulowe, potem pierwsze kasetowe. Festiwale, jak Opole czy Sopot, to w naszym domu było święto. Od tych chwil z młodości właśnie występ z moją muzyką na festiwalu w Opolu to jedno z marzeń, za którym cały czas gonię. Nie było dla mnie więc innej drogi, bo jako dzieciak chłonąłem z bratem muzykę, z którą rodzice obcowali, a że i mama i tata zawsze słuchali muzyki na poziomie, to i ja z bratem poszedłem w tę bardziej wartościową stronę muzycznego świata.  


Czarno na Czarnym: Na swoim koncie masz całe mnóstwo doświadczeń artystycznych. Które z nich uważasz za najważniejsze? A może postrzegasz je wszystkie jako ciąg wynikających z siebie wydarzeń prowadzących do miejsca obecnie przez Ciebie zajmowanego?


Adam Bień: Na pewno możliwość udziału w każdym projekcie, w którym byłem, jest nie do przecenienia. Praca w teatrach i musicalach to niesamowite doświadczenie i szkoła życia. Potwierdzi to każdy, kto miał szansę spróbować. Poza tym, gdy jako nastolatek stawałem już na scenie np z Olafem Lubaszenko, to oprócz tego, że była to niesamowita frajda, to wiedziałem, że od tak doświadczonych ludzi pracujących na scenie wiele mogę się nauczyć. Z perspektywy czasu i obserwacji wielu artystów w naszym kraju śmiem twierdzić, że występując i pracując czynnie w zawodzie muzyka, wokalisty czy aktora, można się nauczyć wiele więcej niż na niejednej uczelni artystycznej. Oczywiście całe życie najbliższa jest mi muzyka, dlatego bardzo cenię sobie, że w moim zawodowym życiu mogłem moim śpiewaniem i graniem wspierać najwybitniejszych twórców na polskiej scenie. To setki koncertów, setki godzin nagrań, przygód, emocji i oczywiście nauki. Niemniej jednak moja życiowa misja to moja muzyka i cele się nie zmieniają, więc praca dla innych to jest dodatek, a praca nad moimi piosenkami to priorytet. 


Czarno na Czarnym: Jak, z perspektywy czasu, oceniasz rolę programów typu talent show w rozwoju kariery?


Adam Bień: Te programy bardzo pomagały, ale siła rażenia dzisiejszych talent show jest nieporównywalnie większa. Jeszcze kilka lat wstecz te programy nie promowały tak mocno, jak dziś. Dziś jednak młodzi artyści biorący udział w tych programach mają dużo gorsze warunki  umów i zasad współpracy, czy to z producentem programu, czy z managementem. Jak łatwo zauważyć, jest na dzień dzisiejszy lista wielu znakomitych wokalistów i wokalistek, którzy po wygraniu talent show zapadają się pod ziemię.  Faktem jest jednak, że mnie z talent show „wyłowili” właśnie Janusz Józefowicz i Janusz Stokłosa. Tak trafiłem do teatru Buffo i najsłynniejszego polskiego musicalu, „Metro”.



Czarno na Czarnym: Czy wśród muzyków potrafisz wskazać swoich idoli, swoje autorytety? Zarówno jako artysta, jak i słuchacz.


Adam Bień: Oczywiście, że tak, natomiast ta lista jest ogromna. Z racji tego, że od dzieciństwa tej muzyki w domu było bardzo dużo, tak też przez moje życie uzbierałem sobie wielu idoli i twórców, którzy mnie inspirują. Niektórych miałem w życiu szansę już spotkać, z niektórymi miałem szansę pracować, no ale to wszystko nadal dawanie mojego talentu i możliwości dla ich muzyki, a przede mną cały czas misja piosenek Adama Bienia :).


Czarno na Czarnym: Czy świat pozbawiony muzyki mógłby istnieć?


Adam Bień: Nie wyobrażam sobie takiego świata. Dosłownie nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić.

 

Czarno na Czarnym: Na szczęście taki stan rzeczy nie grozi nam i niedawno ukazał się Twój najnowszy singiel będący duetem z Kasią Węsierską. Za co najbardziej lubisz „Bieguny”?


Jak każda moja piosenka, jest to jakaś część mojego życia. „Bieguny” przeszły długą drogę do momentu wydania, ale takie w pandemii mamy czasy. Liczę jednak na to, że „Bieguny” będą nadal wędrować, bo szykuje drugą,  klasyczną wersję tej kompozycji. Poza tym pojawia się zainteresowanie producentów filmowych. Gdzieś tak jakby ten singiel chciał na stałe wylądować w jakimś serialu bądź filmie? W tej chwili staramy się o emisję w rozgłośniach radiowych. Tam, gdzie już nas grają, odbiór jest bardzo pozytywny, teraz więc chciałoby się, by grali najwięksi, ale niezależnie od tego ja bardzo lubię tworzyć i nowe piosenki już są w trakcie realizacji.


Czarno na Czarnym: Jakie cechy najmocniej urzekły Cię w głosie i osobowości Kasi?


Adam Bień: Kasia jest bardzo dobrą osobą. Mogłem liczyć na jej pomoc już przy poprzednim singlu. Ja na polskim rynku działam niezależnie,  nikt więc nie da mi pół miliona złotych, by zapakować moją muzykę w Ferrari i potem jeszcze opłacić sobie płatne promocje na rynku. Poprzedni singiel, „Twój świat”, mieliśmy wydać bez teledysku, szczęśliwie ja i moja muzyka trafiliśmy na Kasię i już wtedy mogłem liczyć na jej pomoc w realizacji wideo do singla.


Czarno na Czarnym: Opowiedz nam, proszę, o przebiegu Waszej współpracy nad tym utworem. 


Adam Bień: Można powiedzieć, że od współpracy przy teledysku do singla „Twój świat” zakumplowaliśmy się. Mając świadomość, że Kasia pomogła mi zrealizować klip, postanowiłem  pokazać jej „Bieguny”. Kompozycja  nie miała tekstu, ale jednego popołudnia usiedliśmy przy piwku nad Wisłą (ale to były czasy co? :)) i w ciągu godziny Kasia stworzyła ten tekst. No a ze względu na to, że możliwości wokalne Kasi są fenomenalne, to postanowiłem zaproponować wspólne nagranie tego singla. Dzisiaj dzielimy się z Wami wersją radiową singla, ale mam nadzieję, że niedługo podzielimy się drugą,  bardziej wymagającą dla słuchaczy wersją :).


Czarno na Czarnym: Co jest obecnie Twoim największym marzeniem? Artystycznym bądź nie :).


Adam Bień: To marzenie się nie zmienia. Jak usłyszę kiedyś moją muzykę w Radiu RMF czy ZET, jak usłyszę moją muzykę na deskach amfiteatru w Opolu podczas festiwalu Polskiej Piosenki, to wtedy poczuję się spełniony. Mam świadomość, jaki jest nasz rynek. Po mojej lewej i prawej mam już masę wybitnych twórców, którzy nie wytrwali w dążeniu do marzeń. Często to ludzie niesamowicie zdolni i milion razy zdolniejsi od tych królujących dziś na szczycie, ale zarazem to ludzie niebywale wrażliwi, a polski show-biznes lubi niestety deptać takich twórców. To trochę mnie martwi w naszej branży, ale na pewno nie pozbawia mnie chęci do działań i do nieustannego gonienia marzeń. Ta moja gonitwa jest przecież w większości czasu przyjemna, bo kocham robić muzykę. Dodatkowo czuję, że robię ją dobrą, a jako multiinstrumentalista wypracowałem wysokie umiejętności gry na wielu instrumentach i na pewno nie przestanę tworzyć, nagrywać i występować. Kocham to mocno, mimo że droga do celu łatwa nie jest.


Dziękuję Wam za szansę opowiedzenia trochę o sobie i dziękuję za promowanie singla „Bieguny”. Wszystkich czytelników Czarno na Czarnym zachęcam przy okazji do posłuchania moich poprzednich singli: „List do A”, „Podaruj mi noc”, „Ty i ja”, „Twój świat”. Ja Wam mówię, że to są piosenki warte Waszej uwagi, a Wy to po prostu sprawdźcie. Wszystkim życzę wytrwałości. Kiedyś na pewno znowu będzie normalnie.


Czarno na Czarnym: Ja zaś bardzo dziękuję za rozmowę! Niech spełni się wszystko, do czego dążymy i na co czekamy.


zajrzyj po więcej:

Adam Bień na Facebooku



poniedziałek, 22 marca 2021

Sławomir z urodzinową premierą teledysku do singla „Będę z nią”. Harmoniczny duet hitem Internetu!

W miniony piątek, tj. 19 marca 2021, swoje urodziny świętował jeden z najbardziej charakterystycznych polskich muzyków. Sławomir, gdyż o nim właśnie mowa, postanowił odwrócić role i własnoręcznie przygotować dla swoich fanów wyjątkowy prezent. Okazał się nim teledysk do singla „Będę z nią”. W klipie zobaczymy plejadę gości specjalnych!



We wspomnianym utworze króla Rock Polo wsparł audialnie Marcin Wyrostek, który pojawił się również w klimatycznym wideo ilustrującym piosenkę. Obok mistrza akordeonu wystąpili tu ponadto tancerze znani z programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”, czyli Lenka KlimentJan KlimentHanna Żudziewicz i Jacek Jeschke, a także Piotr Aleksandrowiczoraz, oczywiście Sławomir i piękna Magdalena Kajra Kajrowicz


Obraz ów kryje znacznie więcej niespodzianek, ale o tym przekonajcie się sami, do czego gorąco zachęcam! W ciągu zaledwie kilkunastu godzin teledysk został wyświetlony aż sto tysięcy razy, dzięki temu błyskawicznie znalazł się na pierwszym miejscu karty na czasie w serwisie YouTube. Obecnie zaś zbliża się już do... miliona odsłon! Czy „Będę z nią” pójdzie w ślady „Miłości w Zakopanem” i zdobędzie wszelkie szczyty? Szansa na taki stan rzeczy jest naprawdę duża.



„Będę z nią” to nagranie pochodzące z drugiej płyty Sławomira„The Best Of”, zawierającej piętnaście premierowych numerów i zaprezentowanej przez artystę w ubiegłym roku. Album można, a nawet trzeba, zamówić, klikając tutaj



piątek, 19 marca 2021

Wielki powrót seeme. Posłuchaj singla „Chmury”

„Chmury” to pierwszy singiel będący zapowiedzią drugiego albumu seeme. Kojące, łagodne brzmienia nawiązują do życia z głową w tytułowych chmurach. Piosence towarzyszy równie klimatyczny teledysk.


fot. Przemek Chudkiewicz


„Chmury” symbolizują prawdę i świętość – mówi seeme. – Są siedzibą bogów. Mają w sobie tajemnicę i deszcz, który zmywa z nas to, czego już nie chcemy, dając nadzieję na lepszy czas. Nie tylko mistyczny wymiar chmur, ale zwyczajne gapienie się przez okno samolotu zainspirowało mnie do napisania tekstów i muzyki na nadchodzący album. Do współpracy nad drugą, solową płytą zaprosiłam muzyków, z którymi zwyczajnie dobrze się czuję. Przebywając w ich towarzystwie, zupełnie tracę poczucie czasu, zarówno na niekończących się rozmowach, ale i w trakcie procesu tworzenia. Takich, którzy mają podobną wrażliwość muzyczną, okropnie zdolnych i szanujących generowane przeze mnie dźwięki.



Wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka. Jesienią 2018 roku wydała swój debiutancki krążek zatytułowany „Short stories that I’m made of”, a promowany przez single „Dżon” i „Miracle”. Zagrała między innymi na Festiwalu Filmowym Off Camera”, supportując trasę Korteza oraz norweskiego songwritera Thomasa Dybdahla. Występowała również na takich wydarzeniach muzycznych, jak Enea Spring Break Festival w Poznaniu czy Open’er Festival w Gdyni.


czwartek, 18 marca 2021

Oficjalne otwarcie Niebieskiego Labelu

Właśnie dziś, tj. 18 marca 2021, Niebieski Label, czyli niezależna wytwórnia dla młodych, debiutujących artystów, oficjalnie rusza na podbój talentów. Pierwszą artystką promowaną przez nowo powstałe wydawnictwo jest Natalia Wawrzyńczyk z singlem „Przebiśniegi”.


fot. Bartosz Ciotek


Przyszedł ten dzień, kiedy składamy w całość to, co spotykamy na swojej muzycznej drodze od przeszło siedmiu lat!  mówią Łukasz Krupa i Kamil Kowalski Tak powstał Niebieski Label. Teraz już oficjalnie robimy muzykę, pracując z wybitnymi osobami polskiej sceny muzycznej. Dlaczego niebieski? Niebieski to przede wszystkim kolor przyjaźni! Od lat staramy się „pracować” w przyjaznej, dobrej atmosferze. „Pracować”, bo uwielbiamy to, co robimy, i ciężko nazwać to pracą. Niebieski to także kolor dynamizmu, kreatywności i inspiracji  właśnie tak zamierzamy działać!


Niebieski Label to dotychczas jedyne miejsce oferujące wykonawcom, tym najmłodszym i nie tylko, możliwość zrealizowania przy pomocy zawodowego zespołu swojego pierwszego muzycznego materiału. Niebieskim Labelu artyści mają szansę otrzymać wsparcie już na wczesnych etapach działalności artystycznej - mówią przedstawiciele wytwórni. - Wspieramy w pisaniu tekstów, tworzymy muzykę z doświadczonymi producentami. Współpracują z nami między innymi Sarapata Sound WorkersPatrick The Pan czy Jakub Dąbrowski. Realizujemy nagrania wokalu w profesjonalnych studiach nagrań, a także zapewniamy wysokiej klasy miks oraz mastering. To jednak nie wszystko. Oferujemy ponadto usługę dystrybucji muzyki razem ze sprawdzoną na rynku firmą Agora Digital Muzyka (SpotifyApple MusicTIDAL). Każdy utwór, który wyjdzie spod naszych skrzydeł, zostaje objęty również promocją w mediach oraz radiu. 


Piętnastoletnia Natalia Wawrzyńczyk uczęszcza do liceum im. Stefanii Sempołowskiej w Lublinie i do Lubelskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Lublinie, a od przeszło ośmiu lat pobiera lekcje śpiewu. Jest laureatką wielu konkursów i festiwali muzycznych, brała udział w takich programach telewizyjnych, jak „Szansa na sukces”, „Must be The Music” czy trzecia edycja „The Voice Kids”, gdzie zasiliła drużynę Barona i Tomsona. Zakwalifikowała się do grona dziesięciu finalistów Krajowych Preselekcji Eurowizji Junior 2017„Przebiśniegi” stanowią jej pierwsze oficjalne wydawnictwo, powstałe na mocy kolaboracji z Niebieskim Labelem