Znana dotychczas z buntowniczych numerów Wrona prezentuje swoje bardziej wrażliwe oblicze. Jej najnowszy singiel, „7 minut 7 lat”, to bolesna próba rozliczenia się z niełatwym dzieciństwem, emocjonalna wyprawa do tych zakamarków duszy, które dotąd pozostawały zamknięte na cztery spusty, i szczera, emocjonalna opowieść o tym, co nie powinno się wydarzyć, ale też przestroga przed szeroko pojętymi toksycznymi relacjami.
Za produkcję utworu odpowiada sama Wrona. Stanowi on zapowiedź albumu „Spacery po piekle”, mającego ukazać się już 14 listopada.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz