STRONY

czwartek, 23 października 2025

Kultowi muzycy łaczą siły. Projekt MIP z premierą albumu „Passing by”

Wokalista, gitarzysta i perkusista Artur Hajdasz, multiinstrumentalista i producent Sławomir Dżabi Leniart oraz grający na instrumentach klawiszowych Bodek Pezda łączą siły, by zaprezentować premierowy materiał pod wspólnym szyldem: MIP (Make Impossible Possible). Efektem ich wspólnych działań jest album „Passing by”, który ujrzał właśnie światło dzienne.



To, że będę to robił z Dżabim i Bodkiem było dla mnie od początku oczywiste. I tu nie chodzi tylko o to, że dobrze się znamy. Z Dżabim jesteśmy jak bracia, często rozumiemy się bez słów. On doskonale wpasowuje się w moje pomysły. Świetnie je uzupełnia lub po prostu idealnie odgrywa to, co wymyśliłem. Natomiast Bodek z jego wrażliwością i sprawnością techniczną był w tym układzie niezbędny – mówi Hajdasz.

Pomysł na ostateczne brzmienie całości to, choćby poprzez moją ciągłą ciekawość i chęć odnajdywania nowych soundów, chyba moja zasługa. Ale oczywiście bez Artura nic by z tego nie było. Wszystko z nim konsultowałem. Ale i tak cały proces produkcji trwał półtora roku. Nie obyło się bez nieporozumień, czasem nawet kłótni, ale kiedy każdy wkłada w pracę wszystko, takie rzeczy się zdarzają. Z korzyścią dla muzyki – dodaje Leniart.

Każdy utwór jest tu inny. Jeden jest bardziej nowofalowy, drugi triphopowy, w trzecim są elementy industrialu czy nawet noise’u, musieliśmy znaleźć do nich wspólny klucz, tak, żeby stały się spójne. Dlatego zdarzało się, że mieliśmy po dwadzieścia wersji miksów. Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak zmęczony pracą w studiu. Ale mam poczucie, że się opłaciło. Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy – podsumowuje Pezda.

Artystom tym w nagraniach towarzyszyli legendarni basiści: Bogdan Kowalewski (między innymi Breakout, Maanam), Andi Emm (London SS, Starsha Lee) i Marcin Ciempiel (między innymi Oddział Zamknięty, Fotoness, Maanam, Czad Komando Tilt, Apteka, One Million Bulgarians, Kora, Wilki). Słowa piosenek napisali Hajdasz i jego życiowa partnerka, Małgorzata Walasek

Te teksty są analizą, bardzo indywidualną. Chodziło nam o oddanie stanu ducha, spotkanie z własnymi myślami, postawienie pytania, kim jesteśmy. To opowieść o poszukiwaniu siebie w rzeczywistości, którą narzuca nam otoczenie, i stwarzaniu sobie własnego świata – z naszymi emocjami i kolorami. Przekaz w tekstach jest esencjonalny. W takiej formie najlepiej pasuje do muzyki i otwiera przestrzeń do subiektywnych interpretacji – wyjaśnia Małgorzata.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz