Czy chcecie posłuchać „Nad Wisłą” Yantimera i Darayah, i to bez wychodzenia z domu? Nic prostszego. Taki bowiem tytuł nosi utwór, który ujrzał światło dzienne właśnie dziś, w Dzień Polskiej Muzyki, jako łagodne, dźwiękowe pożegnanie z latem.
Historia tej piosenki to zapis autentycznej sytuacji z mojego życia, a jednocześnie uniwersalna opowieść o końcu: relacji, związku, etapu w życiu, po którym przychodzi kolejny: kto wie, czy nie lepszy? Tak przynajmniej chcę myśleć. Zależało mi, żeby ta piosenka po prostu płynęła. Słuchacz sam może zdecydować, co bardziej do niego przemawia: „chłód na Wisłą”, „blues nad Wisłą”, „cud nad Wisłą”, a może finałowy „luz nad Wisłą”? – mówi Yantimer.
Kompozytorem i autorem tekstu jest tu sam Yantimer, który nagrał też partie instrumentalne. Zaśpiewała Darayah, a produkcją zajął się Maciej Envee Goliński.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz