Mentorka prawie miliona obserwatorów na Instagramie i legenda Internetu, Lil Masti, w ramach walentynkowego prezentu dla narzeczonego wydała właśnie najnowszy singiel, zatytułowany „Uległa”. Para wystąpiła wspólnie w zmysłowym klipie zrealizowanym... w pałacu.
Silna. Niezależna. Zdeterminowana. Sama sobie dyktuje warunki. Jest sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Ona nie goni za trendami, ona je wyznacza. Piękna i bestia w jednym ciele. Nie odcina się od przeszłości, lecz czerpie z niej dumnie pełnymi garściami. Motywatorka, sportsmenka, wojowniczka i artystka. Kobieta żywioł. Tak właśnie jawi się Lil Masti. A co mówi o swoim świeżo zaprezentowanym utworze?
Singiel „Uległa” już samym tytułem miał prowokować do przemyśleń. Skandal? Z dostawą do domu poproszę. Jestem niezależną kobietą, która się przed nikim i niczym nie ugina, nie można mnie zmusić do uległości, a jednak jest taka sfera mojego życia, w której sama tego chcę. To taka sfera, kiedy opuszczam gardę, rzucam w kąt diamentowy miecz, pozwalam zedrzeć z siebie złotą zbroję i staję się małą Mastereczką, gotową na klapsa. Jestem kobietą. Jestem kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu i ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami i przywilejami. Jestem kobietą, która nigdy nie wstydziła się swoich pragnień i od zawsze mówiła o nich głośno. Uczyłam pokolenia internautów, jak żyć w zgodzie z samym sobą i akceptować w pełni siebie i swoją seksualność, jak nie wstydzić się własnych pragnień, własnych marzeń, własnych potrzeb i w końcu jak czerpać z życia to, co ma nam do zaoferowania. Dążę do perfekcji w każdym calu, ale nigdy kosztem siebie i swojej tożsamości. Moja niezależna strona jest mi tak samo bliska, jak dziki zwierz, który wychodzi ze mnie z pełną siłą, kiedy walczę w oktagonie i nie mniej bliska, jak moje kolejne, bardziej perwersyjne oblicze w postaci Mastereczki, która budzi się we mnie sam na sam z ukochanym mężczyzną. Mam w sobie niewyczerpane pokłady wewnętrznej siły i zakorzenioną głęboko w mojej podświadomości pewność, że miłość może przezwyciężyć wszystko. Miłość do siebie samej i miłość do mojej drugiej połówki. Wiele mnie we mnie, ale to właśnie przy Tomaszu jestem swoją ulubioną wersją siebie i to jemu dedykuję ten utwór. Szczęściarz z niego, czyż nie?
„Uległa” to klimatyczne nagranie łączące groove i funk z amerykańskim new schoolem odpowiadającym dzisiejszym standardom. W rolę producenta i kompozytora wcielił się tu Mike Johnson, twórca między innymi głośnego hitu „Eluwina”, zaś tekst razem z Lil Masti napisała Beata Ejzenhart, współpracująca na przykład z Sylwią Przybysz i Tomkiem Lubertem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz