czwartek, 15 listopada 2018

[RELACJA] Sławomir wszedł do Studia

„Sła-wo-mir! Sła-wo-mir!” Takie chóralne skandowanie rozlega się przy ulicy Budryka w Krakowie. Zgromadzona licznie publiczność nie kryje entuzjazmu i nic w tym dziwnego, gdyż za parę minut na scenie Klubu Studio ponownie pojawi się Król Rock Polo i twórca hitu „Miłość w Zakopanem” w jednej osobie. Jest 14 listopada 2018 roku. Mimo iż to środowy wieczór, lokal pęka w szwach, a w powietrzu czuć nie tylko piniądz (sic!), ale i atmosferę oczekiwania. Mija kilka chwil, światło przygasa i... 

Na pierwszy ogień poszła tradycyjnie „Megiera”, czyli utwór, od którego wszystko się zaczęło. Nie zabrakło też pozostałych wielkich przebojów, takich jak „Ni mom hektara”, „Aneta” czy najnowszy z nich, zatytułowany „Nic się nie stało”. Ciekawostkę repertuarową stanowiły zaś covery, między innymi składanka piosenek skierowanych do dzieci i dorosłych noszących dziecko w sercu. Jednakże punktem kulminacyjnym okazało się wstąpienie na estradę grupy Buskers Band, wykonującej bez zadęcia polskie i zagraniczne evergreeny. Formacja towarzyszyła Sławomirowi, Kajrze i zespołowi Trzymamy się Zapały w ramach bisu oraz podczas utworów „Miłość w Zakopanem” i „Weselny pyton”, gdzie drugi z wymienionych to zupełna nowość, znana jedynie stałym bywalcom koncertów wokalisty. Instrumentaliści zaprezentowali się ponadto jako support gwiazdy wieczoru. Podobnie sytuacja wyglądała niemal dokładnie rok wcześniej, tj. 17 listopada 2017, gdy członkowie Buskers Band pracowali nad swą pierwszą płytą. O postępach kariery muzyków świadczy fakt, iż w minioną środę amatorzy ich twórczości mogli już ów album zakupić.

Szansę na nabycie gadżetów, na przykład debiutanckiego wydawnictwa „The Greatest Hits”, mieli również wielbiciele Sławomira i Kajry. Wokaliści rozdawali autografy i pozowali do pamiątkowych zdjęć z fanami. I chociaż chętnych na spotkanie ze swoimi idolami było naprawdę mnóstwo, muzycy poświęcili czas każdemu z nich. Ponieważ koncert tegoroczny cieszył się równie wielkim zainteresowaniem, co zeszłoroczny, niewykluczone, że jesteśmy świadkami nowej krakowskiej tradycji muzycznej: regularnych wizyt Sławomira w Klubie Studio!

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

fot. Paulina Kalinowska

zajrzyj po więcej: