środa, 22 września 2021

[RECENZJA] Camilla Läckberg i „Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości”

Zapraszam do przeczytania recenzji najnowszej książki Camilli Läckberg, Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości”. 



Tylko parę stron, no, może paręnaście, i biorę się za porządki. Wszak kurze same nie sfruną z mebli, a kocia sierść nie usunie się w magiczny sposób z dywanów. Mam jednak czytelnicze wyrzuty sumienia, od wczoraj bowiem nie wzięłam do ręki żadnej książki, i chcę szybko je uciszyć. Pomoże mi  w tym Camilla Läckberg i jej świeżo wydana propozycja, „Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości”, będąca zestawem dwóch opowiadań. Rzucam okiem na odkurzacz i nagle zdaję sobie sprawę z tego, że i tak zajęłam już miejsce przy oknie, dzierżąc tematycznie dopasowaną zakładkę w kształcie noża. Tylko parę stron...


Mimo iż opowiadania stanowią oddzielne historie, łączy je wspólny mianownik w postaci wyraźnego stopniowania napięcia, budowanego dwoma różnymi metodami. W „Idziesz do więzienia” autorka czyni osią wydarzeń popularne na całym świecie Monopoly. To wokół tej właśnie gry coraz ciaśniej i szybciej kręci się spirala nieodwracalnie wciągająca bohaterów. Ta na pozór zwyczajna, nieposiadająca przecież nadprzyrodzonych mocy planszówka pozwala odkryć tajemnice skryte dotychczas na dnie serc i dusz. Ujawnione sekrety okazują się zaś bardziej niebezpieczne niż niejedna wymierna broń. Nie bez znaczenia pozostają też okoliczności, w jakich osadzono akcję. Sylwester, czyli teoretycznie jeden z najoptymistyczniejszych dni w roku, kontrastuje z mrokiem wiszącej w powietrzu decyzji, jeszcze niepodjętej, ale nieuchronnie nadciągającej. Nowy rok, który nastanie za kilka godzin, stanowi szansę na swoiste odrodzenie i ponowne zainicjowanie pewnych spraw. I rzeczywiście, w tej grze czwórka młodych ludzi wygra... zupełnie nowy, jak ów rok, etap życia...
Z kolei „Kobiety bez litości” przedstawiają losy trzech tytułowych kobiet, przeplatające się w morderczym tańcu. Im więcej treści poznajemy, tym części traktujące o każdej z nich stają się krótsze, co dodatkowo podkręca dynamikę i zagęszcza atmosferę niepokoju. W efekcie otrzymujemy książkę niosącą przekaz silniej przerażający, niż mogłoby się zdawać, ponieważ oparty na ludzkich charakterach, prostych w swoim skomplikowaniu.


Odkładam mój papierowy sztylet na biurko. Nie przyda się tym razem, gdyż... dotarłam aż do końca. Nawet nie zauważyłam, kiedy z kartki pierwszej przeniosłam się na kartkę ostatnią, nie pomijając niczego pomiędzy. Książkę tę czyta się w tempie oszałamiającym i pozostawia po sobie ona pragnienie natychmiastowego sięgnięcia po inne dzieło tej mistrzyni kryminału. Sprzątanie zostawiam na jutro. Wystarczy, że to Läckberg dziś... pozamiatała.

Poruszający utwór Andrei Bocellego w filmie fabularnym „Fatima”

Z okazji urodzin Andrei Bocellego przypadających na 22 września Monolith Films prezentuje nowy utwór tego światowej sławy tenora. Muzyczne dzieło zatytułowane „Gratia Plena” usłyszymy w filmie fabularnym „Fatima”. Premiera tej produkcji traktującej o objawieniach maryjnych w Fatimie odbędzie się 1 października 2021. 



Udział w tym projekcie był dla mnie wielką radością, Maryja jest zawsze obecna w życiu moim i mojej rodziny  powiedział Andrea Bocelli w wywiadzie dla CNS Jako dziecko miałem szczęście odwiedzić Lourdes (Francja), w ostatnich latach jeździłem do Medziugorje (Bośnia i Hercegowina) (…). Jestem wielbicielem Dziewicy, której zawsze dedykuję część moich modlitw.


Muzykę do filmu „Fatima” napisał włoski kompozytor Paolo Buonvino„Gratia Plena” to pieśń wybrzmiewająca wysokim tonem tenora Andrei Bocellego wspieranego przez chór dzieci. Takie połączenie głosów potęguje intensywność artystycznych wrażeń. 



Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca opowieść o objawieniach fatimskich fascynujących miliony chrześcijan. Jest rok 1917 pogrążony w mrokach Pierwszej Wojny Światowej. Do małej portugalskiej wioski Fatimy, podobnie jak do tysięcy miejscowości w całej Europie, płyną dramatyczne wieści o tysiącach zabitych. Do domów wracają okaleczeni i pozbawieni nadziei weterani. W takich chwilach łatwo o zwątpienie i załamanie. Właśnie w tych okolicznościach troje dzieci z Fatimy doświadcza niezwykłego spotkania. Ich oczom ukazuje się Matka Boża, by przekazać im przepowiednie dla ludzkości. Dzieci natrafiają na sceptycyzm ze strony i osób świeckich, i przedstawicieli Kościoła, nikt nie traktuje ich poważnie. Jednak wieść roznosi się coraz dalej. Pielgrzymi przybywają do wioski, a cud fatimski zaczyna odmieniać ich losy, wywierając wielki wpływ także na instytucję Kościoła i na cały świat.