poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Kasia Cerekwicka w nowej odsłonie! Niezwykła metamorfoza wokalistki

W imię sztuki pozwoliła się postarzeć! Kasia Cerekwicka, gdyż o niej właśnie mowa, zaprezentowała się w niecodziennej wersji. Na potrzeby teledysku do utworu „W pogoni za szczęściem” wciela się bowiem w babcię zapracowanej wnuczki zagranej przez Magdalenę Różalską.

Kasię ucharakteryzowano tak, by przypominała kobietę po sześćdziesiątce, całości dopełnia zaś strój rodem z przełomu lat 70. i 80. Wykreowana w ten sposób postać potrafi jednak bawić się niczym nastolatka.


Autorem pomysłu na scenariusz jest Andrzej Miękus z Film Boom Production, który zaprosił do współpracy operatora Kubę Kossaka. Klip powstał przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności i choć były to dość nietypowe warunki, udało się w pełni zrealizować założenia scenariuszowe.

Piosenka opowiada o tym, jak to w życiu jesteśmy zabiegani, jak nie mamy czasu na nic, szczególnie ludzie młodzi. – wyjaśnia Kasia Cerekwicka. – Jak pędzimy za karierą, za pieniędzmi. Zapominając, co tak naprawdę jest ważne w życiu: że nie tylko praca, ale też przyjemności.


Piosenka „W pogoni za szczęściem” stanowi zapowiedź albumu „Pod skórą”, a ujrzy on światło dzienne 18 września 2020 roku. Za produkcję muzyczną odpowiada tu Marcin Bors, znany z kolaboracji z licznymi artystami sceny alternatywnej i rockowej (Myslovitz, Nosowska, HeyZalef). Większość nagrań znajdujących się na krążku to dzieło tandemu Bors/Cerekwicka, lecz w proces powstawania materiału włączyli się też: Monika Borzym, Mariusz Obijalski, Leszek Biolik, Kuba Galiński, Katarzyna Piszek, Marzena Rogalska i Przemysław RozenekW efekcie wydawnictwo zawiera nie tylko takie energetyczne numery, jak „W pogoni za szczęściem” czy „Nigdy”, ale również tytułową balladę „Pod skórą” oraz spokojny „Powód”. Płytę można zamówić TUTAJ.

„Wakacyjna trasa Dwójki” w Augustowie. Na scenie między innymi Maryla Rodowicz, Ich Troje oraz Aleksiej Jarowienko

Czas na kolejne wydarzenie z cyklu „Lato, muzyka, zabawa. Wakacyjna trasa Dwójki”! Tym razem koncert odbędzie się w Augustowie, gdzie 16 sierpnia 2020 wystąpią takie gwiazdy, jak Maryla Rodowicz, Natasza Urbańska, Aleksiej Jarowienko, Stachursky, Ich Troje, Playboys, Jorrgus, Top One czy After Party.

Impreza wystartuje o godzinie 20.40, a transmisję wydarzenia obejrzymy w telewizji TVP2Wstęp jest wolny, jednak liczba miejsc będzie ograniczona. Wejściówki można zdobyć pod adresem bilety.tvp.pl.

Podczas całej trasy zaprezentują się między innymi: Sylwia GrzeszczakRadek Liszewski i WeekendAnna WyszkoniBayer FullHelena VondráčkováMilanoPiękni i MłodziCleoDaj To GłośniejRonnie FerrariThomas Anders & Modern Talking BandZenek MartyniukMaryla RodowiczDefisŁzyBlue CaféAfter PartyRoksana WęgielJorrgusAleksiej JarowienkoJacek Stachursky... i wiele innych gwiazd!

zajrzyj po więcej:

„Dom z papieru” po raz piąty? Zapadła decyzja w sprawie kontynuacji serialu

Na tę informację fani jednego z najpopularniejszych seriali minionych miesięcy czekali z niecierpliwością! Dziś wiemy już, że piąty sezon serii „La Casa de Papel”, w Polsce znanej jako „Dom z papieru”, wkrótce ujrzy światło dzienne. Niewykluczone, że nowe odcinki pojawią się na platformie Netflix jeszcze w 2020 roku, mimo iż część czwarta miała swoją premierę zaledwie kilka miesięcy temu. 

Zdjęcia do kolejnych dziesięciu odcinków zostaną zrealizowane w Hiszpanii, Danii i Portugalii. Produkcja rusza właśnie dziś, czyli 3 sierpnia 2020, a w rolę twórcy i producenta wykonawczego wciela się ponownie Alex Pina.

Prawie cały rok myśleliśmy o tym, jak rozbić naszą szajkę. Jak przechytrzyć Profesora. Jak doprowadzić to sytuacji, które dla wielu bohaterów staną się bez wyjścia – mówi Pina. – W efekcie powstała piąta część serialu „Dom z papieru”. Zobaczymy jeszcze bardziej dzikie i ekstremalne oblicze toczącej się walki i będzie to z pewnością najbardziej niezwykły i wciągający sezon serialu.

Wśród obsady znajdą się między innymi: Álvaro Morte (Profesor), Úrsula Coberó (Tokio), Itziar Ituño (Lizbona), Pedro Alonso (Berlin), Miguel Herrán (Rio), Jaime Lorente (Denver), Esther Acebo (Sztokholm), Enrique Arce (Arturo), Darko Peric (Helsinki), Hovik Keuchkerian (Bogota), Luka Peros (Marsylia), Belén Cuesta (Manila), Fernando Cayo (Porucznik Tamayo), Rodrigo de la Serna (Palermo), Najwa Nimri (Inspektor Sierra) i José Manuel Poga (Gandia).


[WYWIAD] Karo Szczurowska: „Chciałabym dawać moim fanom prawdziwe piosenki, moje piosenki”

Mimo młodego wieku ma już na swoim koncie niejedną premierę muzyczną, zaś do sztuki podchodzi z wielkimi emocjami. Karo Szczurowska, gdyż właśnie o niej mowa, specjalnie dla Czytelników portalu Czarno na Czarnym zdradziła parę niuansów związanych z debiutanckim wydawnictwem... i nie tylko! Zapraszam do lektury wywiadu z wokalistką :).

Czarno na Czarnym: Zaledwie kilkanaście dni temu zaprezentowałaś swój najnowszy singiel, zatytułowany „Czekam na znak”. Jakie znaczenie ma dla Ciebie ów utwór?

Karo Szczurowska: „Czekam na znak” to początek czegoś nowego w moim muzycznym świecie. Utwór ten napisałam ponad rok temu, więc kierowały mną zupełnie inne uczucia, natomiast dziś interpretuję tę piosenkę w zupełnie inny sposób i to jest piękne. Teraz jest dla mnie ważny, bo pokazuje moją drogę szukania siebie.

Czarno na Czarnym: Produkcją zajął się Grzegorz Stasiuk, natomiast teledysk wyreżyserował zaś Dawid Ziemba. Jak doszło do tej współpracy?

Karo Szczurowska: Jeśli chodzi o produkcję, to Grzesia poznałam ponad rok temu z polecenia mojego nauczyciela śpiewu. Doskonale się dogadujemy i nagrałam u niego całą płytę :). Jeśli chodzi o teledysk, to wspólnie z moją managerką szukałyśmy według naszych upodobań ekipy, która mogłaby zrealizować piękny obrazek do „Czekam na znak”. Akurat koncept firmy Mind Productions spodobał nam się najbardziej, więc podjęliśmy z nimi współpracę. Nagrywanie w studio, jak i pracę na planie teledysku, wspominam cudownie! Co prawda podczas zdjęć pogoda była bardzo kapryśna i kilka razy uciekaliśmy przed nawałnicą do aut, ale jakoś udało nam się dokończyć zdjęcia i jestem zadowolona z efektu.

Czarno na Czarnym: Wspomniana piosenka stanowi zapowiedź Twojego zbliżającego się wielkimi krokami debiutanckiego albumu. Czy mogłabyś opowiedzieć nam o tej płycie?

Karo Szczurowska: Tak naprawdę rozmowy i prace cały czas trwają. Mogę zdradzić tylko, że to na pewno moja prawda zawarta w tych piosenkach. Większość utworów na tej płycie będzie całkowicie moja. Płyta będzie mieć wiele barw, bo znajdują się na niej różne gatunki muzyczne, więc mam nadzieję że każdy znajdzie coś dla siebie.

Czarno na Czarnym: Marzysz o tym, by zostać lekarzem. A tymczasem leczysz dusze, śpiewając. W jaki sposób odkryłaś w sobie pasję do muzyki? Czy pamiętasz moment, w którym postanowiłaś poświęcić się tej dziedzinie sztuki?

Karo Szczurowska: Haha, tak marzę o zawodzie medycznym ale chyba muzyka to moja najważniejsza zajawka. Pasja do muzyki, czyli moment, w którym byłam świadoma, że sprawia mi to radość, pojawiła się, gdy miałam dwanaście, trzynaście lat. Uczę się śpiewać od czwartego roku życia do teraz. W międzyczasie ukończyłam szkołę muzyczną I stopnia w klasie skrzypiec, więc można powiedzieć, że większość swojego życia poświęciłam muzyce. Jednak gdy miałam piętnaście lat, poczułam, że chcę na poważnie zająć się muzyką....

Czarno na Czarnym: Gdzie widzisz siebie w przyszłości? Wśród pacjentów czy wśród fanów?

Karo Szczurowska: Szczerze mówiąc, widzę siebie na scenie wśród fanów, muzyków... Kocham być na scenie, być dla ludzi. Mam świadomość tego, że taki scenariusz może się różnie skończyć... Dlatego chcę mieć alternatywę, a tą alternatywą będzie medyczny zawód, dzięki któremu zawsze będę umiała pomóc drugiemu człowiekowi w sprawach zdrowotnych.

Czarno na Czarnym: Grasz ponadto na skrzypcach i fortepianie, komponujesz i piszesz teksty. Czy w wirze tych wszystkich aktywności znajdujesz jeszcze czas na słuchanie muzyki? Jeżeli tak, to jacy wykonawcy królują na Twojej playliście?

Karo Szczurowska: Tak! Komponowanie i pisanie jest cudowne! Ale by to robić muszę się kimś / czymś inspirować, więc tak, jak najbardziej słucham muzyki, duużo muzyki. Moi ulubieni wykonawcy ostatnio (bo to się bardzo często zmienia) to: Miley Cyrus, Selena Gomez, Sanah, Sarsa i Harry Styles.

Czarno na Czarnym: Wzięłaś udział w pierwszej polskiej edycji programu „The Voice Kids”. Jak wspominasz tamtą przygodę?

Karo Szczurowska: To była świetna przygoda, wspominam ją cudownie. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, nauczyłam się wielu rzeczy, zyskałam dużo odwagi i jakoś tak po prostu uwierzyłam w siebie jeszcze bardziej. Program dodał mi skrzydeł, bo zaraz po nim zdecydowałam się na udostępnienie światu moich autorskich piosenek. Bez zwątpienia był to dla mnie wyjątkowy czas, który zawsze będę pamiętać.

Czarno na Czarnym: Co aktualnie jest dla Ciebie najważniejsze podczas tej artystycznej drogi?

Karo Szczurowska: Wsparcie, które dostaję od ludzi, a przede wszystkim od moich rodziców. Wiara, że jestem w stanie osiągnąć to, co sobie wymarzyłam, zaplanowałam. Prawda, bo tylko ją chcę dawać moim słuchaczom... Oczywiście radość też, ale wszystko rodzi się z prawdy. Chciałabym dawać moim fanom prawdziwe piosenki, moje piosenki <3.

Czarno na Czarnym: Jestem pewna, iż Twoi fani to czują i z utęsknieniem czekają na kolejną porcję materiału :). Dziękuję za rozmowę!

zajrzyj po więcej: