środa, 29 stycznia 2020

Natalia Moskal z coverem utworu Paula McCartneya w hołdzie dla Australii

Natalia Moskal prezentuje nową wersję piosenki Paula McCartneya, „Ode to a koala bear”. Oryginał miał swoją premierę w roku 1983. Za stronę produkcyjną odświeżonej odsłony utworu odpowiada Remek Zawadzki, znany ze współpracy między innymi z Pauliną Przybysz, Afro Kolekytyw i Reni Jusis.

Zdecydowałam się stworzyć własną wersję, ponieważ wstrząsnęły mną wydarzenia w Australii – przyznaje wokalistka. – Pożary zabiły wiele osób, zginęło pół miliarda zwierząt, ogromna powierzchnia kraju uległa zniszczeniu. Ma to związek ze zmianami klimatycznymi, jakie dokonują się na naszych oczach i które w dużej części są nieodwracalne. Żal mi naszej Ziemi i wszystkich stworzeń, dla których jest domem i których życie jest zagrożone. To zatem oda nie tylko do misiów koala, ale też do Australii i finalnie do całego świata. Nie możemy być obojętni na to, co dzieje się z naszym światem. Ja sama zaadoptowałam wyjątkowego, niebieskookiego koalę o imieniu Lion Leo. Może inni pójdą za moim przykładem? To naprawdę niewielki koszt, a daje ogromną satysfakcję.


słowa i muzyka: Paul McCartney

Na końcu klipu ilustrującego „Ode to a koala bear” można znaleźć adresy organizacji niosących pomoc zagrożonym gatunkom zwierząt w Australii i mieszkańcom poszkodowanym podczas wielkich pożarów.

Natalia Moskal, wokalistka, tłumaczka i autorka tekstów, ma na swoim koncie utrzymane w stylu electropop wydawnictwo „Songs of myself” (2017), które uzyskało pozytywne recenzje oraz zaowocowało występami Natalii i jej zespołu na kilku ważnych festiwalach, a także minitournée koncertowym we Włoszech. W listopadzie 2018 nakładem Fame Art ukazała się jej płyta EP „Bunt młodości” zawierająca utwory do tekstów wybitnej polskiej poetki Kazimiery Iłłakowiczówny. Muzykę skomponował tu Jan Stokłosa, odpowiadający ponadto za produkcję krążka. W listopadzie 2019 światło dzienne ujrzał włoski singiel Natalii„(Im)perfetta”, w polskiej wersji noszący tytuł „Mogę”. Produkcją i aranżacją zajął się Łukasz Maron, producent jej pierwszego albumu.

zajrzyj po więcej:



Mroczna strona Sophii Lillis

Była jedyną żeńską bohaterką horroru „To”, a mimo tego jej rola skradła cały film. O sobie mówi, że ciągnie ją do postaci z ciemną stroną, takich, które mają w sobie sporo emocjonalnej i moralnej szarości. Po ogromnym sukcesie filmów „To” i „To: Rozdział 2” oraz serialu „Ostre przedmioty” Sophia Lillis jest aktualnie jedną z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. Teraz widzowie będą mogli zobaczyć ją w zupełnie nowej, mrocznej roli – w najbliższy piątek, czyli 31 stycznia br., do kin wchodzi bowiem produkcja „Małgosia i Jaś”.



Producent Brian Kavanaugh-Jones („Sinister”„Naznaczony”) zdradził, czym urzekła go Sophia: Ma w sobie coś magicznego. Pewien rodzaj naturalności połączonej ze znakomitym instynktem. A przy okazji ciężko pracuje na każdy sukces. Sophia to normalna, amerykańska dziewczyna ze Wschodniego Wybrzeża, ale gdy tylko weszła przed kamery, stała się MałgosiąI gdyby tych atutów było mało, okazuje się, że Sophia ma (po pradziadku) polskie pochodzenie!

Dawno, dawno temu w odległej baśniowej krainie… nic nie przypomina bajki. Wszechobecny głód i brak pracy zmuszają rodzeństwo, Małgosię i Jasia, do opuszczenia rodzinnego domu w poszukiwaniu lepszego zakątka do egzystowania. Jedyna znana im droga wiedzie przez niekończący się las, który wydaje się pulsować jakimś odwiecznym życiem. Wycieńczone wielodniową wędrówką i nieopuszczającym ich strachem dzieci trafiają wreszcie na ludzkie domostwo. Mieszkająca tu dziwna kobieta oferuje im gościnę i posiłek. Przekraczając próg jej domu, Małgosia i Jaś trafiają do miejsca gorszego niż piekło...

„Małgosia i Jaś”
(„Gretel and Hansel”)

reżyseria: Oz Perkins („Zło we mnie”)
obsada: Sophia Lillis („To”, „Ostre przedmioty” – serial, „To: Rozdział 2”), Alice Krige („Silent Hill”, „Thor: Mroczny świat”, „Star Trek: Pierwszy kontakt”), Samuel Leakey
gatunek: horror
produkcja: USA 2019
premiera: 31 stycznia 2020

zobacz zwiastun: