piątek, 30 października 2020

Alicja Sękowska i Jack Moore w utworze „Inni”

Właśnie dziś, tj. 30 października 2020, odbyła się premiera utworu Alicji Sękowskiej z gościnnym udziałem Jacka Moore’a, syna wybitnego gitarzysty i wokalisty Gary’ego Moore’a, znanego z niezapomnianego „Still got the blues”. Ów singiel zatytułowany „Inni” został skomponowany przez samą wokalistkę, odpowiedzialną tu ponadto za warstwę tekstową. 



Jackiem Moorem poznaliśmy się w sposób nietypowy i, co ciekawe, na samym początku Jack nie miał pojęcia, że jestem wokalistką, ponieważ skontaktowałam się z nim, przedstawiając się jako dziennikarka i prosząc go o wywiad – opowiada Alicja. – Oprócz muzyki na co dzień zajmuję się dziennikarstwem, przeprowadzając rozmowy z gwiazdami z dziedziny filmu, teatru, sztuki czy muzyki. Zarówno z tymi pochodzącymi z Polski, jak i zza granicy, między innymi StingiemShaggymKatie MeluąBonnie TaylerAlice Merton... Do wywiadu z Jackiem w konsekwencji jednak nie doszło, ale kontakt pozostał. Po roku zupełnym przypadkiem skontaktowaliśmy się ponownie i wtedy wyszło na jaw, że ja również zajmuję się muzyką, śpiewając i komponując własne utwory. Miałam już wtedy w planach wydanie nowego singla i postanowiłam zaprosić Jacka do współpracy. Jack na moją wiadomość zareagował z entuzjazmem! I tak zaczęła się nasza przygoda. 


 


Jack Moore jest brytyjskim gitarzystą i kompozytorem. Wraz z ojcem przez wiele lat prezentował się na światowych scenach. Odwiedził też na przykład Royal Albert Hall, uświetniając koncert Joego Bonamassy i Deep Purple. Do wspólnych  występów zaprosił go także Thin Lizzy. Pojawiał się na festiwalach w całej Europie, w tym wielokrotnie w  Polsce. Jack Moore grywa z zespołem Cassie Taylor, realizując równocześnie własne projekty muzyczne, jak  Gary Moore Tribute Band, z którym koncertuje w Polsce i Europie. 


Do utworu „Inni” napisałam muzykę i tekst. Mówi on o dwojgu ludzi, na pierwszy rzut oka z zupełnie innych światów, ale okazuje się, że wśród tylu różnic, które ich dzielą, w jednym są podobni: czują tak  samo dużą miłość do muzyki i pragną spełniać swoje marzenia – dodaje artystka.


Alicja Sękowska to wokalistka i dziennikarka, autorka tekstów piosenek i melodii. Swoją pasję do muzyki odkryła w Studiu Piosenki w Opolu. Wydała już kilka singli i uczestniczyła w licznych konkursach wokalnych, często zajmując wysokie miejsca. Kolaborowała z gwiazdami polskiej sceny muzycznej, między innymi z grupą Blue Café.


  zajrzyj po więcej:


We Are Polarized z klipem do singla „Bipolar Unity”

Już jest! Najnowszy singiel formacji We Are Polarized właśnie zawładnął Internetem. Utworowi „Bipolar Unity”, gdyż o nim mowa, towarzyszy teledysk.

 


W każdym z nas drzemią przeciwności, dwa odległe bieguny: miłość i nienawiść, szaleństwo i rozwaga czy wyrozumiałość i bezwzględność  – opowiadają o swym świeżo opublikowanym nagraniu członkowie grupy.  –  Jedno nie może istnieć bez drugiego, tak jak dzień bez nocy czy śmierć bez życia, dlatego oba te bieguny tworzą nas jako całość. O tym opowiada nasz najnowszy singiel, który dzisiaj ma premierę.


 


zajrzyj po więcej:


czwartek, 29 października 2020

Karolina Lizer z teledyskiem do singla „Aksamitnie”

Karolina Lizer przedstawia singiel „Aksamitnie” i towarzyszący piosence obraz. Kompozytorem utworu jest Wojciech Zieliński, autorem tekstu zaś Tomasz Kordeusz. Za klip odpowiada Tomasz Bulenda, jeden z najbardziej uznanych polskich twórców teledysków.


 


Jak mówi sama wokalistka, „Aksamitnie” to słowiańsko-kubańska salsa. Energia, szalone rytmy, dynamiczne instrumenty dęte tworzą niesamowitą egzotyczną mieszankę muzyczną uzupełnioną przez lekko erotyczny tekst. Utwór zakwalifikował się do tegorocznego konkursu „Debiuty” podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie zebrał wiele entuzjastycznych recenzji. Pojawi się również na debiutanckim albumie Karoliny zawierającym piosenki do kompozycji Wojciecha Zielińskiego. Kilka spośród tych nagrań mogliśmy już usłyszeć w Polskim Radiu RDC oraz w Programie Trzecim Polskiego Radia


 


Karolina Lizer to wokalistka, klawesynistka i pianistka, wieloletnia uczennica Szkoły Piosenki Elżbiety Zapendowskiej i Andrzeja Głowackiego oraz Autorskiej Szkoły Musicalowej przy Teatrze Roma. Swe umiejętności doskonaliła, współpracując między innymi z grupą teatralną „Meandry”. Zajmuje się ponadto tłumaczeniem tekstów standardów jazzowych, które sama wykonuje. Pisze i komponuje własne piosenki. Zaśpiewawszy „Kiedy znów zakwitną białe bzy", zdobyła pierwsze wyróżnienie w siódmym odcinku programu „Szansa na sukces. Opole 2020 ".   Na swoim koncie ma liczne nagrody i wyróżnienia, takie jak: Grand Prix na Festiwalu P. Skrzyneckiego, pierwsze miejsce na Ogólnopolskim Konkursie Piosenki Żydowskiej i Piosenki Polaków Żydowskiego pochodzenia, drugie miejsce (dwukrotnie) i nagroda za najlepszą interpretację piosenki Łucji Prus na festiwalu „W żółtych płomieniach liści”, trzecie miejsce na Konkursie Piosenki Kabaretowej im. Jeremiego Przybory, nagroda ZASP za najlepszą interpretację Piosenki Jonasza Kofty na Ogólnopolskim Festiwalu im. Jonasza Kofty „Moja Wolności”, wyróżnienie na Ogólnopolskich Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, wyróżnienie na Festiwalu Ogólnopolskim Piosenki Artystycznej w Ślesinie, wyróżnienia na Biłgorajskich Spotkaniach z Poezją Śpiewaną i Piosenką Autorską, nagroda na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie w 2020Koncertuje jako solistka w programie „Muzyka zespołu ABBA orkiestrowo” oraz członek zespołu Zieliński Projekt w ramach koncertów „Doda z Orkiestrą Zieliński Projekt”. Należy do Ludowego Zespołu Artystycznego „PROMNI” przy SGGW w Warszawie Prezentuje koncerty klawesynowe dla Towarzystwa Stanisławowskiego. Gościnnie występuje w „Piwnicy pod Baranami”. Jest wokalistką i aktorką w kabarecie „Mucha nie siada” , a obecnie nagrywa płytę z utworami pochodzącymi z tego projektu.


 zajrzyj po więcej:


poniedziałek, 26 października 2020

Karo Szczurowska w balladzie „Przebudzenie”

Karo Szczurowska opublikowała właśnie swój najnowszy singiel, zatytułowany „Przebudzenie” i zapowiadający jej debiutancką płytę. Utwór odbiega nieco stylem od dotychczasowej twórczości wokalistki, jest to bowiem refleksyjna, emocjonalna i dojrzała ballada inspirowana wydarzeniami ostatniego półrocza.



Piosenka powstała wiosną 2020, podczas pierwszej fali pandemii – opowiada Karo Nie opublikowałam jej wtedy, bo jak każdy z nas chciałam szybko wrócić do normalności i zatrzeć ślady po izolacji i braku normalnego życia... Nikt z nas chyba nie przypuszczał, że ten trudny czas powróci. Stwierdziłam więc, że to znak, aby do niej wrócić, bo być może piosenka przyniesie komuś nadzieję, która jest nam teraz tak bardzo potrzebna. Pragniemy żyć w zdrowiu i szczęściu, ale blokuje nas strach przed utratą tego. Musimy szukać w sobie siły do walki o każdy dzień, bo zły czas na pewno minie. Zwracajmy się do ludzi, przyjaciół, oni dają nam siłę. Mam nadzieję, że piosenka będzie ponadczasowa i wzbudzi w moich odbiorcach dużo pozytywnych odczuć. To utwór, jak to się kiedyś ładnie mówiło, ku pokrzepieniu serc.


Za muzykę i produkcję odpowiada Grzegorz Stasiuk, słowa zaś napisała Aleksandra Dzierżawska. Animowany teledysk przygotował Kamil Krotofil

Karo Szczurowska to osiemnastolatka znana między innymi widzom pierwszej edycji „The Voice Kids”, gdzie należała do drużyny Dawida Kwiatkowskiego. Po programie ukazały się jej dwa single: „Uwierz mi” i „Ponad wszystko”. W lipcu tego roku premierę miał klip do nagrania „Czekam na znak”, które sama napisała i skomponowała. W sierpniu do stacji radiowych trafił utwór „Poranna”, czyli duet z Antkiem Smykiewiczem. Karo Szczurowska gra na skrzypcach i fortepianie. Uczy się w Krakowie w liceum ogólnokształcącym i marzy o tym, aby zostać lekarzem. Jednocześnie pragnie rozwijać się jako wokalistka i kompozytorka. Jej debiutancki album w stylu pop i funk ukaże się jesienią 2020.

zajrzyj po więcej:

Karo Szczurowska na Facebooku
Karo Szczurowska na Instagramie
Karo Szczurowska na YouTube



Pomóżmy muzyce! Wesprzyj studio nagrań dla młodzieży

Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje i pomaga przetrwać trudniejsze chwile. Przyszedł jednak moment, kiedy to my mamy szansę pomóc muzyce. Piotr Dystans zainicjował bowiem wyjątkową akcję: jej celem stało się stworzenie bezpłatnego studia nagrań dla młodzieży. By studio rozpoczęło działalność, potrzebuje wsparcia osób, które wierzą, iż sztuka przenosi góry, a artystą można zostać na dowolnym etapie życia.


 


A tymczasem oddajmy głos samemu pomysłodawcy.


Mój powrót w rodzinne strony po wielu latach miał swoje powody. Lepsze lub gorsze, ale najważniejsze, że po wielu doświadczeniach, zrealizowanych projektach, zdobytej wiedzy i rozwoju własnego „ja” postanowiłem nie tylko podzielić się tym, co już wiem, ale dać od siebie coś więcej. Coś, czego sam nie miałem na początku, a może pomóc każdej utalentowanej osobie.  Ten, kto miał styczność z tworzeniem muzyki wie, jak ciężkie są nie tylko początki, ale i konsekwencja w dążeniu do marzeń. Sam niejednokrotnie borykałem się z wieloma związanymi z tym problemami, dlatego zacząłem zrealizować długo planowaną ideę. A jest nią otwarcie darmowego studia nagrań dla młodzieży. Pomysł zainspirowany tego typu projektem w Rybniku, przemyślany, dograny i przede wszystkim możliwy do realizacji zderzył się jednak z problemami natury czysto finansowej.  Ponieważ miasto odmówiło mi udzielenia jakiejkolwiek pomocy, postanowiłem wziąć przysłowiowego byka za rogi i wspólnie, dzięki pomocy ludzi, dla których tworzenie, kultura i muzyka nie są obojętne, stworzyć Retro Nagrania Pierwsze w naszej aglomeracji darmowe studio nagrań dla początkujących. Pieniądze ze zbiórki chcę przeznaczyć na dokupienie brakującego wyposażenia oraz wytłumienie samego studia, gdzie bez żadnych opłat młodzi, początkujący muzycy będą mieli punkt zaczepienia, fachową obsługę oraz wsparcie. Ja poświęcę na to cały swój czas, przekazując wiedzę i realizując pomysły młodych talentów, ale potrzebuję na tym końcowym już etapie wsparcia dobrych ludzi.


 link do zbiórki:

https://zrzutka.pl/z4zaw3


Warto przyłączyć się do zbiórki, korzystając z powyższego odnośnika. Każda kwota będzie na wagę złota. Mały gest posiada ogromną moc!


 zajrzyj po więcej:


niedziela, 25 października 2020

Projekt 911 z premierą utworu „Każde życie jest ważne”

W miniony piątek, tj. 23 października 2020, światło dzienne ujrzał kolejny utwór Projektu 911, zatytułowany „Każde życie jest ważne”. Piosenka ukazała się wraz z teledyskiem. To już drugi singiel zapowiadający płytę „Restart”, której premierę zaplanowano na styczeń 2021.



Projekt 911 stanowi połączenie energii i muzycznej pasji sześciu wyjątkowych osobowości. W skład grupy wchodzą: Negoz (rap), Jacek Młody Adamczyk (wokal), znany jako RobGitarnik Robert Madziarz (gitara), Marcin Kędzia (bas), Łukasz Pluta (instrumenty klawiszowe) i Tomasz Raszewski (perkusja). 



Za muzykę do piosenki „Każde życie jest ważne” odpowiada Robert Madziarz, autorem tekstu jest tu zaś Negoz


tekst utworu „Każde życie jest ważne”

1. Mówią to stale - nowe lepsze niż stare chociaż życie jest szare - czarne lepsze niż białe moje zasady są stałe - zostałem w tyle całkiem przespałem rewolucje - za karę patrzę na kabaret to jest jak woda - co wprawia w ruch ten młyn a szum mąci w umysłach - tryby, ciągły wir taki cyrk to też interes - zobacz co i jak jest grane namioty rozstawione - bilety wyprzedane 2. Walczycie o wolność - będąc wolnymi o prawa które wam inni wam - już wywalczyli walczycie z ogniem - wzniecając ogień z nienawiścią wskazując palcem kto tu jest wrogiem a cierpliwość ma swoje kruche granice narażasz swoje życie wychodząc na ulicę mój dom to moja twierdza - nie schowasz się w tłumie twój cel widzę wyraźniej - a palec mam na spuście 3. Popatrz z boku - złap dystans - ostudź swoje emocje czarnobiałe problemy wyświetl sobie w kolorze nikt nie jest zły do końca - nikt nie jest tylko dobry szukając różnic - znajdziesz tylko swój powód do wojny Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie - teraz zmień siebie tak - jak innych sam chcesz zmieniać przejdź się w moich butach, zobacz dokąd zmierzam powiedz mi co widzisz - gdy patrzysz na siebie teraz... Ref. nie wierze, że na to patrzę dla mnie każde życie jest ważne możesz nazwać swój bunt - tak jak chcesz ale prawda tylko jedna jest każde życie jest ważne w kolorach tęczy - czerwone i czarne możesz nazwać swój bunt tak jak chcesz ważne każde życie jest.


zajrzyj po więcej:

Violent Answer z teledyskiem do singla „Early days” i premierą debiutanckiej płyty EP

Zaledwie kilka dni temu w Internecie ukazał się najnowszy singiel zespołu Violent Answer wraz z towarzyszącym piosence teledyskiem. To jednak niejedyna w tym czasie premiera spod szyldu owej formacji, bowiem światło dzienne ujrzała również debiutancka płyta EP.




Minialbum Violent Answer składa się z sześciu nagrań. Jednym z przedstawicieli wydawnictwa jest znane nam już doskonale „No one to follow”, kolejnym singlem okazało się zaś wyżej wspomniane „Early days”Utrzymując ten sam poziom energii, agresywnych wokali oraz dynamicznej warstwy instrumentalnej utwór odzwierciedla styl muzyki, w której czujemy się najlepiej – mówią muzycy. – Tym razem pojawił się melodyjny refren oraz djentowe riffy.  


 


Za muzykę odpowiada Violent Answer w składzie Filip Szuba, Karol Gemborowski, Maksym Kulej, Aleksander Czurko i odpowiedzialny ponadto za tekst Marcin Werner. Miksu i masteringu dokonał Lance Prenc, a do powstania klipu przyczynili się Maciej Kinlor i Jan Piechota.


Violent Answer w serwisach streamingowych:

https://open.spotify.com/album/70y5Ia7Y40Di5iXOZAmeO9


tekst utworu „Early days”:

 I am loyal to my roots and you should know it's a fact

Guys I heard what you wrote, what the fuck is that

I'm not staying late at nights, cause I'm keeping it heavy when the sun's still bright

I never felt such discouragement, cause somehow you chose to quit for this garbage

(to conclude we need a story…)

I think you lost the point in the dark and now I'm one who is having remarks I felt a spark of joy back before we even met

That's unacceptable for my faithful ears to hear: „we're going to hard to get on top of a scene

Took you only a year to make me feel like shit Gave up all of my health to not let our ship sink Even tho I carried on you kept on blaming me

I may have dried up the brush but you've been painting with shit

I don't care about fame I'm going blood, sweat and tears You always seemed like you were better now I'm calling it quit I have dreamt about the future where ships soared up to the skies

I kept myself together so that tear wouldn't shed,

I never thought it'll disappoint me therefore I slept through those late nights Suddenly it started shatter when you called it just a phase And with all my disappointment I woke up on early days but my blood has boiled when you went online

I was always scared of drowning, but I'll go down with this ship

and it squeezed my guts when I heard it live You mixed the colours, but they turned out bleak How could you flake on me Our cruise started at harbor, but It never saw the sea Thought you're going for horizon, but you changed from yacht to skiff


zajrzyj po więcej:


piątek, 23 października 2020

(Nie) bój się, nie jesteś sam. „Come play” w kinach już od 30 października

A gdyby okazało się, że ekrany wszystkich otaczających nas urządzeń to wrota do innego, mrocznego świata? Zdesperowana matka toczy walkę o życie i duszę swojego syna, po którego rękę wyciąga przerażająca istota z równoległej rzeczywistości. Larry szuka przyjaciela, a gdy Cię wybierze, już nigdy nie będziesz sam. Mroczny jak „Stranger things” i przerażający jak „To”. „Come play” wchodzi do kin już 30 października.



reżyseria: Jacob Chase
obsada: Azhy Robertson („Historia małżeńska”„Też go kocham”, serial „Spisek przeciwko Ameryce”), Gillian Jacobs („The Box. Pułapka”„Przyjaciel do końca świata”„Mroczne wizje”,  „Dzień z życia blondynki”), John Gallagher Jr. („Cloverfield Lane 10”„Co nas kręci, co nas podnieca”„Jonah Hex”, serial „Westworld”)
gatunek: horror
produkcja: USA 2020
dystrybucja w Polsce: Monolith Films


Czasem przyjaciel jest gorszy niż wróg.  Mały Oliver czuje się inny i samotny. Od urodzenia nie mówi i porozumiewa się ze światem za pomocą smartfona i tabletu. Pewnego dnia za pośrednictwem tajemniczej aplikacji kontaktuje się z nim ktoś z obcego świata, oferując przyjaźń. Chłopiec jest szczęśliwy, że znalazł prawdziwego przyjaciela, i nie podejrzewa, iż właśnie wpuścił do naszego wymiaru istotę o mrocznej duszy. Gdy rodzice Olivera zorientują się, co się dzieje, wrota zostaną otwarte, a ich zamknięcie wymagać będzie potwornej ofiary.

zajrzyj po więcej:



czwartek, 22 października 2020

Magda Adamek z singlem „Niewidzialna”

Muzykę określa mianem uniwersalnego języka przemawiającego do duszy. Gra na fortepianie i śpiewa, pisze teksty i komponuje. Magda Adamek, gdyż o niej właśnie mowa, przez lata brała udział w wielu kooperatywach artystycznych, aczkolwiek swoimi solowymi utworami dzieli się z odbiorcami od niedawna. Nie bez sukcesów, bowiem trzy z sześciu wydanych przez nią singli podbijają listy przebojów. Do tego grona dołączyło najnowsze nagranie, zatytułowane „Niewidzialna”.



„Niewidzialna” nie jest piosenką o mnie, choć w zasadzie mogłaby być o każdym z nas, bo chyba każdy kiedyś doświadczył uczucia „niewidzialności”: kiedy  jednego dnia jesteś dla kogoś całym światem, a za jakiś czas nagle stajesz się niewidzialna/niewidzialny, niezauważalna/niezauważalny. Kiedy ktoś, kogo się kocha, unika cię, udaje, że cię nie widzi, to bardzo boli i jednocześnie zastanawia...  Która z tych rzeczy była prawdziwa: tamta miłość, czy ta „niewidzialność”?  – mówi  Magda  –  Wiele podróży mam już za sobą, wiele muzyki i wiatru we włosach  – opowiada o swojej twórczości.    Piszę o  tym, co czuję, co słyszę i widzę w ludziach. O sobie i o innych, o uczuciach, które tkwią w każdym z nas gdzieś głęboko... O delikatności i tęsknotach. Mam nadzieję, że w moich piosenkach słuchacz znajdzie kawałek siebie. Bo przecież, choć tak bardzo różni, jesteśmy bardzo do siebie podobni.



Magda Adamek, a właściwie Magdalena Moyra Adamek, urodziła się w Lublinie,  lecz mieszka w Oslo i w Warszawie. Z wykształcenia wokalistka  i pianistka. Na muzyce skupiała się już jako dziecko.  Po średniej szkole muzycznej rozstała się muzyką klasyczną. Mimo iż bez  wątpienia dała ona  przyszłej piosenkarce  solidny warsztat i podstawy, to jednak nie stanowiła jej życiowej drogi . Pęd do wolności pchał Magdę w inną stronę. Zaczęła grywać w  zespołach, próbując swoich sił w różnych  stylach i gatunkach: od poezji śpiewanej do punk rocka. Jednocześnie wciąż pisała ... do szuflady. Po studiach wyjechała na wakacje do Norwegii, co  zaowocowało przeprowadzką do kraju fiordów. Żeby przetrwać w obcym środowisku,  pracowała intensywnie, odkładając pasje na bok. Nigdy nie znalazła spełnienia w zawodzie projektanta ogrodów, ponieważ czuła się muzykiem...  a nie ma nic gorszego od bycia artystką niespełnioną.  Po długotrwałym stresie związanym z  prowadzeniem firmy coś w niej pękło.


Poczułam, że wessał mnie ten życiowy Matrix i walka o byt. Praca, praca, praca. Dużo, szybko, więcej, więcej. W pewnym momencie stopklatka. Podjęłam decyzję, że muszę być sobą, nie mogę zabijać swoich własnych marzeń, spychając je stale na dalszy plan. Wróciłam do świata muzyki, który stał się moim azylem od problemów i schronieniem. I tak oto przed Wami moja muzyka.  


Zachęcona przez przyjaciół i rodzinę  wysłała swoje piosenki  do polskich radiostacji. Tym oto sposobem zupełnie nieznana dziewczyna, „dziewczyna znikąd”, jak sama siebie nazywa, nagle znalazła się w pierwszej  piątce Listy Przebojów Radia Rzeszów, a także w Radiu Lublin. Oczywiście nie  można było wybrać gorszego momentu na debiut niż czasy COVID-a, ale, powtarzając słowa jednego z radiowców, „na dobrą muzykę nie ma złych czasów”.


zajrzyj po więcej:

Magda Adamek na Facebooku
Magda Adamek na Instagramie


poniedziałek, 12 października 2020

Andrzej Piaseczny zaprasza: „Przeczytaj mnie”. Posłuchaj nowego singla z gościnnym udziałem Grzegorza Skawińskiego

Andrzej Piaseczny jak malowany. Tak w wielkim skrócie i w jeszcze większym uproszczeniu można opisać teledysk do jego najnowszego singla, „Przeczytaj mnie”. Piosenka wraz z towarzyszącym jej klipem ukazała się w miniony piątek, tj. 9 października 2020, i wyraża znacznie więcej, niż sugeruje ta krótka deskrypcja. Jako gość specjalny wystąpił tu z solówką gitarową Grzegorz Skawiński.


Muzykę skomponowała Kasia Lisowska, słowa zaś napisał Andrzej Piaseczny, odpowiedzialny ponadto za scenariusz i reżyserię.


Muzykę skomponowała Kasia Lisowska, słowa zaś napisał Andrzej Piaseczny, odpowiedzialny ponadto za scenariusz i reżyserię.



gitary, gitara basowa: Maciej Boguta
perkusja: Łukasz Szafrański
solo gitarowe: Grzegorz Skawiński
programowanie, instrumenty klawiszowe: Łukasz Kowalski
produkcja muzyczna, realizacja, miks: Łukasz Kowalskistudio LK w Kielcach
realizacja nagrania solo gitarowego Grzegorza SkawińskiegoMichał MielnikStudio Maska Gdańsku
mastering: JG Master Lab Jacek Gawłowski 
scenariusz: Andrzej Piaseczny
reżyseria: Andrzej Piaseczny
zdjęcia i montaż: Piotr Łataś

Sprawdźcie, co o swoim świeżo opublikowanym dziele napisał sam wokalista.


Przeczytaj mnie, przyjrzyj się, dostrzeż. Spokojnie, powoli, dokładnie. W świecie krzyczącym jednoznacznością, znakami uproszczeń, spychającym delikatność gdzieś daleko poza widoczne, miej odwagę zobaczyć. Dostrzeż szczegół, element. 
To, że nie rzuca się w oczy, nie stanowi o jego mniejszej wadze. Czasem właśnie on jest definicją tego, na co patrzysz. Bądź czuły, bądź wrażliwy. Miej odwagę delikatności równej w sile wyjściu na barykady. Przeczytaj ze mnie ślad każdego dobrego i złego słowa oraz czynu. Jest zapisany dokładnie tak jak w Tobie. 

Szkolne pytanie „co autor chciał przez to powiedzieć”, będące zmorą lat przeszłych, z biegiem czasu nie wydaje się aż tak brutalnym. 
Z jednej strony każdy odbiorca, według własnej chęci i doświadczeń, i tak usłyszy w utworze to, co podpowie mu jego wewnętrzny głos. Z drugiej zaś przywołany do tablicy twórca zyskuje możliwość własnego komentarza, na którą nie powinien się chyba obrażać. 
Tym razem światło, w jakim chciałbym pokazać moje słowa, postanowiłem powiększyć o obraz własnego pomysłu. Do jego realizacji zaprosiłem troje artystów plastyków. Jaśmina ParkitaZuza Milewska i Mateusz Pięta malują to światło w sposób dosłowny. 
Ciało dorosłego mężczyzny, pełne niedoskonałości i śladów życia, zapisują własnym obrazem. Choć trwa on jedynie moment, to przecież zostanie jak każda znacząca, miniona chwila. 
Bardzo dziękuję moim nowym przyjaciołom za podjęcie tego tematu. Za ich pracę, która nie wychodzi przecież poza ramy popkultury, rzuca na nią jedynie trochę inne światło. 
Gościem specjalnym ścieżki dźwiękowej jest Grzegorz Skawiński. Opowiedziałem mu, choć pewnie innymi słowami, co chciałbym przekazać, działając na zmysły słuchacza i widza. Jego wkład w ten obraz to partia solowa na gitarze. Grzegorzu, Tobie również pięknie dziękuję.
A teraz... zapraszam do czytania. 
Przeczytaj mnie.

zajrzyj po więcej:


Świat oczami Krzysztofa Ibisza. Zobacz teledysk do nowego singla Sławomira, „Totalny Love”

W minioną sobotę, czyli 10 października, światło dzienne ujrzał najnowszy teledysk Sławomira, stanowiący ilustrację do singla „Totalny Love”. Data premiery jest nieprzypadkowa, ponieważ klip okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę! Nie zabrakło tu wyjątkowych gości, a wśród nich znalazł się sam Krzysztof Ibisz! Owo nagranie to następna muzyczna zapowiedź drugiej płyty króla Rock Polo, „The Best Of”, która ukaże się 16 października br.



Sławomir i Kajra znani są z ciężkiej pracy, wielkiego talentu, lekkości tworzenia hitów i nieprzeciętnych pomysłów. Teoria ta potwierdza się również w przypadku utworu „Totalny Love” i towarzyszącego mu obrazu. Gdzie indziej bowiem moglibyśmy zobaczyć świat... z perspektywy  Krzysztofa Ibisza? Aby przekonać się, co kryje się pod tym tajemniczym hasłem, obejrzyjcie teledysk! Ja zaś zdradzę jedynie, że obok popularnego prezentera wystąpiły w nim takie gwiazdy, jak  Honorata WitańskaElżbieta Romanowska czy Paulina Sykut-Jeżyna.


Warto też przypomnieć, iż pod adresem www.czucpiniadz.pl trwa jeszcze przedsprzedaż wydawnictwa „The Best Of”. Każdy, kto złoży zamówienie do 13 października, otrzyma krążek z autografami Sławomira i Kajry oraz z bonusowym utworem!  A gdy obejrzycie klip i zamówicie „The Best Of” , sprawdźcie poniżej, jakie ciekawostki można poznać między innymi na stronie Sławomira.

„The Best Of”, czyli to, co najlepsze ze świata Rock Polo.  Po trzech latach od wydania podwójnie platynowego, debiutanckiego longpleja Sławomir powraca z nowym, premierowym albumem. N ie jest to w żadnym razie kompilacja starych hitów. Przeciwnie. Gwiazdor Rock Polo postanowił podzielić się z fanami bogactwem, umieszczając na płycie aż piętnaście nowych, świeżych, jak młody las Libanu utworów.  Aranżacyjnie i brzmieniowo album wznosi się na wyżyny.  W nagraniach udział wzięli najlepsi polscy muzycy sesyjni,  wśród nich Marcin Wyrostek, znany wirtuoz akordeonu.  Ta płyta skierowana jest do wielbicieli Sławomira, którzy pokochali go za „Megierę”. Muzyczne perły umieszczone na płycie zostały oprawione w soczyste, pełne humoru teksty.  Singiel „Weselny Pyton” osiągnął w ciągu dwóch miesięcy ponad dwanaście milionów wyświetleń. Ale to, co znajdziemy na płycie, zdecydowanie przekroczy nawet najśmielsze oczekiwania. Już pierwszy utwór, „Baklava”, przenosi słuchacza w świata Orientu.  Z każdą kolejną piosenką jest jeszcze bardziej zaskakująco.  W tym wydawnictwie nawet okładka jest dziełem niezwykłym i dopracowanym. Oprócz dopieszczonych grafik otrzymujemy śpiewnik z tekstami i akordami. To ukłon w stronę muzykujących słuchaczy Rock Polo Każdego fana, który zamówi płytę w pre-orderze Sławomir i Kajra uhonorują własnoręcznym podpisem (akcja trwa do 13 października 2020). Posiadaczy fizycznego krążka Sławomir postanowił nagrodzić dodatkowym bonusem muzycznym, który ukryty jest na krążku i mogą go usłyszeć tylko posiadacze płyty w wersji CD.

zajrzyj po więcej:


Folya z premierą teledysku do singla „Chmura”

W miniony piątek, tj. 9 października 2020, w Internecie pojawił się najnowszy teledysk zespołu Folya. Tym razem światło dzienne ujrzała ilustracja do singla „Chmura”, stanowiącego pierwszą zapowiedź nadchodzącego wielkimi krokami albumu.



Słowa i muzykę stworzył duet autorski w składzie  Kamil Wojtczak i Rafał Baka. Za realizację nagrań, miks i mastering odpowiada  Filip Gołda z 8records, natomiast produkcją wideo i jego realizacją zajęli się Grzegorz Makuch z  CINEFINETomek Żywolewski i Damian Opyd. W klipie wystąpili: Folya ( Rafał BakaFilip GołdaKuba MazurKamil Wojtczak), a także Agnieszka PalusKinga SabatPiotr GnatowskiMarcin KarbownikŁukasz „Kuki” KlimaszewskiMichał StefaniakPaweł Wroński i Bartosz Żółtek.



zajrzyj po więcej:


piątek, 9 października 2020

Transgresja z premierą teledysku do singla „Pragnę więcej”

Zaledwie kilka minut temu Internecie ukazał się najnowszy singiel zespołu Transgresja, zatytułowany „Pragnę więcej”. Piosenka ukazała się wraz z klipem zrealizowanym i wyreżyserowanym przez Aleksandra Koprucha ze studia Przedmarańcza. Nagranie znajdzie się na płycie, której premierę przewidziano na początek 2021 roku.


fot. Grzegorz Kubica


Materiał odzwierciedla ewolucję formacji rozwijającej się dynamicznie i poszukującej kolejnych zaskakujących brzmień. Do współpracy zaprosiliśmy Tomasza Zeda Zalewskiego, który jest niezwykle uznaną osobą na polskim rynku muzycznym (producent płyt między innymi ComyKataFrontsideRootwaterHorrorscope). Podczas prac nad albumem odkryliśmy zupełnie nowe obszary muzyczne, co bardzo wpłynęło na jego różnorodność, efekty współpracy z Zedem przechodzą nasze najśmielsze oczekiwania – mówi Marcin „Bulion” Bula, perkusista.

„Pragnę więcej” stanowi mroczne, lekko psychodeliczne połączenie ostrych brzmień z melodyjnością. Utwór jest nieco drapieżny, nieco hedonistyczny, ale bardzo osobisty lirycznie – wyjaśnia Paweł „Gwadky” Gładysz, wokalista.

Teledysk idealnie odzwierciedla klimat i przesłanie utworu. Olek z Przedmarańczy zrobił niesamowitą robotę, jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie chcę za dużo ujawniać, ale jeśli miałbym w dwóch słowach opisać ten obrazek, powiedziałbym „Mroczny Kingsajz” – dodaje ze śmiechem.

Grupa nie rezygnuje również z grania na żywo. Najbliższe występy odbędą się właśnie dziś, czyli 9 października, w warszawskiej Progresji, oraz jutro, 10 października, w klubie A2 we Wrocławiu. Będą to właściwie minifestiwale, a na scenie pojawią się też tacy wykonawcy, jak Zenek Kupatasa czy Łydka Grubasa
Pomimo trudnej sytuacji na świecie nie możemy zostawić ludzi, którzy liczą na nas – przyznaje Gwadky. – Regularne koncertowanie było zawsze dla nas ważne. Oczywiście stosujemy się do wszystkich obostrzeń. Zapraszamy wszystkich na premierę singla, do obejrzenia teledysku i, oczywiście, na koncerty. Gramy bezpiecznie, ale na pewno nie pozwolimy ucichnąć kulturze.


label: Menago
słowa: Paweł Gładysz
muzyka: Mateusz KołodziejczykTomasz WącirzMarcin BulaRajmund BorekPaweł Gładysz
miks, mastering: Tomasz Zed Zalewski

zajrzyj po więcej:


LIKA prezentuje singiel „Złoto”

W miniony czwartek, tj, 8 października 2020 ukazał się najnowszy utwór LIKI. Muzykę do utworu „Złoto”, gdyż o nim właśnie mowa, skomponował Emilian Waluchowski (znany ze współpracy z Sabiną, Michałem Szczygłem czy Martą Gałuszewską), słowa zaś napisał Kamil Durski.



„Złoto” to utwór o niewymiernej wartości chwil dla siebie – opowiada LIKA. –  Chwil ulotnych, łapanych pomiędzy rutyną dnia. Powstał w momencie, gdy przeorganizowywałam swoje życie i potrzebowałam wytchnienia i skupienia się na mojej pasji – muzyce. Mój zamysł idealnie odczytali zarówno kompozytor, jak i autor słów. To piosenka o spokoju w głowie, którego każdy z nas szuka i potrzebuje. I zazwyczaj znajduje go w tym, co sprawia mu najwięcej radości. Do utworu powstał teledysk, który został zrealizowany na zasadzie „ucieknijmy z miasta w plener i po prostu postawmy na luz i naturę”. Nie czułam się w ogóle skrępowana kamerą, nie miałam nawet specjalnego mejkapu czy stylizacji. Jest spontanicznie, naturalnie... złote chwile! Takich życzę nam  wszystkim codziennie  – dodaje wokalistka.  

Album „LIKA” ujrzy światło dzienne w listopadzie tego roku.

zajrzyj po więcej:


czwartek, 8 października 2020

30-lecie zespołu Boys z Samanthą Fox, Heleną Vondráčkovą i Fun Factory!

Trudno uwierzyć, że jeden z najpopularniejszych zespołów disco polo działa na polskiej scenie muzycznej już od trzech dekad! Z tej okazji formacja Boys, gdyż o niej właśnie mowa, przygotowuje wyjątkową imprezę urodzinową z udziałem równie wyjątkowych gości. 
24 października 2020 hali EXPO Mazury w Ostródzie obok Marcina Millera wystąpią bowiem tacy wykonawcy, jak Samantha Fox, Fun Factory, Helena Vondráčkova, Top Girls, Czadoman, Luka Rosi czy Classic

Transmisję z wydarzenia obejrzymy na antenie telewizji TVP 2.
zajrzyj po więcej:



wtorek, 6 października 2020

[WYWIAD] Brathanki: „Słuchanie muzyki pomaga nam przetrwać ten trudny czas, w jakim nam przyszło żyć”

Zapraszam do lektury wywiadu z formacją Brathanki! Z rozmowy dowiecie się między innymi, jak wygląda proces powstawania teledysku w dobie izolacji oraz jaki wpływ na samopoczucie może mieć sztuka.

Czarno na Czarnym: Jesteśmy krótko po premierze Waszego najnowszego singla, „Kantylena  konwaliowa”. Piosenka ukazała się wraz z animowanym teledyskiem. Zadam  teraz pytanie wyjątkowo banalne, ale naprawdę interesuje mnie odpowiedź na nie i sądzę, że zainteresuje ona również czytelników :). Skąd pomysł na taki  właśnie klip?

Aga Dyk: Można by rzec, że to życie napisało taki scenariusz, a konkretniej lockdown  spowodowany pandemią.

Janusz Mus: Ograniczona możliwość kontaktowania się w tamtym czasie z powodu  COVID-19 to na pewno główny powód pomysłu na animowany teledysk. W przeszłości  sięgaliśmy już po takie właśnie rozwiązanie i zawsze było super. Mamy nadzieję, że i  tym razem teledysk do naszej najnowszej piosenki przypadnie wszystkim do gustu.
             
Czarno na Czarnym: Jak długo trwała praca nad animacją? Czy realizacja takiego obrazu okazała się trudniejsza niż stworzenie klasycznej ilustracji do nagrania?

Aga Dyk: Teledysk powstał w ciągu kilku tygodni. Czy realizacja okazała się trudniejsza?  To inny rodzaj pracy. Fizycznie zaangażowanych jest mniej ludzi, a cały  ciężar realizacji leży praktycznie po stronie jednego człowieka. Poza tym wideoclipy  animowane wymagają dużej precyzji i czasu od osoby, która go realizuje.

Janusz Mus: Tak jak Agnieszka powiedziała, praktycznie wszystko zależy od osoby,  która realizuje taki teledysk. My ograniczamy się do akceptacji przedstawionego  pomysłu i kolejnych etapów produkcji teledysku. 

Czarno na Czarnym: W imieniu osób niewtajemniczonych, które spotkały się dziś po raz pierwszy z Waszym najświeższym utworem, zapytam, czym jest tytułowa „Kantylena  konwaliowa” i o czym opowiada lekko przewrotny tekst autorstwa Zbigniewa Książka  :).

Janusz Mus: „Kantylena konwaliowa” to piosenka z przymrużeniem oka, opowiadająca o  relacjach damsko męskich, gdzie śpiewna melodia łatwo wpada w ucho, a tekst na  długo pozostaje w pamięci. Piosenka o pogodnym zabarwieniu, okraszona  instrumentalnymi wstawkami charakterystycznymi dla naszego zespołu. Mamy  nadzieję, że radość i uśmiech, który niesie w sobie nasza „Kantylena” udzieli się  wszystkim słuchającym, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy tak bardzo tego  potrzebujemy.

Czarno na Czarnym: Wiemy, iż projekt powstał w dość nietypowy sposób, podyktowany aktualnymi realiami. Opowiedzcie, proszę, jak wyglądała praca nad teledyskiem w warunkach  domowych, kiedy z powodu pandemii zostaliście od siebie odseparowani. 

Aga Dyk: Każdy rodzaj teledysku to koncepcja, scenariusz, produkcja, postprodukcja.  Te elementy występują zawsze i wymagają czasu. W przypadku tego wideo różnica  była taka, że fizycznie nie braliśmy w nim udziału. Nasze postaci zastąpiły zdjęcia.  Realizacją całego klipu zajął się Łukasz Kaliciński, a wszystkie konsultacje z nim  odbywały się online. 

Czarno na Czarnym: Czy podczas tej obowiązkowej izolacji nauczyliście się czegoś nowego? A może odkryliście w sobie kolejne talenty? :)

Aga Dyk: Tak! Okazało się, że umiem piec ciasta :).

Janusz Mus: Podczas izolacji zdecydowanie więcej czasu dla rodziny i możliwość  dokończenia kilku zaległych prac przydomowych :).

Czarno na Czarnym: W jakim stopniu, Waszym zdaniem, muzyka potrafi przynosić pocieszenie w tym niewątpliwie trudnym czasie?

Aga Dyk: Myślę, że nie tylko muzyka, ale wszystkie składowe tworzące szeroko  pojętą kulturę pozwoliły nam przetrwać trudny czas lockdownu i zwyczajnie nie  zwariować. Szkoda, że się tego nie docenia, a o twórcach zapomina.

Janusz Mus: Wiadomo, że muzyka towarzyszy nam ludziom praktycznie od zawsze, jest z  nami w tych dobrych i w tych złych chwilach naszego życia. Mówi się, że muzyka  łagodzi obyczaje, ale również słuchanie muzyki pomaga nam przetrwać ten trudny  czas, w jakim nam przyszło żyć.

Czarno na Czarnym: Zapewne tęsknicie za powrotem do normalności, także tej koncertowej. Jak wyobrażacie sobie ten pierwszy po kilkumiesięcznej przerwie występ przed tłumnie  zgromadzoną publicznością? Jakie to będą emocje? 

Aga Dyk: Jeśli chodzi o mnie, to zapewne będę tak podekscytowana i zdenerwowana, jak  wtedy, kiedy po raz pierwszy zagraliśmy razem koncert w 2009 roku. 

Janusz Mus: Praktycznie większość działalności w mniejszym lub w większym stopniu  została już odmrożona i ludzie mogą cieszyć się w miarę normalnym  funkcjonowaniem. W przypadku działalności koncertowej czy eventowej nie ma takiej  możliwości, w związku z tym nasza tęsknota za powrotem do normalności jest  jeszcze większa niż innych. Koncert po takiej długiej przerwie na pewno będzie  wyjątkowy, a o emocjach opowiem zaraz po koncercie :).
zajrzyj po więcej: