piątek, 27 kwietnia 2018

[WYWIAD] KaRRamBa: „Muzyka jest dla mnie przyjaciółką, kochanką i narkotykiem”

fot. Klaudia Kim Photo
Zacznijmy od pytania, przed którym trudno uciec: jakie to uczucie, kiedy kolaborujesz z córką legendy polskiej muzyki?
Zacznijmy zatem od legendy polskiej muzyki - czyli od Janka Borysewicza i grupy Lady Pank. W roku 1982 dostałem od rodziców jako prezent na I Komunię Świętą - nie zegarek z siedmioma melodyjkami czy rower „Wigry 3” - lecz gramofon, taki czerwono-czarny, z kolumnami również w tych samych kolorach. Niestety nazwy gramofonu już nie pamiętam, ale to nie ma znaczenia, gdyż to był mój pierwszy wymarzony sprzęt do słuchania muzy. Dostałem też w pakiecie winyl Zespołu Pieśni i Tańca Uniwersytetu Jagiellońskiego SŁOWIANKI, który założył mój dziadek, a ojciec kontynuował przez całe życie tę rodzinną tradycję. Mimo że niekoniecznie podobała mi się ta muzyka, to zwróciłem uwagę na partie solowe klarnetu wykonywane przez mojego tatę, jak również przebojowe solówki na skrzypcach w wykonaniu mojego przyszywanego „Wujka Michała”, czyli Michała Półtoraka, który wraz z Markiem Grechutą współtworzył wówczas grupę Anawa. Rok później poznałem zespół Lady Pank. Swoją muzyką i tekstami, których znaczenia nie miałem prawa wtedy rozumieć, gdyż miałem 10 lat, spowodował, że tak bardzo pokochałem muzykę. Wyczekiwałem, kiedy w telewizji znowu zobaczę i usłyszę mój ukochany Lady Pank! Rodzice wiedzieli, jak wielką miłością darzę tę grupę, dlatego mama „polowała” na wszystkie longlplaye i single Lady Pank w sklepie muzycznym na Rynku Podgórskim w Krakowie. To były czasy, że czekało się na każdą płytę, a kiedy pojawiła się w sklepie - trzeba było stać w kolejce! Mama niejednokrotnie dała radę, dzięki czemu sukcesywnie stawałem się szczęśliwym posiadaczem kolejnych płyt Lady Pank. Mój tata miał „układy” w najważniejszych miejscach w Krakowie, związanych z muzyką i sztuką, dlatego pewnego dnia pozwolił mi nie iść do szkoły, tylko zakomunikował, że ma dla mnie niespodziankę i zabiera mnie z sobą. Kraków, teatr S.T.U. - podjeżdżamy, wokół tłumy, ale tata przebija się ze mną jak VIP, wchodzimy i szczena spada mi na ziemię.... Znalazłem się obok Janka Borysewicza, obok Panas i reszta mojego ulubionego zespołu! Tata miał wówczas aparat fotograficzny marki Zenith i zrobił mi wiele fotek z moimi idolami.... a ja czułem się jak w bajce, jak w najpiękniejszym śnie... Charakterystyczne brzmienie i specyficzny dobór dźwięków autorstwa Janka Borysewicza wciąż kojarzą mi się z cudownym dzieciństwem. Wystarczy że zamknę oczy, to przenoszę się właśnie do tamtych czasów i nieustannie mam ciary. Zwłaszcza kiedy dzisiaj uda mi się uczestniczyć w koncertach Lady Pank. Splot zdarzeń czy po prostu los spowodował, że z Krakowa przez Warszawę wylądowałem we Wrocławiu - rodzinnym mieście Janka Borysewicza. Zupełnie przez przypadek znalazłem się na domówce w domu Joanny Borysewicz. Nie ukrywam, ze byłem dumny poznając Joasię - córkę swojego idola, jednocześnie marząc po cichu, że może dzięki tej znajomości poznam osobiście po tylu latach mojego idola. Wracając do pytania - jakie to uczucie, kolaborując z córką swojego idola, który dzisiaj jest legendą polskiej muzyki - uczucie jest wspaniałe, zwłaszcza kiedy okazuje się, że Joanna, prócz wspaniałej figury i ślicznej urody, posiada na maxa rozwiniętą duszę artystyczną, połączoną z talentem wokalnym, który dotychczas chowała w swojej muzycznej szufladzie.

Co najbardziej ujęło Cię w twórczości Joanny Borysewicz i sprawiło, że postanowiliście rozpocząć współpracę?
Ciężko mówić o muzycznej twórczości Joanny Borysewicz, kiedy właśnie Joasia oficjalnie debiutuje muzycznie w kawałku „Zabiję!”, jednakże ja miałem tę przyjemność poznać efekty jej działalności. Joasia ma świetny wokal, wspaniały rockowy power, cudowny szczery przekaz w tekstach, które zarówno pisze sama, jak i wspólnie z utalentowaną mamą. W zasadzie to dziwię się, że Joanna znacznie wcześniej nie zaczęła swojej muzycznej przygody, ale widocznie właśnie tak miało być. Niesamowicie podoba mi się u Joasi to, że absolutnie nie „podpiera się” swoim znanym tatą, tylko sama chce dążyć w muzyce do celu. Nie ukrywam, że początkowo liczyłem na jakąś gitarkę od taty Joasi w utworze „Zabiję!”, ale doskonale rozumiem Joannę, która chce pokazać wszystkim, że sama da radę! Szacun! Jeżeli chodzi o początek naszej współpracy, to urodziła się ona na totalnym spontanie, kiedy podczas jakiejś kolejnej weekendowej domówki Asia porwała mnie do swojego studia i otworzyła przede mną swoją muzyczną szufladę. Akurat w tym czasie pracowałem nad albumem „Kryminalna Polska”, więc mój muzyczny umysł chłonął wszystko, co wartościowe, niczym gąbka chłonie rozlaną wodę na blacie kuchennego stołu. Usłyszałem wiele utworów demo, jednakże poznawszy wcześniej prywatne życie Joasi i słuchając demo kawałka „Zabiję!”, doszedłem do wniosku, że to jest to! Bardzo długo wspólnie z producentem muzycznym albumu - MB Productions - pracowaliśmy nad formą, aranżem i brzmieniem tego kawałka, gdyż chciałem, by dobrze oddać przekaz Joanny, a także spowodować, by ten utwór stał się spójną częścią albumu „Kryminalna Polska”. Dodatkowo zrobiliśmy również wersję klubową tego kawałka, żeby wszelkimi kanałami móc pochwalić się światu, że mamy z Joanną wspólne „muzyczne dziecko” ;)



Czym dla Ciebie jest muzyka? Pasją, alternatywą dla innych zajęć, nieodłącznym elementem codzienności czy może sposobem na życie?Muzyka jest dla mnie po kawałeczku wszystkim tym, o co pytasz. Pasją - pewnie przede wszystkim, dlatego że od samego początku, kiedy zacząłem mój niekończący się romans z muzyką, nie patrzyłem na koszty, na zyski - poświęcałem każdą wolną chwilę najpierw na słuchanie, później na tworzenie muzy. Przez Janka Borysewicza zakochałem się w gitarze, zapragnąłem być jak on, grać i mieć tłum fanek i fanów. Moje pierwsze gitary to idealnie wykonane podróbki kultowych gitar, robione na zamówienie przez pana Andrzeja Mensfelda, z pewnością znanego w rockowo-metalowych kręgach człowieka, który nie odwalał fuszerki! Jego gitary były zawsze dopracowane na maxa, zarówno pod względem estetycznym, jak również technicznym. Kiedy byłem małolatem, to fakt posiadania wiosła od Mensfelda był prawdziwym grubym prestiżem [śmiech]. Jednak sam fakt posiadania takiej czy innej gitary to dopiero malutki początek sukcesu. Najważniejsze to umieć wykorzystać taką gitarę - czyli pojąć tajemną wiedzę, co i jak zrobić, żeby wydobywać ze swojego kochanego wiosełka dźwięki, jakie chcą słyszeć Twoje uszy oraz na jakie czekają ludzie przed sceną. Moim mentorem gitary stał się kolega z podwórka - Paweł „Goolary” Góralczyk, znany z metalowych kapel HeLLiaS, Cemetery Of Scream. Dzięki niemu poznałem też genialnego metalowego gitarzystę Piotra Luczyka z formacji KAT, od którego również pobierałem pewne tajniki gry na gitarze. Miałem wiele metalowych składów, z którymi graliśmy koncerty w małych klubach i na większych imprezach. W pewnym momencie pojawił się w moim muzycznym życiu skład Beastie Boys, który zwrócił moją uwagę przede wszystkim kawałkiem „No Sleep Till Brooklyn”, gdzie gościnnie wystąpił gitarzysta grupy Slayer - Kerry King. Wtedy poczułem super turrbo moc i pomyślałem sobie, ze właśnie tak chciałbym się bawić. Rap od strony tekstowej pozwalał mi się wyżyć na maxa i wypluć z siebie wszystko, co leżało mi na serduchu, a do tego gitara - podkreślająca klimat i moje rockowo-metalowe korzenie.... I nagle pojawił się BIOHAZARD - spełnienie moich marzeń, czyli konkretne uliczne teksty plus metalowe granie. Zwariowałem i zacząłem marzyć, żeby iść muzycznie właśnie w takim kierunku. Nagrywaliśmy demówki w takim klimacie, jednak żadna wytwórnia muzyczna w Polsce nie była zainteresowana takim gatunkiem muzycznym. Właśnie wtedy, wspólnie z Goolarym i Buzerem, stworzyliśmy formację Brooklyn, gdzie był rap i metalowe gitary. W roku 1993 wydaliśmy oficjalny album „Cham Się Topi...”. Po opublikowaniu tego krążka zostałem dostrzeżony i zaproszony do tworzenia swoich własnych solowych rap-albumów. To był rok 1996 i postawił na mnie znany, charakterny, legendarny już dzisiaj Gangster - Misiek z Nadarzyna. Wówczas ukazał się mój pierwszy album pod szyldem KaRRamBa, zatytułowany „Boom! Bang!”, który szybko zyskał status Platynowej Płyty. Otworzyły się przede mną bramy świata medialnego, gdzie wreszcie mogłem zacząć realizować swoje muzyczne fantazje. Właśnie wtedy zostałem prezenterem bardzo popularnego w tamtych czasach programu muzycznego „Dance World”, emitowanego w sobotnie poranki w telewizji Polsat. Program prowadziłem przez dwa lata, jednocześnie nieustannie koncertując i nagrywając kolejne albumy, szybko pokrywające się złotem i platyną. Kiedy zakończyłem „karierę” prezentera programu telewizyjnego, zostałem zaproszony do współpracy z krakowską regionalną stacją radiową Blue Fm, w której prowadziłem dwa autorskie programy wprost z krakowskiego Kopca Kościuszki. Jeden z programów prowadziłem wspólnie z Andrzejem Gromalą, dzisiaj znanym w Polsce i na świecie jako GROMEE. W naszym wspólnym programie graliśmy głównie kawałki Depeche Mode, a jako zdeklarowani fani DM z czasem zaczęliśmy organizować Zloty Fanów Depeche Mode w Krakowie, reklamując je w naszym programie. Niniejsze radio zmieniło swoją nazwę na RMF MAXXX i stało się stacją ogólnopolską. Reasumując - muzyka jest dla mnie pasją, nieodłącznym elementem życia, sposobem na życie, najwierniejszą przyjaciółką, najwspanialszą kochanką i najmocniejszym narkotykiem.

W jakim, Twoim zdaniem, kierunku ewoluuje polski rap?
To zależy, gdzie ucho przyłożysz ;) Czasem przez przypadek usłyszę coś z tak zwanego „niuskul rap”. Szczerze mówiąc, to nie moja bajka, ale życzę wszystkim nowym twórcom jak największych sukcesów. Ja kocham oldschool, najbardziej szanuję konkretny przekaz w rapie, aczkolwiek wiem, że czasami można, a nawet trzeba, pozwolić sobie na chwilę fantazji i irracjonalności w tekstach. Pracując nad nowym albumem, po raz pierwszy postanowiłem poszukać zdolnego, młodego producenta muzycznego, żeby połączyć mój oldschoolowy styl z nowoczesną muzą. Znalazłem ziomka MB Productions i bardzo spodobała mi się ta współpraca. Do tego stopnia, że już wspólnie pracujemy nad kolejnym krążkiem. W każdym razie zawsze byłem pozytywnie nastawiony do ludzi robiących dobrą muzę, więc wszystkim, którzy zaczynają, życzę samych sukcesów!

Jaką dowolną postać ze świata muzyki chciałbyś poznać, a z jaką stworzyć duet?
Jest bardzo wiele takich muzycznych gwiazd. Zawsze byłem otwarty na wszelkie gatunki muzyczne - czego zazwyczaj ludzie nie byli w stanie pojąć. Słuchałem jednocześnie Biohazard, Depeche Mode, Alice In Chains, 2Pac. Kiedyś było to nie do przyjęcia! [śmiech] Jednakże moja wrażliwość na muzykę jest ogromna, zatem z przyjemnością trzasnąłbym duety, zwłaszcza takie, które na „dzień dobry” teoretycznie wykluczają się muzycznie. Kocham łączyć style, kocham muzyczne eksperymenty! Zresztą utwór „Zabiję!” z Joanną Borysewicz również stanowi swego rodzaju muzyczny eksperyment, gdyż Asia zdecydowanie jest wokalistką rockową. Mój duet z Ervi - młodą, zdolną i pełną miłości do muzyki dziewczynką - to również pewien „muzyczny mezalians”! Poznałem ją i jej wokalny talent podczas jednego z moich koncertów, gdzie zrobiłem konkurs wokalny - tak dla jaj i na spontanie. Wówczas weszła do nas na scenę skromna, śliczna dziewczynka, lat chyba szesnaście czy siedemnaście, i zaśpiewała fragment jakiegoś grubego rockowego kawałka - tym samym wygrywając konkurs ;) Zaprosiłem ją później do studia, wcześniej musiałem zadzwonić do mamy Ervinki, zapewniając, że włos z głowy jej nie spadnie. Włos z głowy nie spadł, jednak współpracowałem wówczas ze złymi ludźmi - mówiąc wprost - z frajerami, którzy zamiast muzyki widzieli wyłącznie hajs. Poczekałem kilka lat, Ervinka z fajnego dzieciaka stała się młodą, atrakcyjną kobietą nadal kochającą śpiewać, więc charakternie - wedle wcześniej danego jej słowa - zaprosiłem ją do współpracy. W ubiegłym roku nagraliśmy utwór i wideo pod tytułem „N@J!”, który obecnie ma już ponad pół miliona odtworzeń w serwisie YouTube, a na moim najnowszym albumie „Kryminalna Polska” Ervi zaśpiewała refreny w najbardziej bliskiemu mojemu sercu utworze, „Gangsterska Miłość”.

O czym marzysz jako muzyk i jako człowiek?
Jako muzyk marzę o tym, żeby w muzycznych mediach przestały rządzić układy, ale to chyba „marzenie ściętej głowy”, natomiast jako człowiek marzę o spełnieniu swoich najskrytszych marzeń, a co się za tym kryje, to już długi temat na inną rozmowę ;) Pozdrawiam!

Dziękuję za rozmowę!

Zajrzyj po więcej:

fot. Wojtek Kurek Photo

czwartek, 26 kwietnia 2018

[WYWIAD] Joanna Borysewicz: „W moich żyłach płynie rockowa krew”

Joanna Borysewicz. Jak budziła się w niej pasja do muzyki? Co pragnie nam przekazać za pośrednictwem swojej twórczości? Czy jest optymistką, a może wręcz przeciwnie? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi między innymi na te pytania, zapraszamy do lektury wywiadu z wokalistką!

Powstały we współpracy z KaRRamBą utwór „Zabiję!” jest Twoim debiutem muzycznym. W którym momencie odkryłaś w sobie zamiłowanie do uprawiania tej dziedziny sztuki?
Tak naprawdę nie potrafię odpowiedzieć, w którym momencie odkryłam miłość do muzyki, chyba nie było takie momentu. Może się z tym urodziłam? Pamiętam, że jako dziecko wolałam śpiewać, niż mówić. Wszystkie swoje smutki, żale wyśpiewywałam. Słowa płynęły z głowy... Śpiew mnie uspakajał, ale nigdy nie myślałam o tym, żeby śpiewać na scenie. Nie wiem dlaczego, nie czułam takiej potrzeby albo może zwyczajnie nie miałam na tyle siły i wiary.
Co skłoniło Cię do ujawnienia swoich możliwości na tym polu?
Wydaje mi się, że bardzo młody człowiek  nie może odpowiedzieć na takie pytanie, ale dziś jako dojrzały człowiek wiem, że mogę powiedzieć więcej... Dojrzałość skłania do większej refleksji, zdobyte doświadczenia życiowe kształtują inne spojrzenie na świat, a jednocześnie chęć dzielenia się własnymi przemyśleniami. Jedni zaczynają pisać książki, inni malują obrazy. Ja chcę moje „odkrycia” wyśpiewać.
Nie da się ukryć, że pochodzisz z muzycznej rodziny. W jakim stopniu miało to wpływ na Twoją twórczość ?
Czy miało to wpływ na moją twórczość? To bardzo trudne pytanie. Mając tak utalentowanego tatę, czułam, że nie mam szans. Może gdybym nie była córką wirtuoza, miałabym łatwiej. Z drugiej strony nigdy nie miałam odwagi prosić ojca o jakąkolwiek pomoc, a dziś wiem, że właściwie dobrze się stało, bo jeśli dane mi będzie odnieść sukces, będę miała satysfakcję, że zawdzięczam to tylko sobie.
Jaką dowolną postać ze świata muzyki chciałabyś poznać, a z jaką stworzyć duet? 
Hm... Nie mam jednego faworyta. Podziwiam wielu muzyków i wykonawców. W moich żyłach płynie rockowa krew. Jednocześnie bardzo kręci mnie łączenie gatunków i inne spojrzenie na sposób przekazu. Bardzo cieszę się, że jest mi dane połączenie własnej interpretacji z muzyką KaRRamBy. To człowiek, który wie, czemu służy jego muzyka i na pewno ma coś do powiedzenia. KaRRamBa zaskoczył mnie swoją osobowością, wrażliwością i... przenikliwością. Czuję, że właśnie w tym duecie możemy wszystkich nie raz jeszcze zaskoczyć.
Śpiewasz o pustej szklance. A jaka jest Twoja szklanka? Do połowy pusta czy do połowy pełna?
Nasuwa się tylko jedna krótka myśl... Moja szklanka dopiero czeka na napełnienie...
Jakich sukcesów możemy Ci życzyć? 
Chciałabym żeby ludzie, tzw. ogół, poznali mnie z innej strony. Tej prawdziwej, ale nie jestem skrajną optymistką. Sukcesem dla mnie będzie szczęśliwe życie rodzinne, a jeśli coś ponadto... Życzcie mi uśmiechu gwiazd... Cokolwiek miało by to znaczyć.
I tego właśnie życzę☺. Dziękuję za rozmowę!

Zajrzyj po więcej:


wtorek, 24 kwietnia 2018

Singiel „Wygnani z miasta” Holly Blue dostępny cyfrowo

„Wygnani z miasta”, czyli nowy singiel zespołu Holly Blue, jest już dostępny w dystrybucji cyfrowej. Piosenka ta to tajemnicza opowieść o podróży i poszukiwaniach zarejestrowana w dalekich zakątkach ziemi. Stanowi ona pierwszą część filmowej trylogii, której całość połączy trzy piosenki w trzy filmowe teledyski. Tym samym formacja zapowiada swoją trzecią płytę, zatytułowaną „Guntanamo”. Premierę albumu przewidziano na jesień 2018 i będzie on w stu procentach polskojęzyczny.

Posłuchaj singla „Wygnani z miasta”: http://soundline.biz/HollyBlueWygnanizmiasta/.

Holly Blue to trio założone w 2011 roku przez Sonię Kopeć i jej brata Krystiana oraz Emila Blanta – muzyka i producenta znanego między innymi z grup Gutierez i The Marians. Twórczość zespołu, określana jako intelligent pop, może kojarzyć się z klimatami Roisin Murphy, Reginy Spector czy Emiliany Torrini. Pomimo inspiracji zachowuje jednak własny unikatowy styl charakteryzujący się subtelnym głosem Soni oraz oryginalnym brzmieniem i aranżacjami. Debiutancki krążek, „First Flight”, ukazał się jesienią 2012 roku. Po jego wydaniu zespół grał wspólne koncerty z Selah Sue (Holly Blue było oficjalnym supportem na polskiej trasie belgijskiej gwiazdy pop) oraz polskimi artystami, takimi jak Myslovitz, Ania Dąbrowska, Fisz/Emade, Natalia Przybysz, Julia Marcell i Natalia Nykiel. W 2013 roku wystąpił na festiwalu SOPOT TOPtrendy, a także wyruszył w dużą trasę po Polsce i Wyspach Brytyjskich. Piosenki Holly Blue promowane są regularnie w ogólnopolskich stacjach radiowych, znalazły się też na składankach „Sealesia 1” i „Sealesia 2”, „Mysłowice Dobrze Brzmiące” oraz „Cafe Night & Day: Chillout & Alternative Edition 2014”.



Zajrzyj po więcej:


Pola Rise w wyjątkowym wykonaniu utworu „Sand”

Pola Rise przygotowała dla fanów niezwykłą niespodziankę. Tym razem wokalistka zaprezentowała wyjątkowe wykonanie kolejnego utworu pochodzącego z debiutanckiej płyty „Anywhere But Here”, która ukazała się 12 stycznia br. „Sand” stanowi drugą odsłonę live sesji z gościnnym udziałem chóru Singin’Warsaw dodającego tej wersji majestatyczności i emocjonalności.

Muzycy towarzyszący Poli podczas live sesji to stały skład koncertowy artystki: Anna Shimomura - piano, Natalia Radziejowska - skrzypce, Zuzanna Falkowska - wiolonczela, Radek Bednarek - gitara i Rafał Olewnicki - perkusja.



Pola Rise spełnia się w roli wokalistki, autorki tekstów i kompozytorki. W 2015 roku światło dzienne ujrzało wydawnictwo „The Power of Coincidence” zacierając granice między electropopem a muzyką alternatywną, a także zawierające single „Did you sleep last night” i „Soulless dance”. Pola Rise, porównywana do Bjork, Lykke Li czy Banks, jako jedyna polska artystka została zaproszona do realizacji własnego Deezer Session, obok Eda Sheerana, Selah Sue i London Grammar. Jeden z utworów znalazł się również na amerykańskiej składance BalconyTV, wśród najlepszych wykonań live z całego świata. Współpracowała z takimi artystami, jak Loxe (producent brytyjskiej wokalistki NAO), Pati Yang, MANOID, Janek Pęczak (T.Love), Michał Wasilewski (XXANAXX). W ramach trasy koncertowej promującej płytę Pola Rise wraz z zespołem zagrała ponad sto koncertów w Polsce i na świecie, uświetniając między innymi Open’er Festival, Spring Break, Soundrive Festival oraz odwiedzając kluby na Litwie, w Niemczech, Islandii, Austrii, Wielkiej Brytanii, Korei Południowej i we Włoszech. Formacja wystąpiła ponadto jako support Selah Sue, GusGus i Karin Park.

Zajrzyj po więcej:


poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Kryminalny Bus KaRRamBy wyrusza w Polskę

Właśnie dziś, tj. 23 kwietnia br., KaRRamBa prezentuje swój nowy album, zatytułowany „Kryminalna Polska”. Z tej okazji w Polskę ruszyły Kryminalne Busy, gdzie można zdobyć za darmo rzeczony krążek podpisany przez rapera i Joannę Borysewicz.

Kryminalne Busy pojawią się w licznych miastach na terenie Polski oraz na autostradach i stacjach benzynowych. Każdy, kto na swojej drodze spotka taki KaRRamBuS, ma szansę otrzymać bezpłatnie specjalny egzemplarz albumu opatrzony autografami. Jedyny warunek stanowi zrobienie sobie zdjęcia z płytą na tle Kryminalnego Busa.

To całkiem fajna, zupełnie nowa i zaskakująca forma promocji albumu, a także doskonały sposób na to, by fani w całej Polsce mogli otrzymać album z naszymi autografami, o co nieustannie nas proszą - mówią zgodnie KaRRamBa i Joanna. Ich singiel „Zabiję!”, wraz z towarzyszącym mu teledyskiem, zdobywa coraz więcej zwolenników. Muzycy już przygotowują się do wspólnych „kryminalnych” koncertów.

„Kryminalna Polska” jest trzynastą pozycją studyjną w dyskografii KaRRamBy i zawiera trzynaście premierowych utworów. Usłyszymy w nich Joannę Borysewicz, ErviMiśka z Nadarzyna oraz redaktora Piotra Szatkowskiego. W chórkach zaś występują gościnnie Shatk0vskaDetergent. Za produkcję muzyczną nagrań odpowiada MB Productions.



Nowe piosenki to kryminalne historie z lat 90. KaRRamBa opowiada o sobie, wspominając legendy świata przestępczego tamtych czasów, między innymi Miśka z Nadarzyna, Florka, Dziada czy Wariata. Raper poddaje pod moralną wątpliwość instytucję „świadka koronnego” oraz tak zwanych „sześćdziesiątek”, czyli byłych gangsterów tracących honor i zasady, kolaborujących z organami ścigania i sprzedających swoich dawnych kompanów w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej.

Wydawnictwo „Kryminalna Polska” zawiera również bardzo osobiste utwory, takie jak: „Gangsterska Miłość” dedykowana mamie, żonie i synowi KaRRamBy, powstała we współpracy z Joanną Borysewicz kompozycja „Zabiję!” traktująca o trudnej, aczkolwiek prawdziwej miłości, nagranie „Wstydź się!” mówiące o nowym, niemoralnym sposobie młodych kobiet na łatwe i bogate bytowanie czy „Błękitna Autostrada” dla wszystkich fanatyków motorów, którzy zginęli na swoich maszynach. KaRRamBa nawija otwarcie o intymnej sferze swojego życia w kawałku „18+”, a także rozlicza się - za pośrednictwem „W Imię Zasad II” - z fałszywymi jednostkami pod pozorem przyjaźni zyskującymi zaufanie i efekcie działającymi na niekorzyść rapera.

Ostatni utwór na najświeższym albumie KaRRamBy nosi tytuł „Charakterne PitBulle”. Na przykładzie konkretnego, młodego człowieka o pseudonimie Siwy pokazuje on, że mimo świadków koronnych i „sześćdziesiątek” są jeszcze w naszym społeczeństwie ludzie trzymający się starych dobrych zasad.

Zajrzyj po więcej:


K.A.S.A. i Justyna Sawicka w utworze „O co prosisz”

Justyna Sawicka stawia na K.A.S.Ę.! Nie chodzi tu jednak o korzyści finansowe, a o utwór zatytułowany „O co prosisz”, będący efektem współpracy, do której młodą wokalistkę zaprosił właśnie Krzysztof Kasowski. 

Od bardzo długiego czasu K.A.S.A. nie angażował się w duety, choć wcześniej mieliśmy okazję posłuchać jego wspólnych utworów zrealizowanych z przyjaciółmi z branży: Andrzejem Piasecznym, Norbim czy Funky Filonem. Okazuje się, że warto było czekać, gdyż piosenka  „O co prosisz” pokazuje nowe oblicze muzyka. 



Krzysztof poznał Justynę Sawicką podczas wydarzenia promującego jej debiutancki singiel „Siła”. Natychmiast zwrócił uwagę na silny głos i muzykalność wokalistki. Dowiedział się też o trudach napotykanych na jej drodze do sukcesu. Pochodząca z Nowogardu artystka nie mogła początkowo liczyć na wsparcie rodziny. Gdy startowała w programie „Must Be The Music”, jej mąż był zdania, iż powinna skupić się na wychowaniu dzieci. Z czasem Justyna udowodniła, że koncerty dodają jej energii i motywują do działania. Połączyła rolę matki, żony, bizneswoman i piosenkarki, realizując krok po kroku swoje cele. Zainteresowanie szwedzkich producentów i skomponowanie przez nich piosenek utwierdziło ją w przekonaniu o wybraniu właściwej drogi.

Dziś Justynę dopinguje Krzysztof K.A.S.A. Kasowski, występujący w roli kompozytora, producenta, piosenkarza i mentora. 

„O co prosisz” to wiosenna propozycja, która zachęca wszystkich do tego, aby nie bali się wspinać do góry po swoje marzenia. Tak jak śpiewamy w tej piosence, każdy z nas chce wierzyć, że nadejdzie w jego życiu taki moment, kiedy wszystko będzie proste i spełni się to, co niespełnione. Dzięki Krzysztofowi zrozumiałam tę prawdę! A że przy okazji pojawia się też „Kasa” to już tylko wartość dodana - śmieje się Justyna.

Przez wiele lat obserwowałem młodych ludzi, którzy zabiegają o miejsce na rynku muzycznym. Dlatego postanowiłem podzielić się swoim doświadczeniem i dać im nie tylko swoją muzykę, ale i przesłanie - dodaje z uśmiechem Krzysztof. - Pamiętajcie: Najważniejsza jest konsekwencja i nieoglądanie się za siebie. Wszystkie małe osiągnięcia kiedyś dadzą wielki efekt! Z Justyną złapaliśmy fajny kontakt, a jak dowiedziałem się, że była moją fanką i dodatkowo łączy nas miłość do Wysp Kanaryjskich, nie miałem wyboru! Wcale nie musiała prosić! 

Zajrzyj po więcej:

fot. Bee Music


Grzegorz Kloc wystąpi w Stodole

Już 11 maja br. Grzegorz Kloc zaprezentuje się w warszawskim klubie Stodoła. Będzie to koncert wyjątkowy, ponieważ połączony z premierą nowej płyty wokalisty. Zapowiada się prawdziwa „Eksplozja” dźwięków!

W ramach występu usłyszymy doskonale przeboje muzyka oraz utwory pochodzące z aktualnie promowanego albumu. Po bardzo dobrym przyjęciu krążka „Idę po wodzie” Grzegorz Kloc powraca bowiem z trzynastoma premierowymi kompozycjami. Za cechy charakterystyczne wydawnictwa „Eksplozja” uznać należy gitarowe, soczyste brzmienia, jednak nie zabraknie tu również brzmień przestrzennych, nowoczesnych akcentów i instrumentarium wzbogaconego o smyczki, fortepian i kobzę. Na płycie znajdziemy ponadto kilka duetów, ciekawe chóry, a w powstanie nagrania tytułowego zaangażował się raper Kolah.

Grzegorz Kloc jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich muzyków chrześcijańskich, artystą śpiewającym piosenki z przesłaniem. To wokalista, gitarzysta, kompozytor, producent muzyczny i działacz społeczny. Na swoim koncie ma trzy solowe albumy, czyli „Na skrzydłach miłości”, „Powrót Łazarza” i „Idę po wodzie”, oraz setki koncertów zagranych w Polsce i poza granicami kraju. Współpracował między innymi z formacjami Sixteen, Daab i DeMono, a także Natalią Kukulską, Natalią Niemen, Marylą Rodowicz, Ryszardem Rynkowskim, Beatą Bednarz czy Anita Lipnicką.
.



Podczas występu Grzegorzowi na scenie towarzyszyć będą goście oraz zespół w składzie: Kornel Popławski - gitara basowa, Konrad Zieliński - perkusja, Paweł Zaręba - gitara. Początek wydarzenia zaplanowano na godzinę 19.30. Bilety dostępne są w dwóch wariantach cenowych: 35 złotych w przedsprzedaży i 45 złotych w dniu koncertu. Nabędziemy je w kasie Klubu Stodoła przy ulicy Batorego 10 oraz za pośrednictwem stron www.stodola.pl, www.eventim.pl i  www.ebilet.pl.

Zajrzyj po więcej:


piątek, 20 kwietnia 2018

Brodka z coverem „Heart-Shaped Box” Nirvany

Monika Brodka znów zaskakuje. Tym razem wokalistka opublikowała live session z utworem „Heart-Shaped Box” zespołu Nirvana. Owo nagranie zrealizowano w październiku ubiegłego roku w studiu YouTube Space Tokyo. Wydarzenie to stanowiło część minitrasy koncertowej po Japonii. 

Piosenka zostanie również umieszczona na krążku „MTV Unplugged Brodka”, który ukaże się za kilka miesięcy. Znajdziemy tu jeszcze inną odsłonę rzeczonego utworu.

Podczas mojego ostatniego pobytu w Japonii dzięki gościnności YouTube Space Tokyo zarejestrowaliśmy live sesję z utworem „Heart-Shaped Box”. Zatopieni w czerwieni spoglądaliśmy na gigantyczne miasto z dwudziestego dziewiątego piętra wieżowca, w którym znajdowało się studio. Cieszę się, że mogę się podzielić z Wami tym wspomnieniem - wyznaje Brodka.



zdjęcia i reżyseria: Przemek Dzienis
zagrali: Brodka, Kasia Piszek, Bartek Mielczarek, Łukasz Moskal
nagranie i miks dźwięku: Bartosz Kurkowski
montaż: Łukasz Swaryczewski

Zajrzyj po więcej:

fot. Przemek Dzienis

wtorek, 17 kwietnia 2018

Pączki w Tłuszczu z teledyskiem do singla „Kiedy rozum śpi”

W miniony poniedziałek, tj. 16 kwietnia br., w Internecie pojawił się teledysk do nowego singla formacji Pączki w Tłuszczu. „Kiedy rozum śpi” to kolejna propozycja pochodząca z debiutanckiego albumu grupy, zatytułowanego „LOVElas”.

W proces powstawania piosenki „Kiedy rozum śpi” zaangażowała się jedna trzecia zespołu Video. Warstwę tekstową stworzył tu bowiem Wojtek Łuszczykiewicz, zaś za muzykę i produkcję odpowiada Marek Yan Kisieliński. W słowach i dźwiękach zafundowanych słuchaczom przez ten niezawodny tandem odnajdziemy ogromny ładunek pozytywnej energii zespojonej z przekazem, nad którym warto się zastanowić.



Warszawski duet Pączki w Tłuszczu tworzą Tomasz Karolak na wokalu oraz Bartek Miecznikowski pełniący rolę gitarzysty i drugiego wokalisty. Pierwszym singlem promującym płytę „LOVElas” było pop-rockowe nagranie „Tylko bądź” z tekstem Pawła Kukiza. Ów utwór możemy również kojarzyć z walentynkowego odcinka serialu „Rodzinka.pl”.

Zajrzyj po więcej:



poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Ms. Obsession rusza w trasę koncertową

Parę miesięcy temu Ms. Obsession wygrała ogólnopolski konkurs Radiowej Czwórki. Owocem owego zwycięstwa okazało się wydanie autorskiego albumu zatytułowanego „Manekin”. Jeśli chcecie wejść w ten stworzony przez wokalistkę elektroniczno-oniryczny świat, gdzie prawda ściera się z iluzją, nic prostszego! Ms. Obsession wyrusza bowiem w trasę koncertową, w ramach której odwiedzi między innymi Radio Lublin, Radio Rzeszów, Dom Literatury w Łodzi oraz warszawski klub SPATiF. Na żywo towarzyszyć jej będą Paulina Atmańska, Wojtek Sobura i Krzysztof Zagajewski.

Z płyty „Manekin” pochodzą takie single, jak „Tabu” czy „Poszarpane serca”. Za pośrednictwem tego krążka wkroczymy w wykreowaną przez Ms. Obsession rzeczywistość alternatywną, pełną muzycznych zwrotów akcji. Inspiracją dla powstania albumu była w dużej mierze twórczość Davida Lyncha czy Michaiła Bułhakowa. „Manekin” reprezentuje ciągłą zmianę zachodzącą w każdym z nas. Znajdziemy tu energetyczną jaskrawość i baśniowe rozmycie, a także ukryty pod warstwami pozorów mrok.

Poniżej możecie obejrzeć nagranie z występu Ms. Obsession w stacji RDC z lutego br.



Sprawdź, gdzie w najbliższym czasie pojawi się Ms. Obsession:
20 kwietnia 2018 / Lublin / Radio Lublin
24 kwietnia 2018 / Łódź / Dom Literatury w Łodzi 
11 maja 2018 / Rzeszów / Polskie Radio Rzeszów
12 maja 2018 / Warszawa / klub SPATiF

Zajrzyj po więcej:


niedziela, 15 kwietnia 2018

[RELACJA] Andrzej Piaseczny wystąpił w Jędrzejowie

Miniony czwartek, tj. 12 kwietnia br., upłynął mieszkańcom województwa świętokrzyskiego pod hasłem koncertu Andrzeja Piasecznego. W tym bowiem dniu wokalista odwiedził Centrum Kultury w Jędrzejowie. Publiczność dopisała, wypełniając po brzegi klimatyczną salę. 

Przeszło godzinny występ rozpoczął się o godzinie 20. Był to jeden z organizowanych przez agencję  Clezmer's koncertów kameralnych, oferujących repertuar przekrojowy. Dlatego też usłyszeliśmy tu zarówno single pochodzące z solowych płyty Piasecznego, w tym tej najnowszej zatytułowanej „O mnie, o tobie, o nas”, jak również powstałe przed laty efekty współpracy z zespołem Mafia oraz z Robertem Chojnackim. Zgromadzonych gości mogły zaskoczyć ciekawe aranżacje doskonale nam znanych utworów, między innymi „Mocniej”, „Imię deszczu” czy „Budzikom śmierć”. Nie zabrakło ponadto piosenki „Przytul mnie życie”, oryginalnie wykonanej w duecie z Krzysztofem Krawczykiem, a także coverów: „Ostatni” Edyty Bartosiewicz i „A to co mam” Kasi Kowalskiej.

W rolę konferansjera wcielił się sam Andrzej Piaseczny, za pomocą odpowiednich komentarzy wprowadzający widzów w atmosferę poszczególnych piosenek oraz... skutecznie zachęcający fanów do tańca. Tuż po koncercie najwytrwalsi uczestnicy wydarzenia mogli zdobyć autograf muzyka.

Zajrzyj po więcej:


czwartek, 12 kwietnia 2018

Znamy wykonawców Polsat SuperHit Festiwal 2018

W minioną środę poznaliśmy listę wykonawców zaangażowanych w tegoroczną edycję Polsat SuperHit Festiwal 2018. W dniach 25-27 maja br. na scenie sopockiej Opery Leśnej zobaczymy plejadę takich gwiazd, jak Grzegorz Hyży, Ewa Farna, Maryla Rodowicz, Sylwia Grzeszczak, Kortez czy Ania Dąbrowska. Nie może zabraknąć również Sławomira, od samego początku swej muzycznej kariery związanego właśnie z Sopotem.

Podczas zaplanowanego na piątek Koncertu Platynowego zaprezentują się: Sławomir, Ania Dąbrowska, Cleo, Organek, Kortez, Doda, Artur Andrus, Michał Szpak, Natalia Nykiel, Piękni i Młodzi, Maryla Rodowicz, Boys, Mini Disco, Ewelina Lisowska, Mateusz Ziółko, Popek i Kali. 25 maja odbędzie się ponadto jubileusz Sylwii Grzeszczak oraz dodatkowy występ króla Rock Polo, pod nazwą Sławomir na Bis.

W sobotę zaś będzie miał miejsce jubileusz  Michała Bajora, a także koncert pod hasłem Radiowy przebój roku, w ramach którego wystąpią: Grzegorz Hyży, Kayah, C-Bool, Gromee, Sound’n’Grace i Filip Lato, Lanberry, Anna Wyszkoni, Natalia Szroeder, Ewa Farna, Loka oraz Margaret.

Ostatni dzień Festiwalu to tradycyjnie święto miłośników kabaretów i satyryków, czyli Kabareton. Do śmiechu doprowadzą nas między innymi: Neo-Nówka, Piotr Bałtroczyk, Ani Mru Mru, Kabaret Skeczów Męczących, Ewa Błachnio, Kabaret Młodych Panów, Jerzy Kryszak, Grzegorz Halama, Smile, zespół Taraka i Life Club Band.

Wydarzenie pokaże na żywo Telewizja Polsat. Dla osób chcących aktywnie wziąć udział w Festiwalu cenna okaże się informacja, że ruszyła też sprzedaż wejściówek do tego uprawniających. Owe bilety dostępne są za pośrednictwem stron eBiletBiletyna, biletynakabarety.pl i operalesna.pl.

Zajrzyj po więcej:


środa, 11 kwietnia 2018

Linia Nocna z dwoma nowymi teledyskami

Duet elektroniczny Linia Nocna zadebiutował w czerwcu 2017 singlem „Znikam na chwilę”. Kilka dni po premierze swojego pierwszego albumu, noszącego taki sam tytuł, grupa zaprezentowała teledyski do dwóch utworów promujących wydawnictwo.

Klipy do „Tak proste to jest” i „Gdzie jestem ja” można oglądać jako dwa niezależne obrazy, jednakże razem tworzą one jedną całość, co od początku było zamysłem The New Black, czyli ekipy odpowiadającej za produkcję, oraz zespołu.


W główną postać, łączącą oba klipy, wcieliła się aktorka Justyna Wasilewska. Gościnnie pojawiają się tu także Bartosz Gelner i Dobromir Dymecki, znani nam z teledysków do poprzednich singli Linii Nocnej. Obok nich wystąpili między innymi Wojciech Wachuda, Mateusz Talma i Dagmara Jaworska, a także Kuba Badach, który dla wielu okaże się z pewnością największą niespodzianką.


Zajrzyj po więcej:


Arczista z singlem „...bitch” na MaxFloRecTV

W miniony wtorek, tj. 10 kwietnia br., światło dzienne ujrzał nowy utwór Arczisty. Raper zaprezentował numer zatytułowany „...bitch”. To już trzecia z propozycji reprezentanta undergroundu z Mazowsza, które w ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiły się na MaxFloRecTV.

Dotychczas na kanale MaxFloRec na YouTube ukazały się „Nawyki zła” oraz „Piosenka do picia wina” Arczisty. Tak jak poprzednie, „...bitch” jest luźnym, niezobowiązującym singlem.



Wzorem poprzednich utworów Arczista odpowiada tu za produkcję muzyczną oraz za mix i mastering. Możemy dziś zdradzić, że trwają obecnie prace nad wideoklipem. Pierwszy teledysk muzyka pojawi się na MaxFloRecTV już niebawem. By nie przegapić tej premiery, subskrybujcie kanał, klikając tutaj: https://goo.gl/KJAFJu.

Tekst: Anna Grabowska, Paulina Kalinowska.

Zajrzyj po więcej:

źródło: mat. prom. artysty

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

KaRRamBa i Joanna Borysewicz w klipie do singla „Zabiję!”

W Internecie ukazał się właśnie teledysk do utworu „Zabiję!”. Owo nagranie to singiel promujący najnowszy, trzynasty już album KaRRamBy, zatytułowany „Kryminalna Polska”. Utwór „Zabiję!” jest efektem muzycznej kolaboracji rapera z Joanną Borysewicz, czyli  córką gitarzysty kultowej grupy Lady Pank, Jana Borysewicza

Joannę Borysewicz kojarzymy między innymi z gorących sesji fotograficznych w prestiżowych magazynach dla panów oraz z głośnej sexafery, która zakończyła się dla niej wyrokiem sądowym. Dziś możemy poznać jej nieco inne, muzyczne oblicze.

Podczas jednej z nietuzinkowych imprez - domówek, na którą zaprosiła mnie Joasia, nasze rozmowy zeszły tradycyjnie na tematy muzyczne - opowiada KaRRamBa. - Okazało się wówczas, że Joanna ma własne studio muzyczne i sporo ciekawych pomysłów w szufladzie. Słysząc zajawkę kawałka „Zabiję!”, natychmiast poczułem moc tej kompozycji, która, wymieszana z mocnym tekstem oraz ze wspaniałym wokalem Joanny, spowodowała, że włosy na rękach stanęły mi dęba i przeszyły mnie te cudowne muzyczne ciary. Od razu poczułem, że to jest genialny kawałek, który w odpowiedniej aranżacji idealnie pasuje na mój najnowszy album.

Powstał tekst i obrazek o miłości i związku z perspektywy dobrej, ciepłej, kochającej kobiety z facetem, który, by zapewnić swojej ukochanej życie na najwyższym poziomie, zbacza na kryminalną, gangsterską drogę - dodaje raper.


Po latach KaRRamBa powraca z albumem „Kryminalna Polska”, gdzie po raz pierwszy - jeśli chodzi o warstwę muzyczną utworów - raper w pełnym zaufaniu powierzył kompozycje młodemu zdolnemu producentowi kryjącemu się pod pseudonimem MB Productions. Współpraca zaowocowała trzynastoma utworami, tekstowo opartymi przede wszystkim na prawdziwych, życiowych sytuacjach KaRRamBy i jego znajomych ze świata przestępczego, postrzeganych obecnie jako legendy polskiej mafii.

Na płycie usłyszymy gościnnie wokalistkę Ervi, wielbicielom KaRRamBy znaną z koncertów i z klipu do piosenki „N@J!”, a także wyżej wspomnianą Joannę Borysewicz, do tej pory nie ujawniającą swojego talentu wokalnego.

KaRRamBa to jeden z prekursorów muzyki rap w Polsce. Zadebiutował na rynku muzycznym ponad dwadzieścia lat temu, odnosząc spektakularne sukcesy przekładające się na ogromną popularność artysty oraz na niesamowitą sprzedaż jego albumów, już wtedy pokryte złotem i platyną. W ostatnich latach przypomniał się w mediach jako twórca, autor i lider humorystycznego projektu muzycznego PeWeX.

Zajrzyj po więcej:


Das Moon z teledyskiem do singla „Owl”

Warszawska grupa Das Moon kontynuuje promocję wydanego w ubiegłym roku albumu „Dead”. W Internecie pojawił się właśnie zrealizowany przez sam zespół teledysk do piosenki „Owl”. 

Formacja Das Moon para się muzyką określaną mianem dark elektro. Utwór „Owl” pochodzi z trzeciego krążka grupy, zatytułowanego „Dead”  i wydanego nakładem Requiem Records w 2017 roku. Za reżyserię klipu odpowiada Grzegorz Szyma, czyli Dj Hiro Szyma.



To jeden z utworów, które powstały jako pierwsze na płytę „Dead” - mówi Dj Hiro Szyma. - Piosenka szybko trafiła na setlistę naszych koncertów i po odbiorze publiczności wiedzieliśmy, że się podoba. Stylistycznie jest to przebojowe electro, jakie kochamy, tak jak kochamy Miss Kittin. Pomysł na teledysk urodził się w głowie Daisy, potem ja dodałem swoje i postanowiliśmy tym razem teledysk zrobić we własnym zespołowym gronie bez pomocy z zewnątrz. To jest 100% Das Moon.

Powiem enigmatycznie o treści utworu i teledysku… Poluje nocą. Boi się, że sama odejdzie. Nic jej nie zostanie. Pusta kuchnia, samotność. Boi się, że on zabierze nawet zapach, że będzie gonić jego cień.  Boi się, że on znienawidzi przeszłość, która bywała zajebista. Boi się, że oszaleje, że nic jej nie zostanie. Będzie płakać, gubić się. Jego nie będzie. Bo kocha, bo tęskni, bo zwariowała - dodaje wokalistka, Daisy K.

Wszystkich fanów, którzy chcą zobaczyć Das Moon na żywo, zapraszamy na koncert w warszawskim klubie Chmury zaplanowany na 21 kwietnia.

Zajrzyj po więcej:


piątek, 6 kwietnia 2018

Rosalie. z teledyskiem do singla „Holding back”

Jej debiutancki album, „Flashback”, ukazał się niespełna trzy miesiące temu. Świetne krążka przyjęcie zaowocowało wygraną w plebiscycie Sanki 2018, polskiego odpowiednika „BBC Sound Of...”. Kilka tygodni później wokalistka została nominowana do Fryderyka w kategorii „Debiut roku”. Dziś Rosalie., gdyż to o niej mowa, prezentuje teledysk do singla „Holding Back” wyprodukowanego przez Chloe Martini.

„Flashback” jest na wskroś przesiąknięty stylistyką r&b, czerpiącą z hip-hopu i współczesnej elektroniki. Podczas pracy nad płytą Rosalie. skorzystała z pomocy wielu producentów, między innymi Hatti Vatti, Suwala, Bitaminy czy Chloe Martini. Jestem bardzo dumna z utworu „Holding Back”, bo to właśnie w nim udało się przemycić największą dawkę oldschoolowego r&b, które tak mocno mnie inspiruje – podkreśla sama wokalistka.

Klip do piosenki „Holding back” nawiązuje ponadto do stylistyki lat 90. i klimatu teledysków rodem z MTV. Duża w tym zasługa stylizacji stworzonych przez Ewelinę Gralak, jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiego street fashion, wyróżnioną w rankingu Vogue World 100.



Rosalie. ma za sobą pierwszą część trasy koncertowej. Odwiedziła dziesięć miast, wyprzedając występ w warszawskim Klubie Jasna 1. W tym miesiącu artystka wystąpi w Białymstoku i Sopocie, zaś 7 kwietnia uświetni galę rozdania nagród Sanki 2018, która odbędzie się w lokalu Grizzly Gin Bar w Warszawie.

Zajrzyj po więcej:

fot. A. Kienitz 

Erith w trasie koncertowej promującej debiutancki album

„Speed of Light”, czyli debiutancki album Erith, ukazał się w wersji cyfrowej kilka tygodni temu, jednak fani spragnieni wersji fizycznej będą mogli nabyć ją podczas rozpoczynającej się właśnie trasy koncertowej. Owo tournée składa się z występów na terenie całego kraju, z których część zaplanowano na ten weekend, kiedy to wokalistka odwiedzi Kraków, Opole i Wrocław.

Od blisko dwóch lat Erith swoimi solowymi występami wprowadza nową jakość na polskim rynku muzycznym. Jej kosmiczny taniec, hipnotyzujący wokal i niezwykła umiejętność panowania nad sprzętem sprawiają, że jest jednym z najciekawszych polskich muzyków młodego pokolenia - dowiadujemy się. - Niektórzy, starając się ją zaszufladkować, próbują porównywać ją do młodej Bjork i Grimes, lecz każdy, kto był na koncercie Erith, może dostrzec w niej coś szczególnego, co sprawia, że jest sobą. Nie musi nikogo udawać, mówić i robić to, co ktoś wcześniej wymyśla. Jest artystką niezależną, która swoją płytę wydała przede wszystkim dzięki crowdfoundingowemu zaangażowaniu ludzi, wyczekujących od wielu miesięcy jej debiutanckiego krążka. 



Pierwszy z koncertów promujących krążek „Speed of Light” odbędzie się właśnie dzisiaj, tj. 6 kwietnia br., w krakowskim klubie Piękny Pies przy ulicy Bożego Ciała 9. Tuż przed gwiazdą wieczoru zaprezentuje się tu Carsky – krakowski producent muzyczny mający na swoim koncie między innymi występ na Open’er Festivalu. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 20.

Sprawdź, gdzie w najbliższym czasie pojawi się Erith:
6 kwietnia 2018 / Kraków / Piękny Pies / gość: Carsky
7 kwietnia 2018 / Opole / Cooltura Art&Coffee
8 kwietnia 2018 / Wrocław / Surowiec
13 kwietnia 2018 / Pszczyna / Bugsy’s Music Restaurante / gość: The Party is Over
14 kwietnia 2018 / Katowice / Klub Centrum / gość: The Party is Over i Carsky



Zajrzyj po więcej:



czwartek, 5 kwietnia 2018

KALINA w trasie koncertowej „Czyste Szumienie Spiring Tour”

KALINA wyrusza w trasę koncertową „Czyste Szumienie Spiring Tour”. Podczas występów wokalistka promować będzie swoją płytę zatytułowaną „Czyste Szumienie”.

Jak na antenie radiowej Trójki przedstawił ją Marek NiedźwieckiKALINA to „Nowa Dziewczyna w Mieście”. Po raz pierwszy wokalistka zaprezentowała swoją twórczość we wrześniu 2016 roku, wydając singiel „Nawet jeśli”. Utwór dotarł do pierwszych miejsc list przebojów, hipnotyzując słuchaczy romantycznym dream popowym brzmieniem. Kolejne nagrania, „Pamiętam Cię” i „Biuro rzeczy znalezionych”, również znalazły się na playlistach radiowych, wprowadzając w znane rejony popu łobuzerski uśmiech miejskiej poezji. Pod koniec września 2017 roku ukazał się album „Czyste Szumienie”. Autorem większości zawartych tu piosenek jest KALINA, a wyprodukował i zaaranżował je Max Skiba znany z polsko-brytyjskiego duetu KDMS.



Rozbudowaliśmy wspólnie z muzykami „Czyste Szumienie” o siłę brzmienia żywych instrumentów i oczywiście harfę - wyjaśnia KALINA. - Lirykę elektroniczną zdominuje band, dając Wam autentyczność prosto z ziemi. Zasilane miłością stworzenie świata, metafizyczna podróż po zakamarkach wspomnień drzemiących w zbiorowej podświadomości, wyjście z mroku do światła. W miejskich baśniach i dziewczyńskich songach odnajdziecie nutę rodzimego kampu, potworów syntezatorowych dream popowy romantyczny suicide, a to wszystko zanurzone w akustycznym brzmieniu harfy i celnym brzmieniu całego zespołu stworzy kryształowo hippie-popowy, melodyjny przekaz. Tak zaczynamy wiosnę. Zapraszamy.



Sprawdź, gdzie w najbliższym czasie pojawi się KALINA:
15 kwietnia / Warszawa
21 kwietnia / Poznań
18 maja / Wrocław
26 maja / Kraków
1 czerwca / Rzeszów
16 czerwca / Łódź
27 lipca / Chałupy

Zajrzyj po więcej:


Holly Blue z teledyskiem do singla „Wygnani z miasta”

W Internecie ukazał się właśnie teledysk towarzyszący nowemu utworowi Holly Blue. „Wygnani z miasta” to tajemnicza opowieść o podróży i poszukiwaniach zarejestrowana w dalekich zakątkach ziemi.

Obraz do nagrania „Wygnani z miasta” stanowi pierwszą część filmowej trylogii łączącej trzy filmowe klipy. Tym samym formacja zapowiada swój trzeci album, „Guntanamo”, którego premierę zaplanowano na jesień 2018. Wszystkie teksty zawarte na płycie będą polskojęzyczne.



Holly Blue to trio założone w 2011 roku przez Sonię Kopeć i jej brata Krystiana oraz Emila Blanta – muzyka i producenta znanego między innymi z grup Gutierez i The Marians. Twórczość zespołu, określana jako intelligent pop, może kojarzyć się z klimatami Roisin Murphy, Reginy Spector czy Emiliany Torrini. Pomimo inspiracji zachowuje jednak własny unikatowy styl charakteryzujący się subtelnym głosem Soni oraz oryginalnym brzmieniem i aranżacjami. Debiutancki krążek, „First Flight”, ukazał się jesienią 2012 roku. Po jego wydaniu zespół grał wspólne koncerty z Selah Sue (Holly Blue było oficjalnym supportem na polskiej trasie belgijskiej gwiazdy pop) oraz polskimi artystami, takimi jak Myslovitz, Ania Dąbrowska, Fisz/Emade, Natalia Przybysz, Julia Marcell i Natalia Nykiel. W 2013 roku wystąpił na festiwalu SOPOT TOPtrendy, a także wyruszył w dużą trasę po Polsce i Wyspach Brytyjskich. Piosenki Holly Blue promowane są regularnie w ogólnopolskich stacjach radiowych, znalazły się też na składankach „Sealesia 1” i „Sealesia 2”, „Mysłowice Dobrze Brzmiące” oraz „Cafe Night & Day: Chillout & Alternative Edition 2014”.

8 kwietnia br. Holly Blue wystąpi w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. W ramach koncertu „One/Oni Kobietom” formacja zaprezentuje się u boku Julii Marcell, Krzysztofa Zalewskiego, Organka i Anity Lipnickiej.



Zajrzyj po więcej:


wtorek, 3 kwietnia 2018

Andrzej Piaseczny wystąpi w Jędrzejowie

Któż z nas nie zna takich hitów, jak „Teraz płacz”, „Chodź, przytul, przebacz”, „15 dni” czy „Komu potrzebny żal”. Świętokrzyscy miłośnicy Andrzeja Piasecznego, gdyż to właśnie o tym wokaliście mowa, już wkrótce będą mogli spotkać się ze swoim idolem na muzycznej uczcie obfitującej w emocje i dźwięki. Bowiem w czwartek, 12 kwietnia br., artysta ponownie wystąpi w jędrzejowskim Centrum Kultury w województwie świętokrzyskim. 

Andrzej Piaseczny jest twórcą i współtwórcą licznych projektów, dał się również poznać jako juror w programach telewizyjnych „Bitwa na głosy” i „The Voice of Poland”. Ma na swoim koncie mnóstwo doskonale przyjętych płyt oraz setki zagranych koncertów, dzięki którym zjednał sobie serca fanów w całej Polsce. Najnowszy album, czyli wydany 13 października 2017 roku krążek „O mnie, o tobie, o nas”, stanowi kolejną kopalnię hitów. Wiele z nich, między innymi single „My (o mnie, o tobie, o nas)”, „Wszystko dobrze” i „God Pride”, usłyszymy podczas zbliżającego się wielkimi krokami występu.

Bilety w cenie 60, 80 i 100 złotych można nabyć w Centrum Kultury przy alei Marszałka Józefa Piłsudskiego 6 w Jędrzejowie. Początek wydarzenia organizowanego przez agencję Clezmer's wyznaczono na godzinę 20.



Zajrzyj po więcej: